46Lubią to
-
Odp: chcę schudnąc!!! - Część 1
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!
ja tez tak mam, caly czas mysle o zarciu
a najgorszejest to ze brzuch pelny, ale mozg i tak kreuje swoje.
doslownie trzymam sie pokoju zeby nie poleciec do kuchnisobie cos podjesc.
Udanych zakupow i dietkowe dzionka
-
Odp: chcę schudnąc!!! - Część 1
Wiesz, my musimy po prostu sie nuczyć nie myśleć o jedzeniu, bo tak jak piszesz te mysli nawet podczas ćwiczeń nie pojawiają i mimo tego, że człowiek najedzony. Gratuluje spadku!!
-
Odp: chcę schudnąc!!! - Część 1
weekend to porażka
niedziela rano 71,8kg, dziś 72,2kg
brak mi słów
nawet ćwiczenia nie pomagają
-
Odp: chcę schudnąc!!! - Część 1
Głowa do góry!! Bedzie lepiej a moja rada to nie ważyć się codziennie, wtedy naprawdę jest łatwiej, bo nie ma takiego ciśnienia na spadki
-
Odp: chcę schudnąc!!! - Część 1
Wzrost o 0,4 kg to zaden wzrost, więc nie poddawaj się.............................
-
Odp: chcę schudnąc!!! - Część 1
Niestety od początku tygodnia nie mogłam zatrybić z dietą. Dopiero dziś mi się udało, tzn. uda jak wieczór przetrwam. Strasznie to brzmi, przetrwam. Ale ostatnio ciągle coś mi się chce. W sumie to myślę, że to nawał pracy i pogoda tak na mnie wpływa. Już nie mogę się doczekać wiosny.
Waga 72,2kg
Ale mam wrażenie, że od ćwiczeń nogi mi nieco zeszczuplały. Wczoraj niestety nie ćwiczyłam na orbim, a tak to od 1 stycznia codziennie od 30 minut do 1,5 godziny na dzień
-
Odp: chcę schudnąc!!! - Część 1
U mnie też mnóstwo pracy i trudno mi to wszystko ogarnąc. Ale jakoś daję radę, choc płacę za to ogromnym zmęczeniem. Oby do feriii...
-
Odp: chcę schudnąc!!! - Część 1
Witam.
Jak dobrze, że już piątek. Po prostu mam już dość tej pracy. A tu jeszcze jutro i pojutrze będę pracować, bo inaczej nie dam rady. W poniedziałek rada, we wtorek zebranie. 2 całe dni spędzę w pracy. A wczoraj wróciłam po 18 z pracy, bo był bal karnawałowy. I tak to się kręci.
Ćwiczeń ostatnio już mniej. Ale dziś orbi musi być.
Za to waga lubi jak długo pracuję, bo dziś odnotowałam spadek o pół kilograma. 71,7kg. Ale nie jadłam wczoraj nic konkretnego. Serek, wafle ryżowe z serkiem i ogórkiem, jabłko, więc nic dziwnego, że spadło. Nawet już po ciuchach czuć, że luźniejsze jak jest mniej niż 72kg.
Aby przetrwać weekend dietkowo i choć trochę odpocząć.
-
Odp: chcę schudnąc!!! - Część 1
Trzymam kciuki za weekend w takim razie (dla mnie one najbardzije zdradzieckie - siedzenie w domu mi nie sluzy)
ja jutro egzamin mam i przezywam maksymalny stres - bo nic do niego nie robiłam :|
-
Odp: chcę schudnąc!!! - Część 1
Witam
Jednak mogę się pochwalić tym, że kolejny tydzień zakończyłam malutkim spadkiem, bo o 0,1kg Zawsze piszemy, że trzeba się cieszyć nawet z najmniejszym spadków, więc się cieszę, zwłaszcza, że się tego nie spodziewałam.
Chciałam przede wszystkim odzyskać wynik z tickerka, a tu nie dość, że się udało, to jeszcze ciut mniej mnie jest
70,8kg
Kurcze jak ja nie mogę przekroczyć tej granicy i wejść w te szóstki mimo, że już tak blisko. Postanowiłam w ten weekend się sprężyć i narazie jest dobrze. Ale wiadomo, że to wieczorem zawalam dietę, a nie do południa.
Ale chyba znalazłam dobry sposób na siebie. Po prostu około godziny 16 muszę zjeść porządny posiłek (wczoraj zjadłam 4 naleśniki) i wieczorem na nic już się nie rzuciłam, a waga z 71,7kg spadła do 70,8kg.
A weekend zapowiada się pracowicie. Ale pocieszam się tym, że już ostatni taki. Za tydzień ferie.
Udanej soboty
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum