Strona 1 z 50 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 497
Like Tree81Lubią to

Wątek: W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

  1. #1
    Awatar Bullterror
    Bullterror jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    16-02-2012
    Mieszka w
    między W-wą a Olsztynem
    Posty
    494
    Wpisy na blogu
    8

    Domyślnie W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

    No i w końcu mam własny wątek
    W pigułce o sobie - 24 lata, studentka na niewdzięcznym etapie pisania pracy inż, stan niezamężny zajęty, zapsiona, znerwicowana. Z wad bałaganiara, pijaczysko i oczywiście obżartuch W pakiecie widoczna nadwaga do zrzucenia, oraz tytułowy zakład do wygrania

    To nie pierwsza moja próba zrzucenia wagi, nie pierwszy raz jestem na forum, ale odzyskałam to, czego mi od dłuższego czasu brakowało, żeby osiągnąć sukces: motywację Zaczęło się jak zwykle, "jezu, ważę już ponad 90 kilo, prawie wszystkie ciuchy zrobiły się za małe". W niedługim czasie, jako że kocham się zakładać i ta miłość ostatnio pozostaje niespełniona, wykluł się pomysł, żeby założyć się o coś z lubym, że do końca kwietnia zejdę poniżej 80 kg. To jednak było trochę za mało, mój zmysł zakładania się nie został odpowiednio połechtany, aż w końcu zakład przyjął formę ostateczną, a luby (ku swej radości lub zgubie ) go przyjął.
    Zakład tyczy oczywiście mojego odchudzania. Nagrodą za wygraną dla mnie jest szczeniak, którego i tak planowałam na przyszły rok szykując się na odkładanie w pocie czoła na ten cel funduszy - jeśli wygram, luby finansuje moje marzenie. Jeśli przegram, ja finansuję lubemu perkusję
    Warunki - do moich 25. urodzin, czyli do połowy września, chudnę do 65 kg, a potem utrzymuję wagę poniżej 68 kg minimum pół roku lub do zakupu mojej wygranej
    Jak zjadę do BMI w normie, czyli końca pierwszego suwaka, przewidziana mała przerwa na stabilizację; jak długa, to zależy od czasu jaki mi zostanie

    Motywacja jest OGROMNA, przynajmniej na razie; zrzucone już tyle co widać na suwaku, czyli niby sporo, ale dużo więcej przede mną. Wsparcie będzie bardzo potrzebne jak zacznę się łamać czy będę miała kryzys; najbardziej boję się wszelkich wyjazdów tudzież imprez

    Metoda dietowania jako że długofalowa, to jak najmniej stresująca spożywczo, a więc "żrę co dusza zapragnie, tylko mieszczę się w limicie kalorii". W skrócie - staram się odżywiać zdrowo, w granicach 1200-1400 kcal (w porywach do 1600-1700, wyjątkowo), ale jak bardzo chcę kluchy/czekoladę/frytki/cokolwiek, jem to - aby tylko zmieścić się w dziennym limicie.
    Z ćwiczeń - 3 razy w tygodniu solidny trening dywanowców i na rowerku stacjonarnym, po ok. półtorej godziny. Poza tym w miarę chęci jakieś tańce, spacery, plus jak będę mniejsza i kolana pozwolą to rozważam bieganie.

    Dopalacze - codziennie po większych posiłkach CLA, 3 razy w tygodniu przed treningiem fat burner.

    I tyle
    cattibrie lubi to.
    W moim żywiole, czyli zakład do wygrania
    Podróż 95 kg => 65 kg - ETAP II

  2. #2
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,943
    Wpisy na blogu
    11

    Domyślnie Odp: W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

    No, wreszcie mogę cytować i buźkować ile chcę!


    Cytat Zamieszczone przez Bullterror Zobacz posta
    Motywacja jest OGROMNA, przynajmniej na razie; zrzucone już tyle co widać na suwaku, czyli niby sporo
    Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.

    I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
    Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!

  3. #3
    _Sadystka_ Guest

    Domyślnie Odp: W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

    Dzięki za linka
    dobry plan i motywacja:d trzymam kciukasy i 13 marca dołączam do Ciebie

  4. #4
    Awatar furaga
    furaga jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    17-11-2008
    Posty
    38,739

    Domyślnie Odp: W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

    no, nareszcie założyłaś wątek
    to szukanie Cię i włażenie na bloga było i dla mnie męczące

    Perkusjaaaaaa
    własnie grają u córy na górze, chłopisko jej kupiło bo się napaliła na granie ale jakoś zapał minął

  5. #5
    Awatar Ttrida
    Ttrida jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    13-11-2009
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    7,900

    Domyślnie Odp: W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

    Auto sie z emotikonek uraduje
    fajnie, ze załozyłas watek, bede widziala, czy cos napisałas a nie filowanie twojego profilu non stop

  6. #6
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,943
    Wpisy na blogu
    11

    Domyślnie Odp: W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

    Cytat Zamieszczone przez Ttrida Zobacz posta
    Auto sie z emotikonek uraduje
    już się raduje

    Blacki, a jaki szczeniaczek?
    Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.

    I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
    Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!

  7. #7
    babajagawgalarecie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2012
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    6

    Domyślnie Odp: W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

    Cześć!
    Widzę, że jesteśmy rówieśniczkami. Będę do Ciebie zaglądać! Ja bardzo chciałabym mieć kota, ale mam za małe mieszkanie, poza tym jeden ze współlokatorów ma alergię, więc zdecydowanie odpada. Możesz mi powiedzieć coś więcej o tych dopalaczach? Myślisz, że faktycznie pomagają spalić tłuszcz? Nie boisz się problemów z żołądkiem?

  8. #8
    Awatar Bullterror
    Bullterror jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    16-02-2012
    Mieszka w
    między W-wą a Olsztynem
    Posty
    494
    Wpisy na blogu
    8

    Domyślnie Odp: W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

    Druga świnia, a jaki

    Chryste, jestem od wczoraj jak flak, dawno nie miałam takiego PMSa - na zmianę "zamorduję wszystkich" i "całe życie będę nieszczęśliwa, wszystko zje*ałam, w połączeniu ze spaniem po 15 godzin na dobę i mimo to byciu zdechlakiem. Dziś @ przyszła i mam nadzieję, że dojdę już do siebie...
    furaga lubi to.
    W moim żywiole, czyli zakład do wygrania
    Podróż 95 kg => 65 kg - ETAP II

  9. #9
    Awatar youtka
    youtka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    23-02-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    4,881

    Domyślnie Odp: W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

    Jestem "swiniolubie"

    Przyprowadzilam moje pasozyty na wycieczke, zeby sie zadomowily na nowym terytorium

    Ostro pojechalas z tym zakladem.
    Szkoda, ze mnie takie cos nie motywuje... jakbym chciala szczeniaka, to bym spod ziemi wykopala, ale kaska by sie znalazla i waga by mi w tym nie przeszkadzala.

  10. #10
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,943
    Wpisy na blogu
    11

    Domyślnie Odp: W moim żywiole, czyli zakład do wygrania :)

    Cytat Zamieszczone przez Bullterror Zobacz posta
    Druga świnia, a jaki
    hahahaha, a ja głupia upewnić się chciałam chłopczyk też?
    Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.

    I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
    Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!

Strona 1 z 50 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •