Ufffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff fffff....wkońcu tu dotarłam.....:/
Od rana moje aero dzisiaj to było sprzątanie... mam 100 m2 ...i musze to odsprzątać do niedzieli bo spodziewam się gości...:P...
ło matko bardziej to męczące niż jazda na orbiteku.....
teraz usiadłam na chwilkę do kawusi...i zaglądnęłam tutaj bo niedługo będę mieć zaległości......
Oczywiście zapraszam i was na popołudniową kawuru.......
Ja dzisiaj coś na jedzenie nie mam czasu..;P...rano kawa i drink mleczny...obiad ..mmoja mamusia zrobiłą przepyyyyszną botwinkę i chciałam zjeść dwa talerze ale po jednym byłam super pełna i mi żal było że nie dam rady więcej..;P...
Teraz odpoczne i wezmę się za ćwiczenia..
---------- Wiadomość dodana o 15:36 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 15:29 ----------
Dzięki dzięki...;***
Co do ćwiczeń to ćwicze....bo wiem że bez nich mój metabolizm ani ruszy..;/....więc póki mam ochotę to daję z siebie tyle co mogę...
Może bym ćwiczyła i więcej ale na razie nie mogę forsować nogi po operacji...
Ja to lubię ...gdy ćwiczę to mi się chce mniej jeść...;D
Co do tatuażu to ja chcę go od...zawsze...:P...a teraz mam cel...że jak schudne i będzie to ładnie wyglądac (w sensie ciało) to zrobię sobie go na boku...:P
...a co do opadania szczen...to i owszem satysfakcja jest duża dla samej siebie że się to robi...ale duuuużo większa gdy widzisz wzrok zazdrości innych......lub byłych.......bezcenne...to taka miła kobieca próżność się w nas wtedy odzywa.)...hihi
---------- Wiadomość dodana o 15:43 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 15:36 ----------
Hello hello...no powiem ci że do końca roku chciałabym ważyć tak z 58 kilo...
Co do cyferki 62-64 kg...to mam nadzieję że zobaczę we wrześniu...:P...piękne plany..
Więc wtedy machnę sobie tatoo...(którym się oczywiście pochwalę)..plum może jakiś piercing..;P...a pozostać pozostanę z wami bo mój cel to max 58 kg...a wymarzona waga to 55 kg....potem jeszcze czas żeby ją utzrymać...a więc z wami sobie posiedze..;D...i będę was wspierać i dopingować...itd...
Ja to się śmieję że ja tu już do śmierci pozostanę na tym forum..bo wiadomo że waga to uparciuch i czasem sobie coś założymy a ona na przekór...potem jakiś skok w górę itd....więc bez obaw..
---------- Wiadomość dodana o 15:58 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 15:43 ----------
A wy kochani postanowiliście sobie że po osiągnieciu pewnej wagi podarujecie sobie jakąś nagrodę?
Macie jakieś cele oprócz po prostu satysfakcji ze schudnięcia?
---------- Wiadomość dodana o 18:46 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 15:58 ----------
Ależ ten dzień dzisiaj jest męczący...jacie....:/....
Jestem zmęczona i śpiąca..nie chce mi się ćwiczyć jakoś więcej...zrobiłaM 100 BRZUSZKOW i 1h hula hoop...ale chyba tyle na dzisiaj..
czasem dobrze mieć taki lżejszy ćwiczeniowo dzień...moje kolano odpocznie.....
co do jedzenia to dzisiaj było:
ś: drink białkowy
o: botwinka
d: arbuz, porzeczki i pomidor
k: 2 kromki z pasztetem i ogórkiem małosolnym
życzę udanego wieczoru...