Najlepszy czas na działanie jest teraz!

[I_will]

I właśnie dlatego startuję po raz ostatni z nowym wątkiem. Po części też dlatego, żeby nie ciągnęły się za mną stare niepowodzenia. Jak to zwykle bywa na początku, motywacji mi nie brakuje, ale liczę na Wasze wsparcie

Plan jest taki:
- 5 posiłków dziennie
- minimum słodyczy, maximum warzyw i owoców
- rybka przynajmniej raz w tygodniu
- ograniczenie kawy do 3-4 w tygodniu

Cel:
- wyrobienie zdrowych nawyków (!!!)
- lepsze samopoczucie
- spadek wagi (ważny, ale nie najważniejszy)

A dla zainteresowanych słów kilka o mnie: wiosen 24, kilogramów za dużo, albo jak kto woli - wzrostu za mało. Poza tym studentka pełna słomianego zapału i wątpiąca w swoje możliwości. Ale żeby nie było, staram się to zmienić

Tym razem nie ma odwrotu!

[Mafion]

widze jeść bedziesz zdrowo, żadnej diety nie bedziesz stosować?
mam nadzieje że ci się uda. Powodzenia!

[tatiana83]

No to witam w nowym wątku Tabula rasa i jedziemy z koksem Powodzenia I will

[I_will]

Po przygodzie z Dukanem "dieta" źle mi się kojarzy Poza tym plan mam bardziej długoterminowy, więc moja "dieta" będzie po prostu zmianą nawyków żywieniowych, na które niestety pracowałam latami. Dlatego nie zależy mi na szybkim spadku wagi (no dobra, będzie miło zobaczyć szóstkę z przodu), ale bardziej na regeneracji sił Szczególnie że stawy zaczęły się odzywać, a im mniejszy ciężar muszą znosić, tym lepiej będę się czuła

[tatiana83]

No i brawo za podejście. W zasadzie to wydaje mi się, że wszystkim osobom z nadwagą powinno właśnie o to chodzić, czyli dokładnie nie o dietę która potrwa kilka miesięcy, ale o stałą zmianę nawyków. Ja już zauważyłam drobne zmiany, że nie muszę wciągnąć całej czekolady naraz, tylko potrafię zaspokoić się kawałkiem czy dwoma Trzymam kciuki

[I_will]

No dobra, jakoś się ogarnęłam, ale za to jakieś choróbsko mnie łapie :/ Realizacja planu dietowego w granicach 75-80% Głównie za sprawą kataru, który skutecznie powstrzymuje mnie od jedzenia

[tatiana83]

No witam witam Bo już myślałam, że nam gdzieś uciekłaś Ja odpukać jakąś odporność sobie wyrobiłam i nic się mnie nie ima A Tobie dużo zdrówka życzę, bo bez tego z dietką ciężko będzie. Ale dasz radę

[I_will]

Nieeee... Teraz już nie uciekam Dzielna będę Moja odporność wyjechała na wakacje, za to zimą prawie nigdy nic mnie nie łapie.

[tatiana83]

Will jak tam dietka?? Dzisiejszy dzień na plusa?? Czy minusa mam dać?? Czekam na sprawozdanie

[I_will]

Ech, jakoś wczoraj zapomniałam zameldować Dzień ogólnie na plus, jedynie dwa cukierki się gdzieś po drodze wkradły :/ Dzisiaj już będzie lepiej, bo przeziębienie odpuszcza. Dopijam kawkę i wstaję się ogarniać