To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nowe cele ...
nowe mozliwosci...
nowy watek....
nowy start....
Kiedys 107 kg... potem piekne cudne 67 ktore niestety zaprzepascilam
Dzis? Nie wiem... boje sie francy... pewnie kolo 100... znow....
Ci co mnie od lat znaja zaraz mnie poznaja ...
bo nie jestem tu "nowa" ale tymczasowo "anonimowa"
i jestem pewna ze za chwile powitam tu moja stara gwardie....
Buziaki Slodziaki
Wiesz, ja czasem, jak cuję się tak koszmarnie, wolę być w pracy, wtedy mniej się nad soba roztkliwiam
No i pocięłam Ci wątekwitam w nowym domku
![]()
I ja witam... na pierwszej stroncewielu sukcesów na tym wątku.... może bałwanek siska????
Ja teeeż, ja też witam w nowym domkuBałwanek też w tym domku zagości, czuję to w kościach...
ooooooo wlasnie, chcialam napisac zanim Was poczytalam ze zycze sobie balwanka w tym domkua ze zima za pasem to pasuje
![]()
![]()
![]()
no czuje sie strasznie, wypilam koktajl bialkowy (strasznie nie mam apetytu) myslalam ze bedzie lepiej... juz wzielam 2 proszki ale nadal boli
no i slabo mi
probuje sie skupic na pracy coby moze "zapomniec" ale marnie mi idzie....
no zobaczymy jak dlugo pociagne, najwyzej naprawde sie zwolnie
zwolnij się i idź do tego DEginekologa... toż to ludzkie pojęcie przechodzi...nie można TAK się męczyć....
nie no spoko
jeszcze troche wytrzymam, szef przychodzi do mnie co 15 min, stesknil sie biedaczek, nie zostawie go poki jeszcze siedze a nie leze
a w ogole to mam zyczenie
zycze sobie w czwartek (kolejne oficjalne wazenie) przeskoczyc 10 na pasku (10 zrzutu oczywiscie)
---------- Wiadomość dodana o 12:37 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 12:23 ----------
i sobie jeszcze zamieszcze wykres mojej wagi
czerwona kreska to plan
a niebieska to realia
mam nadzieje ze cosik widac, bo nie wiem czy do konca mi to wyszlo jak chcialam
ładne te realia.. u mnie jest odwrotnie...plan do dołu realia do góry....