Wracam tutaj, na stare śmiecie. Trzeba się ogarnąć, a tu chyba było najłatwiej i najprzyjemniej.
A więc pokornie wróciłam na dietę Dukana.
Moje cele nie są wygórowane. One co najwyżej będą wynikiem, tego co się pozmienia w mojej głowie. Generalnie mam problem z chlebem ,ale wiem już dlaczego.
Ogólnie moje założenia i plany. Co by mi się o nich nie zapomniało:
* Pamiętać o braniu leków przed spaniem
* Nie załamywać się.
* Ćwiczyć
* Uczyć się jak należy
* Dukam !
moja ostatnia waga to: 76,8 (chociaż może być ok 1 kg więcej)
CZW - PW
PT - P
SB - P
ND - P + podsumowanie
Plan jedzeniowy na dziś:
śniadanie : budyń bananowy
II śniadanie : kromka chleba z wędliną i serem (ostatnia, obiecuję !)
Obiad : Zupa "grzybowa"
Podwieczorek : Ryba z parowaru + warzywka
Kolacja: Sałatka z Pizza Hut (idziemy na Po godzinach zagrać w Monopoly, więc wykupię sobie bar sałatkowy. Postaram się jeść bez sosów i pieczywa)