To i tak u mnie jest-nigdy mąż mi ani jednego kilograma nie wypomniał.....a żeby "śmiesznie" było,to on nie lubi mojego odchudzania i nie chce,żeby się odchudzała.Zrozumiał jednak,że muszę to zrobić ze względu na zdrowie(wersja oficjalna dla niego + nieoficjalna moja- dla wyglądu też)
Pozdrawiam i kciuki za 9-tkę trzymam.
tez czekam na 9...109 ..co je mam to znów mi zabierają
pozdrawiam Zosk! !
Witam serdecznie po bardzo długiej przerwie!
Mam nadzieję że wróciłam tutaj już na długi czas
Raczej nie będę w stanie nadrobić tych 10 miesięcy ale obiecuję poprawę!
Pozdrawiam cieplutko
Dzień Dobry
wpadam z kawą i oczywiście trzymam kciuki
Wiosna lepiej nam będzie walczyć z kilosami![]()
oo to ja też muszę jeszcze o moim mężu dodać, że zawsze kiedy mówię że tego nie mogę, tamtego nie mogę, bom gruba to mówi: no tak, bo przecież musisz się podobać facetom, męża szukać musisz... no to nie jedz, nie jedz, broń Boże nie jedz!
Mój mąż mnie po prostu kocha taką jaka jestem
Miłego dnia Zosiu![]()
No niema tej 9ale za bardzo sie nie staralam zle nie bylo ale zawsze cos
No hej siedze w domu az do piatku ale roboty tyle w domu ze szok niby czysto ale ...zawsze cos tu odsune tam przesune wczoraj przegladalam ciuchy po malym 3 wielkie reklamowki wynioslam dla potrzebujacych
dzis generelanie kurze I kuchenka bo sie juz prosila jutro wybieram sie na miasto na poszukiwanie kurtki na wiosne oj duzo spaceruje I jestem tak zmeczona na wieczor ze nie chce mi sie na rower
no moze juz jutro na niego wylize
buziaki kochane
![]()