No to i ja idę do wideł, a raczej do gracki.
Fitnessów chyba nie lubię - ale na basen się zapiszę od listopada jak do miasta wrócę
Wersja do druku
No to i ja idę do wideł, a raczej do gracki.
Fitnessów chyba nie lubię - ale na basen się zapiszę od listopada jak do miasta wrócę
Hej laseczki. Wyspalam się jak to w sobotę. Zaraz zakupy obiad i sprzątanie chaty. Waga na dzisiaj 84.6 kg
U mnie już po zakupach.
Idę nasmaczyć indycze golonki na obiad.
ja tez dzis pospałam do 8,jak nigdy ;)
trening juz dawno zrobiony :) a zaraz same przyjemniości, festyn i wieczór ze znajomymi ,to będzie miły dzień :)
hej poniedziałkowo :)
weekend weekend i po weekendzie.. oby do następnego :)
Cały weeekend grzecznie, ale wczoraj wieczorem dopadł mnie jakiś żarłacz niezwykle agresywny :):)
waga bleeee, ale nawet jej nie podaje bo przecież zaraz będzie niższa :):)
my i te nasze weekendy :P
przydał by sie choc jeden grzeczny co ?
ano człowiek jak wolne od pracy zaraz jakiś wytrącony z równowagi :)
ale i tak bywa i będzie bywać :)
Własnie da tego dzis ładnie, grzecznie i na 100 % ;)