Tez tak mowie ,ale sila wyższa skarbie sama jestem bardzo mocno przerazona tą starością i do tego cierpieniem.....ale co zrobic pomalu zaczynam sie do tego przyzwyczajac......buziaczki dla Ciebie i zdrowka dla taty zycze.:heart:
Wersja do druku
co tam słychać Asia? kawkę zostawiam jakby Ci brakło po odwiedzeniu wątków:)
kawka się przyda :D kawkę uwielbiam i bez niej żyć nie umiem :D
Wkurza mnie już ta moja niemoc do odchudzania.. no tak mi się nie chce że szok!
Waga nie podoba mi się wcale a wcale bo dzisiaj pokazuje 86,6 kg. Cholercia..
No ale sama jestem sobie winna...
Wiecie co? wchodząc dzisiaj do pracy byłam przekonana że jest środa!! :D:D:D jaka moja radość była jak dotarło do mnie że to piątunio!!!!!!
he,he
alez zakręcona jesteś!!! he,he:)
a co do jedzonka?
miałaś raportować!?:)
jak jesz ładnie a waga rosnie, musi być inna przyczyna...
no jem ładnie ..... :D:D:D
a raporty? jakoś się zmobilizować do tego nie mogę nooooo;)
od dzisiaj już grzecznieję :D
wczoraj sie opiłam winka z lodem... wieczorkiem późnym.. na balkonie.. burza przyszła, padalo.. aż miło się siedziało w takim chłodku:)
hej hej :)
ale ten piątunio będzie się dłuuuuużył
a zwłaszcza jak to ostatni dzien w pracy przed urlopem :):)
Zbieraj się Aśka w kupę i nie odwlekaj bo będzie gorzej :)
wiem wiem Agula.. nie ma na co czekać. Wrócę po weekendzie i napiszę wam że waga ładnie poleciała w dół.. taka umowa ok? :D:D:D
To i milego wekendu zycze i spadku wagowego kochana....cierpliwi sa zawsze wynagradzani i tego sie trzymajmy.....
Asieńko i co z tą wagą ???Hehehe spadła ?
Kiedy masz urlop ??
Pisz przy kawce co tam słychać kochana :)
hej hej
urlopik mam od środy. Tylko tydzień ale i tak się cieszę :)
Nigdzie nie wyjeżdżam, będę się opiekować naszym małym bąbelkiem no i może jeździć z nim na plażę :)
Waga.. bez zmian.. ale wczoraj wieczorem były lody.. jakoś tak mnie naszło;)
Od dzisiaj już zaczynam zmiany,, będę planować jedzonko i musi się udać coś tam zrzucić :)
Wpadam z kawusią
w pracy na razie luzik cieszę sie bo poniedziałki są męczące :-) Aska pilnuj się pilnuj franca musi zacząć spadać :-)
pozdrawiam
Wpadam z kawusią
w pracy na razie luzik cieszę sie bo poniedziałki są męczące :-) Aska pilnuj się pilnuj franca musi zacząć spadać :-)
pozdrawiam
Asiu...
dobrze że jesteś..
żebym i ja zawsze tu była, byłoby o wiele łatwiej..
Przywiązać się muszę :)
Wróciłam..
Do dupy się czuję, ale cóż..
trzeba wziąć się w garść wreszcie na porządnie..
Dobrze że to pisanie mobilizuje..
chociaż to..
Taki poniedziałek to nie poniedziałek jak się ma od środy urlop :p
Miłego wieczorku życzę BEZ LODÓW :D
witam wtorkowo :)
teoretycznie dzisiaj ostatni dzien i od jutra urlopik. Ale jeszcze nie podpisany więc nic nie wiadomo:):)
Jestem dobrej myśli. Wczoraj udany dzien jedzeniowo ale waga niezbyt ładna bo wstałam dużo wcześniej.
mam nadzieję że w czasie urlopu uda mi się co nieco zrzucić :) będę miała czas chudnąć nie?
WITAM PO URLOPIE :D:D:D
widzę że tłumy mnie odwiedzały :lol: :lol:
Wypoczęłam ciut,,, opaliłam się.. poczytałam.. popiłam :D tydzień tak szybko zleciał że ani się nie obejrzałam a już do pracy trzeba było wstać :)
Od dzisiaj zaczynam na nowo swoją walkę :):) i będę biegać O!!!!! Przez ciebie Kousku ;););)
hej Asia
walka zadeklarowana:)ja gotowa do kibicowania:)
pozdrawiam:)
Może założymy sobie forumową grupę na endomondo i będziemy się ścigać, kto więcej km w miesiącu przeczłapie? :) Bez konkurencji to ja chyba nie ruszę a fajnie by było z wami razem :p
hej Asik
kawka się podstawia:) !!!
witam witam
Dolinko dzięki za kawkę :D przyda się bo jakaś niedospana jestem. Mimo że dość długo spałam dzisiaj. Pogoda deszczowa i może stąd taka senność;)
ja nadal gonie suwaczka..
Madziula możemy spróbować z Endziem :D też pewnie miałabym większą motywację żeby się ruszać :)
Wczoraj myślałam o bieganiu ale nie wyrobiłam się czasowo. Opiekowałam się maluchem, musiałam iść do taty do szpitala i tak dzień zlecial
Pada i pada deszczyk....... ale miło chłodno się zrobiło po tych upałach :)
U nas też w końcu popadało :) można trochę odetchnąć nareszcie i przewietrzyć porządnie mieszkanie :) :) :)
To spróbujmy może sierpniowo pobawić się z Endziem.. na pewno się ktoś chętny jeszcze znajdzie a w kupie zawsze raźniej :)
i piątek:)
dobrego dnia Asiu:) !
piąteczek piątunio tralalalalalalalalalala :D
to jest to co Asia lubi najbardziej :):)
nie moge zatrybić z dietką.. im bardziej mówię sobie że chcę i muszę tym bardziej się nie udaje :( :cry:
jak się zebrać ????
byle wagę pilnujesz i nie pozwalasz szybować
do tego też potrzebna dieta:)
!
no bo się ciut pilnuje Dolinko, niewiele ale jednak. Mimo wszystko to za mało żeby waga chociaż powolutku spadała, muszę się bardziej spiąć bo przecież do 9 z przodu niewiele brakuje niesteyty :(
to sobie za cel postaw
by nie zobaczyć 9..
po niej jakoś motywacja jeszcze bardziej siada a waga rośnie...
Witam z kawką południową
ja też się ciut pilnuję ale franca stoi w miejscu
Asik 9 nie zobaczysz już nigdy !! tak myśl a tak będzie :-)
pozdrawiam serdecznie troszeczke mnie znowu nie będzie urlop nad morzem
Zostaw te dziewiątkę, no halooooo!!!!!!
Do roboty, musisz mieć kondycję do biegania za wnuczkiem :) :)
zgadza się..9 dla mnie zostaw:) ja bardzo,bardzo chętnie do serca wtulę:):)
Widzisz, możesz nawet Dolinkę uszczęśliwić... wara od tej dziewiątki, niech ją sobie Dolinka weźmie a Ty zaczaj się lepiej na moją siódemkę :p
Meluzynko, gratuluję tych ośmiu dych!!!! Ja w tym roku nawet nie wyciągnęłam roweru czy rolek z piwnicy, a mam chyba ochotę pośmigać :)
To wskakuj na rower i śmigaj.
Nie masz pojęcia jak mnie było trudno się zmobilizować.
Ale to prawda że ruch uszczęśliwia :)
I poza tym, nawet jeżdżąc tempem bardziej niż spacerowym, spaliła na rowerze 10 000kcal.
Zawsze to coś.
O ile się nie idzie ich od razu uzupełnić to super.
Ja czuję się lepiej.
Może nie jestem wiele lżejsza (waga mi padła to nie wiem) ale na pewno lepiej się czuję i wyglądam tak żwawiej :)
A tak w ogóle to z kawką wpadam.
Miłego weekendu Dziewczyny.
witam witam poniedziałkowo :D w ten upalny dzionek :)
wczoraj termometr pokazywał mi 43 stopnie w słońcu! a dzisiaj ma być podobnie żeby nie powiedzieć że jeszcze cieplej :)
No nic.. przetrzymamy i to :)
a moja waga po weekendzie pokazała 85,3 kg.. i to o 5 godzinie rano, a zawsze się ważę później więc jest GIT :D:D:D
Zatrybiłam i mam nadzieję zawalczyć ostro :):)
No to ładny wynik na początek tygodnia - oby tak dalej!!! :)
U nas też tak gorąco a dzisiaj jeszcze padało, więc duszno i porno :p :p :p
Pozdrowka sle z rozszalalego sloncem miasta.Przeciez to juz nie ma czym oddychac,nogi popuchniete ,cala spocona .....i .....jakas nadzieja bo zaczyna solidnie grzmiec...moze cos z tego bedzie i wreszcie chociaz odrobine sie zmieni......
witam witam
zaskoczyłam z dietką :D jest dobrze :D waga coś jak wczorajsza, ale około 23ej zjadłam 6 ogórków kiszonych słonych jak cholera ;););)
Wczoraj wyobraźcie sobie że w jak wróciłam do domu po pracy termometr pokazywał w słońcu 45 st!!!! Afryka dzika :D:D:D
Potem popadało jak akurat bylismy na spacerze z maluchem i nawet sie nie chowaliśmy przed deszczem, przyjemnie było :) a młody szalał biegając po kałużach, na sam koniec w niej usiadł :rofl: :rofl:
Za daleko od siebie nie mieszkamy,ale bylo tak samo.....popoludniu pare dzikich grzmotow uslyszalam i na tym koniec zadnej kropelki deszczu!!!Dzisiaj juz nie mam wogole czym oddychac......
No mialo dziecko frajde sama bym tak chciala.......
witam środowo :D za chwile lada moment weekend będzie :)
Wczoraj dzień dietkowo bardzo ładnie, ruchowo można powiedzieć że też. POjeżdziłam na rowerze troche, potem lekka kolacja i dzisiaj na wadze: 84,6 kg. Pięknie :D coś sie rusza w dół i to najważniejsze :D
Podstolinko u mnie wczoraj w nocy coś grzmiało ale potem już nic nie słyszałam bo spałam więc nie mogło być jakiejś mega burzy bo bym sie obudziła:D ale dzisiaj ciut chłodniej już :) jak na razie.. jak na 6 godzine rano :D:D:D
Maluszek wyjechał z córą nad wodę, będą aż do soboty. Czuje sie jak bym miała urlop:D:D bo na codzień po pracy zajmuje sie nim i teraz LABA.. odpoczywam :D
Dzisiaj w planach działeczka... jutro może bieganie... :D