Mam cel i siłę do działania!

[butterfly92]

Witam was serdecznie.
Nazywam się Oliwia, mam 22 lata, pochodzę z górnego śląska.

Już kiedyś miałam swój dawny pamiętnik pt: "Odchudzanie aż do skutku"

Przez dwa lata zaniedbałam swój organizm, z 56 kg przytyłam do 78, miałam siedzący tryb życia, zero ruchu, odżywiałam się niezdrowo, w moim jadłospisie przeważały słodycze. Postanowiłam zacząć walczyć od nowa. Mój cel to 56 kg. Od 1,5 miesiąca jestem na diecie, od sylwestra jeżdżę dziennie po 30 minut na rowerku stacjonarnym rano i wieczorem. Narazie schudłam 4KG i mam dalszą motywację, aby dalej chudnąć.

Pozdrawiam wszystkie dietowiczki i wyślijcie mi swoje pamiętniki, abym mogła was bacznie obserwować i przedewszystkim mogła WSPIERAĆ

Ps. od dzisiaj zamieszczam tutaj co zjadłam + ile spaliłam kcal, ile przejeździłam km na rowerku stacjonarnym

[butterfly92]

No to dziś napiszę co dziś zjadłam

śniadanie:
bułka dyniowa + 2 serki trójąciki z hochlanda - paprykowy i ziołowy
1 parówka gotowana na ciepło + odrobina musztardy
1 kawałek ryby po grecku
herbata cytrynowa + 2 łyżki cukru

obiad:
4 kluski śląskie robione
rolada
czerwona kapusta
ciemny sos pieczeniowy

podwieczorek:
1 mała gruszka
1 mandarynka

Co do rowerka to napiszę potem ile spaliłam i ile dystansu przejechałam

[cattibrie]

to dotarłam

te serki topione to zastąp żółtym serem, bo to syf straszny serio jak ja to mówię nie sztuką byc na diecie, ale sztuka jest zmienic swoje nawyki zywieniowe do parówek nic nie mam jak nie za często i te lepsze gatunkowo Niestety mamy obecnie takie podłe czasy, ze producenci zywności strasznie nas oszukują i jemy mega syf, aj to czytam etykietki i dzis potrafiłam nie kupić biszkoptów, bo tam był syrop glukozowo-fruktozowy , po cholere on w biszkoptach przeciez cukier wystarczy ale syrop tańszy ehhh

zamieszczanie co sie zjadło jest fajne, bo sie kontrolujemy, a inni moga skorygowac to czego my nie widzimy dobrze, ze to postanowiłas robić

[butterfly92]

to dotarłam

te serki topione to zastąp żółtym serem, bo to syf straszny serio jak ja to mówię nie sztuką byc na diecie, ale sztuka jest zmienic swoje nawyki zywieniowe do parówek nic nie mam jak nie za często i te lepsze gatunkowo Niestety mamy obecnie takie podłe czasy, ze producenci zywności strasznie nas oszukują i jemy mega syf, aj to czytam etykietki i dzis potrafiłam nie kupić biszkoptów, bo tam był syrop glukozowo-fruktozowy , po cholere on w biszkoptach przeciez cukier wystarczy ale syrop tańszy ehhh

zamieszczanie co sie zjadło jest fajne, bo sie kontrolujemy, a inni moga skorygowac to czego my nie widzimy dobrze, ze to postanowiłas robić

dziękuję za porady, napewno je wykorzystam w kolejnym jadłospisie - zastąpię serki topione w kwadraciku na konkretny żółty ser
co do parówek, rzadko je jem, nie mniej jednak czasem nadejdzie mnie taka ochota, że potrafię zjeść z 2,3 parówki, ale rzadko to bywa
wierzę w to, że każda z nas osiągnie wymarzoną wagę i tego się trzymajmy!!!

[karolina52]

Witaj butterfly92 wpadłam z rewizytą
Piękne masz założenia, warto już od najmłodszych lat pilnować swojej wagi, czym starsze... tym trudniej się chudnie.
Podoba mi się twoje menu..... aż mi zapachniało
Ja niestety boję się klusek śląskich, parówek, sera topionego a i żółtego.........
wydaje mi się, że po tym wszystkim zaraz tyję......
Nie wiem jaką stosujesz dietę, być może jest wszystko dobrze......
Trzymam kciuki za ciebie....

[cattibrie]

tłuszcz w diecie nie jest zły, a taki dobry jakościowo zółty sero to i tak lepszy niż wędlina niby drobiowa poza tym jak kupisz drogi ser to przecież nie zjesz wszystkiego na raz tak samo parówki byle dobrej jakości i w normalnych ilościach

[butterfly92]

Witaj butterfly92 wpadłam z rewizytą
Piękne masz założenia, warto już od najmłodszych lat pilnować swojej wagi, czym starsze... tym trudniej się chudnie.
Podoba mi się twoje menu..... aż mi zapachniało
Ja niestety boję się klusek śląskich, parówek, sera topionego a i żółtego.........
wydaje mi się, że po tym wszystkim zaraz tyję......
Nie wiem jaką stosujesz dietę, być może jest wszystko dobrze......
Trzymam kciuki za ciebie....

hej Karolina52 dziękuję za odpowiedź :* nie stosuję żadnej diety, poprostu zmiejszyłam jedzenie słodyczy, nie jem wogóle fast foodów, piję dużo wody, jeżdżę dziennie po 35 minut na rowerku stacjonarnym.

Czasem zjem sobie cukierka, czy tabliczkę czekolady, nie mam po tym wyrzutów.
Też takie miałam myślenie jak Ty Karolina, ale naprawdę, nie bój się zjeść, to przecież nic nie szkodzi :*

[butterfly92]

tłuszcz w diecie nie jest zły, a taki dobry jakościowo zółty sero to i tak lepszy niż wędlina niby drobiowa poza tym jak kupisz drogi ser to przecież nie zjesz wszystkiego na raz tak samo parówki byle dobrej jakości i w normalnych ilościach

jem te parówki z biedronki za 4zł co są paczkowane po 5 sztuk

edit: właśnie przed chwilą skończylam jazdę na rowerku stacjonarnym
Dystans: 22,15 km
Czas: 36,4 minut
Spalone kcal: 500

[JinJin]

Cześć. Kopniak motywujący ode mnie leci
Nie będę powtarzać za innymi, ale też te serki topione i parówka to średnio dietetyczne ale w małych ilościach mogą przejść. A nie myślałaś o rezygnacji ze słodzenia herbaty? Taka mała rzecz a może troche zmienić

I super aktywność! Oby tak dalej

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[karolina52]

hejka

butterfly92 nie mam nic przeciwko twojemu odżywianiu..... jesteś młodziutka i masz lepsze spalanie.......
Sama wiesz co ci może szkodzić.... Mnie to już chyba "woda przegotowana" szkodzi....
...............................................
ale dalej się powtórzę, że te kluski śląski. modro kapusta i rolada......... to musi być poezja
..............................................