-
Na diecie jajecznej->2 tygodnie 8kg
Jakieś trzy-cztery lata temu byłam częstym bywalcem tej stronki. Udało mi się wtedy schudnąć na diecie 1000kcal w trzy miesiące jakieś 10 kg. Niestety, przez te kilka lat (a szczególnie ostatni rok), kilogramy powróciły, bo przestałam zwracać kompletnie uwagę na to co i w jakich ilościach jem. Niemniej tamten okres wspominam bardzo miło-efektu jojo też nie było, a jadłam po diecie normalnie. W końcu postanowiłam się wziąć za siebie, bo niby waga w normie się mieści (BMI ok), ale jednak zostały tylko 3 pary spodni, w które wchodzę, a niedługo jak tak pójdzie dalej, będę musiała całą garderobę wymieniać
No i niestety: brzuszek i tyłek się rozlały, źle mi na samą siebie patrzeć. W tym momencie (zważone dziś) przy wzroście 168cm ważę prawie 66kg. Jako, że w planach wakacje nad morzem czarnym i w stroju trzeba będzie wyskoczyć, zaczynam dietę. Dostałam od znajomej, na nią podziałała, ja jestem w drugim dniu, zamierzam wytrwać dwa tygodnie.
Plan diety jest taki:
Śniadania: : codziennie na śniadanie 1 grapefruit, do 2 jaj (tylko na twardo lub na miękko), niegazowana woda mineralna, kawa lub herbata w dowolnej ilości - dopuszcza się korzystanie ze słodzika. Wyjątkiem jest pierwszy dzień diety, kiedy to zjadamy 3 jajka na śniadanie!!!
Lunch: między godz. 12-13.
Obiad: między godz. 17-18.
Do posiłków pijemy kawę, herbatę lub wodę mineralną niegazowaną
I dzień:
Lunch: 3 jaja, 1 grapefruit
Obiad: 3 jaja, sałatka warzywna np. z pomidora, selera naciowego, marchwi, ogórka świeżego lub konserwowego, 1 kromka ciemnego chleba
Uwaga: kompozycja sałatki może być modyfikowana, ale musi zawierać pomidor, seler naciowy i ogórek).
II dzień:
L: do 2 jaj, 1 grapefruit
O: mięso wołowe gotowane (nawet w większych ilościach), sałatka warzywna jak wyżej, 1 kromka ciemnego pieczywa
III dzień:
L: do 2 jaj, szpinak lub brokuły gotowane (najlepiej na parze)
O: mięso-dwa średniej wielkości kotlety z jagnięcia lub mięso z drobiu bez skóry-gotowane, sałatka warzywna jak wyżej
IV dzień:
L: surówka z warzyw, grapefruit
O: do 2 jaj, biały ser chudy, gotowany szpinak lub brokuły, 1 kromka chleba razowego
V dzień:
L: do 2 jaj, szpinak lub brokuły gotowane
O: mięso-ryba z grilla lub gotowana, surówka bez dresingów i oliwy, 1 kromka chleba razowego
VI dzień:
L: sałatka z owoców bez cukru - w dowolnej ilości (mandarynki, jabłka, gruszki, kiwi, ananas itp.)
O: mięso wołowe gotowane (duża porcja), sałatka warzywna jak wyżej
VII dzień:
L: mięso gotowane z indyka lub kurczaka, grapefruit, pomidor
O: zupa jarzynowa na wywarze z warzyw (bez śmietany), mięso z drobiu 1-2 udka gotowane, pomidor, seler naciowy, gotowana kapusta
Uwagi:
-Każdy z wymienionych produktów musi być konsumowany (mniej istotna jest ilość)!!!
-Całkowita abstynencja alkoholowa podczas diety
-Jak w każdej innej diecie - pić, pić i jeszcze raz pić-nawet do 4 litrów na dobę
-Mięsa nie można smażyć na tłuszczu - musi być gotowane normalnie lub na parze, albo grillowane
-Po tygodniu redukcja masy ciała wyniesie 4-5 kg, a po 14 dniach nawet do 10
-po zakończeniu diety należy ograniczyć spożywanie produktów zawierających dużą ilość skrobi
-można używać przypraw - należy jedynie starać się nie solić
-DIETĘ MOŻNA POWTÓRZYĆ DOPIERO PO 30-40 DNIACH PRZERWY!!!!!
Jak się spojrzy na zawartość poszczególnych składników odżywczych, w tym witamin, to wydaje się to całkiem nieźle zbilansowane. Dzienna dawka kalorii wychodzi w okolicach 1000 więc też w miarę ok. Jestem na tym drugi dzień i jest dobrze - czuję się normalnie, nie chodzę głodna, nie jestem rozkojarzona itd. No i plus: można ta dietę stosować nawet, jak się pracuje zawodowo, bo ostatecznie nawet brokuły wcześniej ugotowane, przyniesione do pracy w plastikowym pojemniku, można zjeść na zimno (ja tak robię).
Żeby było jasne-poczytałam trochę, wiem że to dieta niskowęglowodanowa, w przeciwieństwie jednak do Atkinsów czy innych Kwaśniewskich niepozbawiona jednak witaminek ze świeżych warzyw. Nie stosuję do tego żadnych pigułek z "chemicznym zdrowiem", po prostu zobaczę, co z tego wyjdzie.
Trzymajcie ksciuki
-
Odp: Na diecie jajecznej->2 tygodnie 8kg
ORIGA - zycze powodzenia! na mnie niestety takie cudowne diety nie dzialaja...bylam na nich kilka razy i gubilam prze 2 tyg 1-2kg....ale moze tobie sie uda, na pewno ruch ruch i jeszcze raz ruch! trzymam kciuki
-
Odp: Na diecie jajecznej->2 tygodnie 8kg
Wiesz-ja tej diety nie uważam za żadną "cudowną". Myślę, że jest całkiem dobrze zbilansowana, dlatego się na nią zdecydowałam. Przeciwnikom i straszącym cholesterolem mogę tylko powiedzieć, że dzięki temu, że ilość węglowodanów jest tu znikoma, cholesterol przestaje być groźny
Rzecz jasna po zakończeniu nie pójdę do McDonalda i na cztery piwa
Do wakacji zamierzam spaść te 12-13kg i wagę utrzymać pewnie dzięki właśnie 1000kcal lub podobnej, na pewno z obniżoną ilością węglowodanów, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. No i od poniedziałku zaczynam aerobik, a to też powinno pomóc
-
Odp: Na diecie jajecznej->2 tygodnie 8kg
Haha a ja właśnie dziś się o tej diecie rozczytałam i postanowiłam że niedługo jej spróbuje! nazywa się norweska, prawda?
Fajnie że tu jesteś!
mamy podobny wzrost i ważysz niewiele więcej ode mnie
będę Cię obserwować żeby zobaczyć jak ta dieta na Ciebie działa 
no to życzę powodzenia i trzymam kciuki!!
-
Odp: Na diecie jajecznej->2 tygodnie 8kg
Że nazywa się norweska to nie wiedziałam szczerze mówiąc
Opis dostałam na kartce skserowanej z wydruku z maila od znajomej, która stosowała i jej pomogło. Ja w necie szukałam czegoś pod hasłem "dieta jajeczna" i takiej właśnie nie znalazłam, co mnie zdziwiło. Ale skoro to "norweska" to wiele wyjaśnia
Obserwuj sobie, ja będę zdawać relację, sama jestem szczerze mówiąc ciekawa wyników. Niestety, nierealne w moim przypadku jest zjadanie ostatniego posiłku przed 18 (ze względu na pracę), ale 19 wydaje się być całkiem realna-liczę na to, że ponieważ późno chodzę spać, to się wyrówna
-
Odp: Na diecie jajecznej->2 tygodnie 8kg
No i tak...mięso wołowe gotowało się bardzo długo (prawie godzinę), za to było, o dziwo, bardzo smaczne. W sumie 30 deko zjadłam, do tego sałatka z marchewki startej, selera naciowego drobno pokrojonego, cebulki, szczypiorku, trzech malutkich ogórków konserwowych i pomidora. I muszę przyznać, że najadłam się tym całkiem nieźle. W ogóle nie odczuwam głodu, nie mam zachcianek żywieniowych, nie biegam jakoś szczególnie często do łazienki. W sumie to jest super
Trochę mnie przeraża perspektywa jedzenia jutro zimnych, ugotowanych przed pracą brokułów, ale dam radę
-
Odp: Na diecie jajecznej->2 tygodnie 8kg
Zamiast pracować od rana śledzę na necie nowinki dot. zdrowego stylu odżywiania, diet itp. Początkowe założenie było takie, że na jajecznej (szwedzkiej/norweskiej?) będę dwa tygodnie, ale właśnie "odkryłam" South Beach. Też nisko węglowodanowa w pierwszym etapie, a na pewno bardziej urozmaicona niż jajeczna. No i ja na szczęście nie mam problemów z brakiem chleba, kaszy, makaronów itp. Mogą dla mnie nie istnieć. Gorzej z owocami, ale ze względu na porę roku spokojnie to przeżyję. Warzywa jem codziennie nawet jak nie jestem na diecie, mieszanki mrożonek z Hortexu ugotowane w parowarze...mmmm...pycha. Tak też dziś rano przyrządziłam brokuły, które w jadłospisie jajecznym były dziś na lunch. I nawet już zimne w pracy mi smakowały. Co do SB to chyba ciekawy pomysł na niewracanie do starej wagi po schudnięciu. Zobaczymy co się z tego urodzi-na dzień dzisiejszy w trzecim dniu diety czuję się bardzo ok, głodna nie chodzę, włosy mi nie wypadają
Jednym słowem jest ok. Nie ważę się-zrobię to po zakończeniu.
-
Odp: Na diecie jajecznej->2 tygodnie 8kg
Jako, że dziś wg mojego harmonogramu na lunch:
IV dzień:
L: surówka z warzyw, grapefruit
O: do 2 jaj, biały ser chudy, gotowany szpinak lub brokuły, 1 kromka chleba razowego
to z surówką miałam delikatny problem. Te gotowe zawierają dodatki octu, cukru, czasem oleju i innych zabronionych, a ja rano przed pracą nie mam czasu na krojenie czy tarcie warzyw, to zrobiłam tak: pół opakowania mrożonej fasolki szparagowej żółtej, pół opakowania mrożonych brokułów, jedna marchewka pokrojona w talarki i jeden seler naciowy pokrojone w średnie talarki (tzn. jedna jego "gałąź"-nie wiem, jak to inaczej nazwać)->do parowaru na 20 min (w tym czasie poranna toaleta), wszystko razem do plastikowego pojemnika i do pracy
Niby ma być surówka, ale wierzę, że ugotowane na parze=zdrowe (zachowuje witaminy i takie tam). No i tak się objadłam, że nie mam siły na grejpfruta...a po podliczeniu wyszło tylko 200kcal! No i na dodatek samych zdrowych. Jakieś niewielkie ilości węglowodanów (marchewka, fasola) też się w posiłku znalazły (ok. 36 na porcję) więc jest ok. A przy tym wszystkim ogólny indeks glikemiczny niezły
Zabieram się za tego grejpfruta, bo jak się trzymać rygorystycznie, to do końca
Choć nie mam pojęcia, jak uda mi się wcisnąć w siebie jeszcze obiad dziś.
-
Odp: Na diecie jajecznej->2 tygodnie 8kg
Czy po tygodniu człowiek nie będzie miał srecznie dość jajek? JUa jadam prawie codziennie, żeby uzupełni żelazo itp, ale jednak 2-3 jakjjka obowiązkowo,... nie wiecm czy dałabym radę 
Czekamy na relację. I ciekawa jestem, ile się chudnie...
No i czy nie dałoby się tej wołowiny czymś zastąpić, ech...
-
Odp: Na diecie jajecznej->2 tygodnie 8kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ORIGA - podziwiam i z niecierpliwoscia czekam na rezultaty twojej dietki
wysylam troche slodkosci
Tagi dla tego wątku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum