Moja droga do szczęścia. part.II

[secretive]

Witam Wszystkich.
Odkąd tylko został zamknięty stary portal grubasy.pl zaprzestałam udzielania się na forum. Tak jakoś. Z braku czasu, chęci, mniejszego zaangażowania w dietę. Ale dziś podkulam ogon i wracam. Może ktoś jeszcze pamięta...?

Kilka słow o mnie dla tych, którzy już o mnie zapomnieli albo nie poznali mnie wcale.

Imię: Iza
Lat: 21
Co robię: Praca w rodzinnej firmie
Studia- Politechnika Wrocławska, Wydział Mechniczny
Prowadzenie sklepu internetowego oraz sklepu na Allegro
Stan cywilny: panna, bardzo zakochana
Co lubię: życie :-)


A teraz kilka słów o diecie...
Za kilka dni zważę się i zmierzę i wtedy będę mogła coś więcej powiedzieć.
Na chwilę obecną szacuję 58kg na całe 1600mm wzrostu. Duże cycki i duża pupa.
Postanowienia ogólne: mało jeść, dużo pić, więcej słońca, ruchu, świeżego powietrza i więcej wszystkiego co sprawia mi frajdę ( nie jest to czekolada of kors ).


Mam nadzieję, że tak jak kiedyś i teraz będziecie ze mną, a ja postaram się z całych sił i Was wspierać. Jedziemy na jednym wózku i wszystkie doskonale znamy smak życia na diecie i rozumiemy się jak nikt inny.

Do dzieła

[secretive]

Chyba mnie nikt jednak nie pamięta.

[secretive]

Każdego dnia budzę się z myślą "od dziś zaczynam".
I zaczynam do południa, a po południu już nie jest najwiekawiej. Nie umiem wytrwać nawet jednego dnia? Gdzie ta motywacja i ambicja w diecie, którą miałam jeszcze niedawno?
Zawsze jest dietetyczne śniadanko, dietetyczne jest też drugie, a później klęska. Nie umiem ruszyć się z miejsca.

[swieta666]

hej
ja niestety nie kojarze Cie ze starego forum ale to chyba nie przeszkadza w tym zebym zagladala i wspierala?
mam nadzieje ze jednak uda Ci sie na dobre rozpoczac dietke - wytrwasz jeden dzien i dalej pojdzie gladko
ps. jaka wage chcesz osiagnac?

powodzenia

[jola27]

czasem jest taki zastój ale najważniejsze nie trać nadziei i próbuj dalej
a ćwiczysz?

[asq25]

ooooo no kogo to moje oczęta widzą...Secretive

widz eze dalej w rodzinnej firmie i dalej chuchereczko jestes i mi tu mowisz ze duza dupa ej ej :P ciesze sie ze jestes

[anaris]

ja tez życzę samych sukcesów pozdrowionka

[secretive]

Mam za sobą rozkoszny dzień. Tona pysznego jedzenia (obiad u teściowej), 2h ostrej jazdy na rowerku z przyszłym męzem i prawie dwugodzinny spacer. Od jutra zaczynam walczyć o lepszą wersję siebie, więc trzymajcie kciuki.

anaris, dziękuję. Takie życzenia są przys tarcie najważniejsze :-)

asq25, do chucherka jeszcze daleka droga i chciałabym by ktoś tak na mnie mówił. Spasłam się, nie ma co ukrywać. Ale po to tu wracam by to zmienić :-)

jola27, nie ćwiczę, bo jestem leniwa :-) Jak już wcześniej wspominałam dziś aktywny dzień miałam na rowerku i spacerku i takie dni często zdarzają się gdy jest lato i piękna pogoda. Takie coś jak brzuszki i wymachiwanie gierami w domu dla mnie nie istnieje :-)

swieta666, chciałabym ważyć tak 52kg, więc 5-6kg tłuszczu mam niestety do zgubienia. Jeden dzień na diecie, to nie jest dla mnie wyczyn, bo drugiego dnia już dieta idzie w kąt :P

[secretive]

Dziś zaczynam swoją walkę.

Plan:
1. Dieta
2. Dieta
3. Dieta
4. Raz po raz poruszać się :-)

A tak poważnie to wprowadzam w życie 1000kcal, eliminuję pieczywo, słodycze i ziemniaki. Nie jem po godz.17.00. I wystarczy. By się nie przemęczać.
1-2 razy w tygodniu wycieczka 30km-owa na rowerku na świeżym powietrzu.
Wklejam tickerek, abym pamiętała ile jeszcze przedę mną...

[anaris]

najważniejsze wsparcie i potem radosne efekty !!! jak tam dziś dietkowanie?