Stracić 35kg! damy jedzą mało

[Fociaczek]

Bardzo ladny planRealizacja , bedzie super

[n_ela110]

Oglądałam wczoraj zdjęcia jak ważyłam 90kg....niby i tak dużo ale o ile lepiej wyglądałam....i tak ładnie moja buzia wyglądała....i ładny uśmiech....ech a teraz nie mogę patrzeć na siebie na zdjęciach

Oby to się szybko zmieniło.

[pestkapl]

Musisz siebie lubić nawet teraz jak ważysz więcej! Podstawa to wysoka samoocena, a jak waga spadnie to będziesz się lubić podwójnie

[n_ela110]

no z tą samooceną to teraz słabo....wtedy właśnie przed ślubem dzięki komuś...lubiłam siebie... wtedy tak naprawdę w pełni akceptowałam się choć waga pokazywała 90kg..... a że mi się przez rok przytyło 25/30kg i mąż zaczął być uszczypliwy i kompletnie oddaliliśmy się od siebie a do tego doszły jeszcze jego "przyjaciółeczki" na necie to moja wysoka samoocena została zdeptana......
Później postanowiłam zapisać się na taniec brzucha....tam o mało się nie popłakałam na kilku treningach....

Dziś jest już trochę lepiej.... ale nadal siebie nie lubię.

[love_kanye]

[Lilijanna]

Ale MY Cię lubimy, więc nie masz wyjścia i musisz polubić się sama też.

Ostatnio miałam taką sytuacje w pociągu, ja i moje 85 kg, kompleks jak diabli, bo te boczki i brzuch ze spodni wychodzą, a na przeciwko laska ze 40 kg większa ode mnie. I co? Ja zakompleksiona doopa, a ona pomimo swojej wagi widać było, że pewna siebie! Było mi strasznie głupio i jej ... zazdrościłam

Nic tylko wiara w siebie czyni cuda, a mąż jeszcze zobaczy i psiapsiułeczki netowe, które nie mają co ze sobą zrobić pójdą w kąt. Życzę Ci, żeby ten łobuz przejrzał na oczy. Nie jesteś z tym sama, masz nas, a my Ci pomożemy!!!

No trzymaj się, głowa do góry, cyc do przodu

[Jamera]

Kochana parę miesięcy i znów będzie 90kg, a za jakiś czas jeszcze mniej. Dopiero będziesz laska! Walczymy, walczymy. Nie jest kolorowo, ale kto nie da rady jak nie my w końcu nie??? Twarde baby jesteśmy!!!

[n_ela110]

Lilijanna, Jamera Kochane jesteście a ja tak dziś spie...yłam! Zero ruchu i ciągłe chodzenie do lodówki koszmar jakiś! Ale od rana miałam paskudny humor....chyba zestresowała mnie praca.......

Jutro jak tylko otworze oczy od razu robię rozgrzewkę, później z piesem na spacerek no i ćwiczonka.
Później jadę za na zakupy więc jakieś 2/3 godziny chodzenia między półkami siię szykuje

Jutro będzie lepszy dzień!

OBIECUJĘ


p.s : jak tylko nadeszła wiosna to w moim mężu nastąpiła zmiana, zupełnie jakby ktoś go podmienił oszalał troszkę na moim punkcie. A rok temu nawet....ech szkoda słów. Dobrze że jest lepiej- o niebo lepiej!
A te ciziunie już nam nie zagrażają

A jako torturę dla samej siebie i motywację wklejam zdjęcie z zeszłego roku- waga 115? albo więcej. czyli duzej roznicy nie ma

Niech mnie to jutro od rana straszy

[Jamera]

Masz rację Kochana. Takie motywowanie jest potrzebne. Gdy tylko spojrzysz na to zdjęcie uświadomisz sobie, że już nigdy taka nie chcesz być. Trzymaj się!

P.S. Ja sobie zrobiłam zdjęcia w samej bieliźnie przy wadze 84kg. Jak ujrzę 74kg zrobię sobie następne. I wtedy to dopiero będę miała motywacje do działania aby chudnąć dalej

[magic_mist]

trzymam za słowo, że jutro więcej ruchu i dzień dietkowy, bo jak nie to

:P

ja sobie zrobiłam zdjęcia w samej bieliźnie z moją początkową wagą i skasowałam bo nie mogłam patrzeć