Potrzebuje waszej pomocy

[velvet_dream]

Chciałabym, abyście mi pomogli, doradzili jakie podstaoe błedy zywieniowe popelniam, czy ćwiczenia jakie wykonuje są odpowiednie dla mnie i efektow ktore chce osiagnać.

Mam 17 lat, 178cm wzrostu i waze 69kg. Marzę o wadze w okolicach 60-65kg. Odchudzam sie od kilku lat co jakis czas jakas dieta a potem znow obrzarstwo, jojo itd.. rudno mi wytrwac w posanowieniach. Miesiac temu postanowiłam to zmienić i chyba mi całkiem nieźle idzie. Jest inaczej niz zwykle. Startowałam z załamującą wagą 74kg, jest lepiej. W koncu ćwiczę, codziennie. Staram sie stosować zasady zdrowego żywienia, ale oprócz tego przeczytałam książkę "Sztuka prosoty" ktorej autorka rozwodzi sie na temat tego jak odzywiaja sie ludzi na wschodzie. Nie wszystkie zasady z tej kasiazki pokrywaja sie z zasadami zdrowego zywienia, ale wiele z nich bardzo mi odpowiada. Przede wszystkim jedzenie tylko wtedy gdy jestem na prawde glodna, a nie o okreslonych porach, po co wpychac w siebie jedzenie skoro wcale go nie potrzebuje? Na poczatku nie było mi łatwo, szczególnie skończyć jeść gdy jestem syta(z tym mam nadal problemy).

Mam troche obsesje na punkcie mojej wagi, wiem ze powinnam sie wazyc raz na tydzien czy jakos tak, ale po prostu nie moglam sie opanowac zeby wazyc sie codziennie(to od paru lat, od kiedy kupilam wage) teraz waze sie okolo 20 razy dziennie, ale nie jest zle :P Wiem ze liczy sie tylko waga poranna.

Troche o mojej diecie:
*Jem gdy jestem glodna.
*Dzien zazwyczaj zaczynam od szklanki wody, potem robie sobie herbate (zwykla, zielona lub czerwoną) i kawe (z mlekiem 0,5%, czasem pol lyzeczki cukru)
*W miedzy czasie jem jakis owoc np. śliwkę, nektarynke, jabłko.
*Pierwszy posilek jem dwie godziny po przebudzeniu zazwyczaj sa to dwie kromki chleba wasa graham(45kcal) jedna z pasztetem i keczupem, druga z serkiem (gouda fit ok.40kcal) do tego jem jeszcze jakies 3 plaserki szynki, czasem pomidora jak jest.
*Pomiedzy sniadaniem a obiadem jem jakies owoce, czasem marchewke.
*To co jem na obiad zalezy od mojego humoru, zachcianki i czy mam czas na przygotowanie jego. Moze to byc tylko musli cynamonowe (150kcal), albo zupa mleczna (300ml mleka 0,5%, otreby, platki cyniminis w obfitej ilosci pomieszane z platkmi fitella z czekolada) albo rosolek albo ryz z warzywami w malej ilosci, czasem jakies piersi z kurczaka smazone na grillu z ryzem lub ziemniakami(male porcje).
*W ciagu dnia zdarza mi sie podjadac np. dwa czy trzy gryzy jakiegos ciasta, czy pizzy, ale nigdy nie jest to wieksza ilosc niz kilka gryzow dziennie.
*Nie jem po 18, czasem moj ostani posilek jest o 15, a potem tylko jakas przekąska.Nie przeszkadza mi burczenie w brzuchu wieczorem(czasem nie jem od popoludnia a klade sie spac dopiero o 2 w nocy), przyzwyczailam sie do tego.
*Pije sporo wody, jakies 5 kubkow herbaty i 1-2 kubki kawy z mlekiem.
*Codziennie robie ćwiczenia na brzuch, tylek i nogi, ze szczegolnym naciskiem na cwiczenia na dole partie ciala, bo mam nieproporcjonalnie wieksze nogi i pupe do reszty ciala (wielki tylek i plaski brzuch -.-)
*Codziennie lub co drugi dzien biegam, zazwyczaj ok 15-30min. Mam dwie opcje pierwsza gdy mi sie nie chce dobiegam do jeziora i wracam, druga gdy mam wiecej sil dobiegam do jeziora okrazam je i wracam. Zauwazylam ze moge biegac duzo szybciej niz na poczatku mojej diety - wtedy zaczleam biegac.
*Nie pije przed posiłkami i do 15 min po posiłku żeby nie rozrzedzac soków trawinnych. Owocem jem raczej przed posiłkami a nie po.

Mysle ze udalo mi sie sprawic ze potrzebuje na prawde duuzo mniej pokarmu niz to bylo przed dieta. Sa wakacje wiec jest mi latwiej. Pewnie powiecie ze powinnam jesc wiecej warzyw i białka itd, ale co sie stanie jak bede jesc tyle ile potrzebuje? Nie chce sie przejadac.. Strasznie mnie boli brzuch jak probuje jesc wiecej.
Chyba mam problemy z zaparciami. Nie jakies mega, ale jest jakos inaczej niz przed dieta.

Czekam na wasze odpowiedzi, czy moja dieta jest odpowiednia i jak powinnam ja zmodyfikowac gdy juz osiagne cel i bede chciala utrzymac wage.

[velvet_dream]

Wow nikt nie odpisal, dzieki.....