hej
Jestem Magda, mam 161cm wzrostu i ważę 64kg. Niby tragedii nie ma, jednak cały ten zbędny tłuszcz siedzi sobie na brzuchu, co nie jest ani ładne, ani zdrowe. Odchudzać zaczynam się po raz milion któryś, po milion którymś jojo. Na forum byłam już wcześniej, ale pisałam w innym dziale, teraz postanowiłam przenieść się tutaj. Forum zawsze mnie motywowało
Tym razem nie chodzi tylko o schudnięcie, ale też o to, by zacząć się zdrowo odżywiać. Od 5 miesięcy jestem wegetarianką, na początku starałam się jeść zdrowo, ale potem zaczęły się wakacje i od tamtej pory moja dieta wygląda tragicznie, same słodycze, kanapki, tosty itp. Przytyłam 3kg i zapewne nabawiłam się wszelkich możliwych niedoborów. Skoro już nawet moja rodzinka sugeruje, że powinnam przystopować z jedzeniem, bo brzuch mi rośnie i straszą badaniami krwi (zgodzili się, żebym była wege tylko pod warunkiem, że jeśli będę miała złe wyniki to wrócę do jedzenia mięsa) to znaczy, że za dobrze nie jest
Odstawiam słodycze, białe pieczywo, słodzone napoje, zupki z proszku itp. Będę jeść więcej warzyw i owoców, pełnoziarnistych produktów i ogólnie zdrowych rzeczy. Myślę, że tak ok 1500kcal dziennie będzie ok. Postaram się ćwiczyć, chociaż czasem może być ciężko z czasem Kiedyś chodziłam na fitness, ale teraz musiałam zrezygnować, bo mam strasznie beznadziejny plan, prawie zawsze wracam do domu o 17 i muszę się brać za naukę Ale postaram się chociaż te pół godziny dziennie znaleźć i trochę w domu poćwiczyć
Na razie to by było na tyle Mogę liczyć na Wasze wsparcie?