Postanowienie 2010

[galerjanka]

Witam wszystkich,

Zastanawiałam się dość długo, czy założyć pamiętnik. Chyba się bałam. Że nie dam rady? Nie wiem już sama. Ale jak widać, zrobiłam to, czas pokaże, czy dobrze.

Mieszkam na polskiej Syberii, czyli w okolicach Mazur. Mam 25 lat, pracuję, jestem mężatką i mamą . Jestem szczęśliwa, ale trudno zaakceptować mi moje ciało, dlatego tu jestem. Obecnie ważę 72kg, przy wzroście 164cm. Mój największy problem to to, jak siebie sama widzę. Nie zauważam moich problemów z nadwagą, dopóki nie obejrzę się w sklepowym lustrze, na zdjęciach itp. I wtedy czuję się okropnie. Musze w końcu coś z tym zrobić.

Moim postanowieniem na ten rok jest waga o 20kg mniej, czyli 54kg (BMI 20).

Od dziś chodzę na aerobik 3 razy w tygodniu, ćwiczę 4 razy w tygodniu po 30 minut, i przechodzę na dietę. Jeszcze nie jestem zdecydowana na jaką, póki co trzymam oczyszczanie.

Mam nadzieję, że mi pomożecie swoimi doświadczeniami, poradami, no i wsparciem

[fragolaa]

Witam :-)

jak przeczytałam nick, to pomyślałam, że to kolejna nastolatka ;-)

Mamy podobne wymiary :-) trzymam za Ciebie kciuki, w grupie raźniej :-)

[waszka]

No nick mnie też tutaj zwabił

Co do diet, to uważam, ze najlepsze jest zdrowe MŻ

[white_coffee]

Ja również jak przeczytałam Twój nick to pomyślałam "heeeloł?"...to dlatego, że oglądałam film "Galerianki" i coś mi tu nie grało

Trzymam za Ciebie kciuki! Ważne by odchudzać się z umiarem i głową!

[boozenka]

Witaj koleżanko z Akcji Bikini
Dobrze, że zdecydowałaś sie na pamiętnik, bo to taki Twój własny kąt Ja zaczynałam z podobnym nastawieniem do siebie jak i Ty, moje 70 kg wcale mi nie przeszkadzało, ale nie lubiłam na siebie patrzeć na zdjęciach. Co do dietki to warto poczytać i wybrać coś dla siebie, lecz zdrowie przede wszystkim. Powodzenia życzę i trzymam kciuki!

[carolll]

hej,
no ja też sie zmyliłam ale pozytywnie
witaj
trzymam kciuki i pozdrawiam
nowy rok - nowe wyzwania
razem będzie nam raźniej

[kaikaa]

hej!

też niedawno wystartowałam z dietą z podobnymi celami także będę trzymać za Ciebie kciuki!
nie bój się, najważniejsze za Tobą - podjęłaś decyzję o odchudzaniu teraz musisz pracować aby nie zejść z tych torów!

[galerjanka]

Heh, witam Was serdecznie, i dzięki za miłe słowa. Co do nicka - to bez obaw, w galerii handlowej to kupuję wyłącznie za pieniądze męża no i własne , a z samą profesją nie mam nic wspólnego. Nie miałam pomysłu na nicka, dlatego ten, trochę dziwny, ale zadziorny, dlatego mi się podoba.

Nastawiona jestem przede wszystkim na dietę, gdzie wyrobię sobie zdrowe nawyki żywieniowe, i od diety oczekuję, że będzie zdrowa i skuteczna. A raczej skuteczna i zdrowa, z nastawieniem na wyniki

Może dlatego, że to początek, przez cały dzień po głowie mi chodzi tylko dieta, ćwiczenia i dieta. Z drugiej strony, bardziej się motywuję i pozytywnie nastawiam.

Dziś wieczorem idę pierwszy raz na aerobik, co najgorsze, mam okropne zakwasy na brzuchu, udach i tyłku. Jej, dawno tak nie miałam, mam nadzieję że nie będzie gorzej jutro, po ćwiczeniach.

[marysia2000]

Zakwasy po ćwiczeniach to cudna sprawa,znaczy ,że ,, wchodzą,, i będa zmiany na lepsze,cieszę się,że masz swój kacik będe Cię systematycznie odwiedzać i wspierać w dążeniach do celu.

[galerjanka]

Coś nie mogłam wejść wieczorem na stronkę, dlatego teraz zrobię szybkie podsumowanie wczorajszego dnia:
śniadanie: kawa z mlekiem, wędzona makrela (100g), dwa korniszony
przegryzka: activia pitna
II śniadanie: trójkąt serka topionego
obiad: karmazyn pieczony, dwa korniszony
kolacja: serek wiejski

60 minut aerobiku

Jak teraz patrzę, to mało urozmaicone te posiłki, ale miałam taką ochotę na ryby bo kilkudniowym oczyszczaniu, że masakra. I dlatego też zdecydowałam, że nie będę stosowała diety Dukana. Nie miałabym czasu na przygotowywanie urozmaiconych potraw, a takie menu jak dziś znudziłoby mi się po tygodniu. Dlatego też będę jadła zdrowo, w niewielkich ilościach, wykluczając słodycze itp. Dziś wieczorkiem opracuję swój regulamin i tu wkleję.

Samopoczucie mam niezłe, nastawione na gubienie kilogramów, a czuję się troszkę może osłabiona, ale to chyba normalne. I zakwasy ustępują