Wszystko się gdzieś pogubiło buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!! Nic to nawet lepiej, zawsze ładnie czysto i świeżo, no nie ;D?
Dni mijają ja ćwiczę, wyniki słabe...jest mi przykro trochę, bo na prawdę się starałam...Nie nie poddaje się, nie, nie zacznę kolejnej głodówki-do przodu...
Wsparcia mi chyba troche potrzeba, bo dołek mam. No i co mój synek powie jak się poddam(obiecałam mu, że będzie miał fajną mamę)
Ściskam Was mocno i niczym Scarlett powiem ...że pomyślę o tym jutro, jutro też jest dzień