-
Odp: Z Dukanem do celu
Warzywka już dzisiaj
Zrobiłam leczo z indykiem i kurczakiem...jeju no niebo w gębie. Cały garnek mam, i ja się najem i mąż przynajmniej do wtorku. Nawet bardziej mi smakuje niż takie z kiełbasą i składnikami smażonymi na tłuszczu.
Sernika nie zrobiłam, nie mogłam nigdzie w osiedlowych sklepach znaleźć słodzika w proszku albo w płynie, takiego do pieczenia. Nie wiem gdzie ja go kupię, ostatnio jak byłam w Auchan to wszystkie były wykupione akurat, tylko w tabletkach był. Odchudzają się wszystkie kobitki na lato
suslak Jeśli chodzi o ser do sernika to z tego co się naczytałam to dziewczyny używają dr Oetkar w wiaderku 3% tłuszczu (ponoć można nabiał do 5% tłuszczu). Tortillę też na pewno zrobię jak kupię skrobię kukurydzianą. Trzeba urozmaicać jedzonko bo inaczej łatwiej o porażkę jak się je monotonni i uszami wszystko wychodzi.
I jeszcze coś...Jutro dołączam rowerek stacjonarny...kazałam też mężowi żeby nie wyrzucał fusów od kawy to będę robiła peelingi na cellulit. Ja piję rozpuszczalną kawę więc sama nie mam jak zbierać fusów
-
Odp: Z Dukanem do celu
Ahh to wybacz pomyłkę
Nom warzywka to miła odmiana po samych białeczkach.
Tortillą zajadałam się z narzeczonym w święta - mi smakowała świetnie.
Robiłam z jajka, 3/4 szklanki mąki kukurydzianej, szklanki mleka 0%, kilku łyżek otrąb i szczypty soli. Smażyłam bez tłuszczu na patelni.
Farsz: duszona z przyprawą gyros pierś kurczaka, pomidor, ogórek i pekińska. Do tego sos czosnkowy z jogurtu nat. (Jacek dodał sobie jeszcze majonez i keczup
) Jak dla mnie pycha 
Ja w razie W to sobie rozcieram słodzik w tabletkach. Ale też muszę się dorobić w proszku
Jak byłam w tesco ostatnio i szukałam tego serka dr. oetkera 3% - nie mogłam znaleźć
Nie wiem gdzie go dostać.
Peeling kawowy jest świetny
Sama go robię już jakiś czas. Ale nie typowo na celulit tylko na gładkość. Normalnie skóra po nim jak u niemowlaka
Tylko w łazience mi się zawsze wszystko w kawie ubabrze
To ja
Łork in progress pliz łejt

-
Odp: Z Dukanem do celu
przybywam z rewizytą i wsparciem ;]
-
Odp: Z Dukanem do celu
Wczorajsza spowiedź:
Dzień 6 (P+W) - 11.04.2010 - waga 60,1
Śniadanie 9:20 - placek otrębowy (nie smakował mi) i serek homogeniozwany
II Śniadanie 13- 2 jajka na twardo i ogórek
Obiad- 16:30 - leczo (pycha!)
Kolacja - 19:30 - twaróg z jogurtem naturalnym, słodzkiem i cynamonem
Dziękuję dziewczynki za wizytę. Dziś rano na wadze zaskoczenie. +0,8 czyli 60,9. Zawiedziona się poczułam ale poczytałam że na warzywach to normalne, woda nie jest tak błyskawicznie wydalana z organizmu tylko się zatrzymuje a staram się pić dużo. Suwaka nie zmieniam. Będę zmieniała tylko w dół, a to mam nadzieję nadejdzie na proteinkach. No i od dziś będę jeździła na rowerze stacjonarnym.
Miłego dnia!
-
Odp: Z Dukanem do celu
No to tak niestety jest, ja jak na razie nie miałam okazji zaobserwować, bo nie miałam jeszcze wagi. Ale już jutro zobaczę 
Także uszy w górę i suwaczka nie zmieniaj - niech motywuje 
Miłego rowerkowania ;*
To ja
Łork in progress pliz łejt

-
Odp: Z Dukanem do celu
Jeju jakie korki, wszędzie drogi remontują, zawsze jestem w domu po pracy o 16 a dziś dopiero o 16:30 dotarłam. Masakra. Upiekłam pstrąga, zjadłam obiadek i poczekam aż troszke lżej będzie na żołądku i na rowerek wskakuję.
susełku Ja ten twaróg sernikowy oetkera 3% widziałam w Auchan.
-
Odp: Z Dukanem do celu
Ja dzisiaj w tesco też znalazłam
ale na razie nie będę piekła sernika - jakoś przeszła mi ochota - może w przyszłym tygodniu?
To ja
Łork in progress pliz łejt

-
Odp: Z Dukanem do celu
Dzień 7 (P+W) - 12.04.2010
Śniadanie 7:30 (w pracy) - serek wiejski 3% tł
II 11:00(w pracy) - pół pojemnika leczo z indykiem i kurczakiem
III 14:00 (w pracy) - jw
Obiad około 17 - pstrąg pieczony, kawałek ogórka świeżego, pół pomidorka z cebulką
Pojeździłam godzinę na rowerze stacjonarnym. Już nie mam ochoty na nic do jedzenia. Nie będę wciskać na siłę.
-
Odp: Z Dukanem do celu
bardzo owocny dietkowo dzionek za Tobą
oby tak dalej !
-
Odp: Z Dukanem do celu
Uff - już 7 dni za Tobą
u mnie na liczniku już... 36 dzień
aż sama nie mogę w to uwierzyć, że wytrzymałam tyle
ale czuję, że to nie jest już dla mnie "dieta", bo to słowo kojarzy mi się z wyrzeczeniami - tylko stało się nowym trybem życia - mam nadzieję, że tak zostanie i żaden batonik mi tego nie zburzy 
Oby tak dalej
To ja
Łork in progress pliz łejt

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum