wielki powrót i moje menu

[galasport]

Witam wszystkie wspaniałe dziewczyny które nie boją się wyglądać i czuć się lepiej
Przedewszystkim gratuluję spadeczków tych maleńkich też.Jestem na Dukanie po raz drugi.Pierwszy raz w 2009 po ciąży schudłam 17kg.Teraz powtórka z rozrywkiI wiem ze bez Dukana sobie nie poradzę.Jest troszkę ciężęj bo kilogramy spadają wolniej ale spadają i to jest najważniejsze.Podstawa hektolitry wody niegazowanej a jedzenie według wskazań.Dużo przestojów ale trzeba być cierpliwym i nie dać się pokusom.Życzę powodzenia!!!

zinicjuszka
Witaj w klubie powracających proteinek widzę że przed nami długa droga ale musimy dać radę

Galasport, spróbuj nast. razem te delicje czymś innym zastąpić.. po kiego groma Ci dodatkowe zbędne kalorie trudne do zrzucenia i wyrzuty sumienia po ich zjedzeniu? Ja też jestem powracająca na dietę. 10kg. Znajdziesz mnie od dzisiaj w wątku o drugiej fazie, zdaje się, że tam się wszyscy zbierają

naillabyłam świadoma pochłaniania tych "zakazanych frykasów" jak napisałam wcześniej chyba wolę ciut zgrzeszyć jak mam chodzić poirytowana a 2 maciupkie szt. dały uczucie satysfakcji, dziękuje za zaproszenie do wątku o II fazie mam nadzieję że się tam odnajdę
Pozdrawiam Cię serdecznie

[LadyShadowFlame]

Hej hej Będę trzymać kciuki za powodzenie.
Nie jest łatwo, za drugim razem, ale myślę że jeżeli jesteś bardzo zdeterminowana to sobie poradzisz Mnie się udało właśnie za drugiego raza tak ładnie schudnąć.

A już pisałam Ci, dlaczego aktualnie nie jestem na diecie ogólnie niech pozostanie to tajemnicą hehehe

Pozdrawiam :P

[galasport]

Hej hej Będę trzymać kciuki za powodzenie.
Nie jest łatwo, za drugim razem, ale myślę że jeżeli jesteś bardzo zdeterminowana to sobie poradzisz Mnie się udało właśnie za drugiego raza tak ładnie schudnąć.

A już pisałam Ci, dlaczego aktualnie nie jestem na diecie ogólnie niech pozostanie to tajemnicą hehehe

Pozdrawiam :P

Determinacja to słowo będzie moim słowem przewodnim
mam nadzieję że za drugim raza dla mnie też będzie ładnie
LadyShadowFlame niech moc będzie z Tobą

---------- Wiadomość dodana o 11:22 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 10:18 ----------

moje wczorejsze menu: I śniadanie- chudy twaróg z jogurtem, kawa z mlekiem.
II -"- - placki otrębowe, szynka z indyka + papryka, ogórek kiszony
obiad: zupa ogórkowa, pierś z kurczaka, z sosem grzybowym, surówka z kapusty.
podwieczorek: maślana + jabłko
Kolacja: twaróg, wędlina z indora

[LadyShadowFlame]

Ładnie jesz,
i mówisz, ze wszystko czysto dukanowe? A ru(sz)chasz sie.. E znaczy sport jakiś :P?

[caffein]

Jest trudniej ale to możliwe. Trudniej głównie ze względów motywacyjnych, bo nie idzie "tak spektakularnie". Ale idzie i można dojść.

To ja Was zaskoczę pozytywnie
Również wróciłam do dukania po przerwanej 3 fazie - studia w Hiszpanii nie sprzyjały diecie
Za pierwszym razem schudłam z 84kg na 69.4kg (co już było lekkim przegięciem). Po niespełna roku waga zaczęła pokazywać 78/79 i to mnie zmobilizowało.
Słyszałam, że za drugim razem dieta jest mniej skuteczna (+ mniej kg do stracenia = wolniej), więc nastawiłam się na brak spektakularnych efektów i sumienne wykonywanie diety. Praktycznie nie grzeszyłam (grzeszki mogę zliczyć na palcach 1 ręki) i są efekty, bo chudnę równie szybko jak za 1 razem - przechodzę na 3 fazę 2 tygodnie wcześniej niż wyliczył to test dukana yupi!
Tak więc nie popuszczajcie sobie cugli "bo i tak będzie wolniej" to nie musi być reguła.
I pamiętajcie o tych wszystkich poza książkowych mądrościach typu: nie przesadzać z ilością nabiału, 2l płynów obowiązkowo, otręby rano a wieczorem mało solonego jedzonka i nie chodzimy głodni - od tego są inne diety.

Fajne danie w 5 minut - szaszłyki! Kroimy pierś z kurczaka i polędwiczkę wieprzową, łapiemy 4 patyki do szaszłyków i nabijamy na przemian z cebulą; posypujemy solą, pieprzem i papryką (słodką lub chili do wyboru); wstawiamy do kombiwaru na 20 minut i 200 stopni, potem obracamy i pieczemy jeszcze jakieś 10/15. Można podawac z musztardą Dijon.

Gdyby się ktoś dokopał do przepisu na babeczki będę wdzięczna za info. Sernik już mi się nieco przejadł

[galasport]

[QUOTE=caffein;2382501]To ja Was zaskoczę pozytywnie
Słyszałam, że za drugim razem dieta jest mniej skuteczna (+ mniej kg do stracenia = wolniej), więc nastawiłam się na brak spektakularnych efektów i sumienne wykonywanie diety. Praktycznie nie grzeszyłam (grzeszki mogę zliczyć na palcach 1 ręki) i są efekty, bo chudnę równie szybko jak za 1 razem - przechodzę na 3 fazę 2 tygodnie wcześniej niż wyliczył to test dukana yupi!
Tak więc nie popuszczajcie sobie cugli "bo i tak będzie wolniej" to nie musi być reguła.
I pamiętajcie o tych wszystkich poza książkowych mądrościach typu: nie przesadzać z ilością nabiału, 2l płynów obowiązkowo, otręby rano a wieczorem mało solonego jedzonka i nie chodzimy głodni - od tego są inne diety.

i to się nazywa pozytywny kop motywacyjny
Caffein Twoje słowa są jak miód na me serce
aaaa ja wczoraj poszłam złą drogą i proszę o wybaczenie:
śniadanie jak zwykle placki otrębowe + wędlina, na II tak samo, obiad udziec z czikena z sosem czosnkowym, no i wieczorem flacha wina z koleżanką ale zaznaczam że wytrawne (jakaś siara) wiem, wiem zadne usprawiedliwienie i DWA PIEROGI RUSKIE ale z jogurtem
Postaram się poprawić
I dzięki za przepis już wiem co w niedzielę zaserfuje na obiad

---------- Wiadomość dodana o 09:33 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 09:30 ----------

Ładnie jesz,
i mówisz, ze wszystko czysto dukanowe? A ru(sz)chasz sie.. E znaczy sport jakiś :P?

ojś LadyShadowFlame staram się jeść dukanowo, ale widzisz mój post
3x w tyg. jeżdzę na rowerze ok. 7-10 km

[caffein]

Do usług
Na dzielny obiad polecam szynkę pieczoną, przepis banalny a jak coś zostaje jest wędlinka do podjadania na zimno.
Kupuję zazwyczaj szynkę odtłuszczoną z lidla, chyba że trafiają się jakieś promocje (teraz jest szynka po 10zł/kg w Auchanie tylko trzeba się nieco pobawić w wykrajanie tłuszczyku).
Mięso myję trochę solę (najfajniejszy efekt daje gruba sól), nacieram wyciśniętym czosnkiem 3 ząbki na kg i obsypuję szczodrze pieprzem ziołowym (bardzo smaczna jest też kamisowa przyprawa do szynki z jałowcem); wkładam do miski i owijam przezroczystą folią, żeby mi lodówka nie przeszła zapachem czosnku.
Następnego dnia wyjmuję, wkładam do rękawa do pieczenia i wrzucam na 200-220 stopni do kombiwaru, po 45 minutach obracam na drugą stronę po kolejnych 25 rozcinam rękaw i podpiekam z wierzchu, żeby była ładnie chrupiącą Do tego zielona fasola i/lub kalafior na parze i obiad niedzielny jak znalazł. Nie dukającym można do tego zaserwować ziemniaki lub brązowy ryż i polać tłuszczykiem z rękawa. Jeszcze jakaś prosta surówka typy pomidory z cebulą lub mizeria i wszyscy aż kwiczą ;P

[LadyShadowFlame]

tu sa fajne przepisy:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


zawsze coś dla siebie znajdziesz;P

[galasport]

Dziękuję Lady
minął week a mi przybyło parę deko
jednak nie mam silnej woli może to przez @
znowu biorę się za siebie zobaczymy z jakim skutkiem


ps. nie lubię zimna

[LadyShadowFlame]

Ty się nie ZNÓW bierz za siebie, tylko ciągle działaj!

jak będziesz przerywać w taki sposób to będzie to bez sensu:P
Szukaj jakiś dukanowych zamienników do jedzenia ktore Cię kusi. próbuj !

Ja trzymam kciuki!