---------- Wiadomość dodana 03-07-2012 o 09:15 ---------- Poprzednia wiadomość dodana 02-07-2012 o 11:30 ----------
brak wpisu
Teżpewnie niedługo stanę oko w oko z klimą więc wspieram i podglądam![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Ja nie dukam,próbowałam z fatalnym skutkiem, dużo lepiej idzie mi na warzywach,owocach i mięsie.
Taki "odwrócony" Dukan![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Może ten spadek powalający nie jest ale spadek to spadek,cieszy,że w ogóle jest
Dieta to mój osobisty wynalazekszyta na miarę.Nazwałam ją odwrócony dukan bo u mnie dni warzyw przeplatają się z dniami warzyw i mięsa. Dlatego odwrócony.Mnie pasuje, jem co lubię,całkiem sporo,nie chodzę głodna i chudnę. Więc na mnie działa
[COLOR="Silver"]
---------- Wiadomość dodana o 12:06 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 12:05 ----------
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Owoce jem rano, takie jak lubię i tyle ile się zmieści.
Zaczęłam 16.05.12
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Cześć Kasiu..
Od pierwszego dnia, czytam Twój temat i ... masz rację we wszystkim co piszesz.. życie zaczyna się.. po każdej "burzy".
Każdy ma swojego mola co go żre bo.. to, właśnie życie się nazywa.
Ja, jako ta po pięćdziesiątce, też się poddałam, miałam dosyć, stwierdziłam że, już nie warto, jednak podjęłam ostatnią walkę / każda jest ostatnia/.
Miałam już nie pisać na tym forum, miałam się nie odchudzać jednak.. podjęłam kolejne wyzwanie.Czy je wygram? czy podołam? nie wiem i .. mało mnie to interesuje.
Znowu... problemy mnie przytłaczają, kłopoty nie pozwalają, normalnie żyć... znowu mam dosyć.
No tak.. ale nie o tym jest ten temat... Powinien być radosny i pełen otuchy, wiary w lepsze jutro i sukcesy w odchudzaniu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę siły do walki z kilogramami.
Witaj Kasiu.
Właśnie wróciłam do domu, stanęłam na wadze i to co zobaczyłam.... przeszło wszelkie oczekiwania.Nie sądziłam, że dam radę w dwa tygodnie, tyle schudnąć ale... stres i nerwy to też zadziałało, nie mogłam jeść.
Dziękuję za pocieszenie, jednak ...teraz muszę walczyć ze skórą ze zwisami.Jednak coś za coś.Gdy zaczynałam dietę... byłam świadoma, wiedziałam że nie mam 20 lat i moja skóra mi o tym, drastycznie przypomni.Ludzie mówią..dosyć, już nie chudnij.Przez grzeczność .. nie dodają.. wyglądasz fatalnie.
Ja o tym wiem ale.. nie to się liczy, przecież wiedziałam że tak będzie i wybrałam świadomie.
Ja z papierosów nie zrezygnuję i proszę... nie tłumacz mi że to trucizna, że szkodzi.. ja to wiem ale...to moja jedyna radość, moje, jedyne uzależnienie i nie pozbawię się... tej przyjemności.
Nooo może, jeszcze kawę piję ale tego nie uważam za nałóg.
Wiesz... bywają w życiu człowieka, momenty, chwile, dni.... w których chce sobie walnąć w łeb i.....w moim przypadku, papieros to ukojenie, ratunek od szaleństwa.Więc nie mów mi, że to straszny nałóg bo... ja to wiem.
Wiem, doskonale rozumiem.To bardzo dobrze że zazdrościsz.Powiadają..zazdrość to złe uczucie ale... czasami ta odrobina zazdrości pomaga,dodaje skrzydeł i popycha do walki, a przecież, właśnie o to chodzi by walczyć z.... kilogramami.
Dzisiaj przesypywałam karmę /z worka do pojemnika/ dla moich psów... to, tylko 15 kg a... ledwo ja uniosłam.Gdy mi się w końcu, to udało, uświadomiłam sobie.........ja przez wiele lat, codziennie, bez przerwy......nosiłam prawie dwa, takie worki.Jak mój kręgosłup dał radę?
Zaznaczę, że jestem po operacji kręgosłupa.
Jak to powiadał dr. Sztosmayer w serialu " Bolnica na skraju mesta"
"Gdyby głupota miała skrzydła, pani latałaby niczym gołębica"
Teraz rozumiem swoja głupotę.... przecież byłam o krok od wózka inwalidzkiego /tak mi mówili lekarze/ Ale nieee... ja wolałam zajadać tłuste,słodkie,słone... nie ważne, byle duuuużo.. tak by zemdliło.
To nic, że nie mogłam butów zawiązać, nic, że nie mogłam się podnieść z fotela, kręgosłup bolał, nogi drętwiały a ja...........całe pudełko ptasiego mleczka po obfitym, tłustym obiedzie a na kolację wielki kubełek z KFC..suuuuper, przecież jestem stara... nie muszę się nikomu podobać.. a zdrowie???????????????????
Teraz wiem że żyję, nic nie boli..sama maluję paznokcie u stóp.
Dlatego rozumiem Twoją, odrobinę zazdrości
Niech ona Cię prowadzi do.. upragnionego celu bo.......warto, na prawdę warto.
Ubytek brzucha jest chyba najprzyjemniejszy w diecie i szybko się go zauważa. Mnie właśnie najbardziej przeszkadzało brzuszysko,jak się po coś schylalam to wstawałam czerwona jak indianin,teraz nawet nie zauważam,że się schylam
Gratuluję, 3,5 kg to całkiem niezły wynik, żęby tak jeszcze co miesiąc chciało być.
Ale co tam, ile by tego byłó ważne sobie poszło!
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Najlepszy, jaki jadłam to ten..
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] trzeba go robić ściśle w/g przepisy .. wtedy będzie dobry.
Ja ostatnio robię bez czosnku i, chyba jest smaczniejszy ale to w/g uznania i podniebienia.
Ciesz się, że tylko onJa mam w domu, dwa sępy .. jeden to szczypiorowaty ślubny.. mlaska i zagląda do piekarnika .. od razu, gorące chce połykać.. zabić to za mało.
Drugi to syn.. kulturysta, wiecznie na proteinach ... ten to potwor totalny, bez skrupułów.. zeżre wszystko i nie zapyta czy wolno.
Twierdzi.. skoro zrobione to trzeba jeść na zdrowie.
Doszło do tego, że ciasto studzę na balkonie i od razu pakuje w pojemniki by na następny dzień zostało.
Muffinki chowam do szafy a jogurtów kupuję tyle, by i im się przejadło.Mięso robię z pieczarkami...wtedy mój syn nie ruszy bo ich nie lubi.
To, dopiero porażka..
Tak .. to normalne. im więcej płynów wypijasz, tym ciśnienie niższe...ale.. lepiej mieć niższe niż za wysokie.