Witam.
Jestem stałą bywalczynią tego forum od kilku lat i od niepamiętnych czasów borykam się z różnymi dietami. Na Dukanie już raz byłam. Kilogramy leciały, ale wiecznie było mi niedobrze, może zbyt duż ilość białka nie działała na mnie dobrze, ale też przyczyną może być brak urozmaicenia w posiłkach.
Od jutra chciałabym zacząć od nowa dietę proteinową. Wcześniej stosowałam dietę Plaż Południowych i przyznam, że po moim łamaniu diety co 3dni przytyłam dodatkowo na tej diecie 3kg. Dukan ma mega wielką zaletę- dzień pojesz na np. weselu, na drugi dzień proteinki i waga nie wzrasta. Ogólnie waga mi na Dukanie tak nie skakała jak na SB.
Dziś ważę około 56kg i chciałabym pozbyć się raz na zawsze tych kilku kilogramów, którw chowam w zapasie na gorsze czasy...
W trakcie przygotowania, czytania przepisów i innych informacji (bo większości już nie pamiętam z poprzednich moich poczynań) zastanawia mnie mocno jedna sprawa. Mianowicie posiłki.
Niby w diecie w I fazie jasno określone są reguły gry: chudy nabiał, jaja, chude mięso, ryby.
A w przepisach pojawia się: żelatyna, proszek do pieczenia, olejki do pieczenia, kakao, otręby pszenne i owsiane i sporo innych składników, których nie ma na liści dozwolonych produktów. Jak się do tego odnieść? Co ostatecznie można jeść, a czego nie? Może cukierki bezcukrowe można także wcinać?
Będę bardzo wdzięczna za wszystkie porady.
Pozdrawiam Wszystkich