Witaj Jolu!
Widzę,że nie udało Ci się ustawić strażnika wagi- spróbuj w zakładce na górze tej strony "zobacz" i postępuj krok po kroku jak napisali.Powodzenia
Witaj kochana Małgorzatko
wstyd się przyznać
;9 robie wsztstko po kolei nawet podpis wszedł , ate cholerne kilogramy nie chcą może za ciężkie i pasek doznaje szoku hihihi - oczywiście to był żart
Małgorzatko,dzięki za odpowiedź,fajnie,że ktoś tu ma ta książkę,ja ją zamówiłam już ponad tydzień temu,i jak teraz sprawdziłam mogą ją wysłać do 40dni,masakra.
wczoraj znowu waga stanęła w miejscu,no i zaczynam dzisiaj te warzywka,choć po tym co dziewczyny piszą,że można znowu nawet przytyć,trochę straciłam entuzjazm
ale co tam,raz kozie śmierć,jak już się zdecydowałam,to chce wytrzymać,
po prostu pięć dni poszaleje z warzywkami i później znowu białka.
tak w ogóle ta dieta jest mega długa!!!ale właśnie to mi daję wiarę ,że powinna być skuteczna.
no,dość tego paplania,idę coś zjeść
pozdrowionka wszystkie dziewczynki proteinki
[HTML]jola047
robie wsztstko po kolei nawet podpis wszedł , ate cholerne kilogramy nie chcą [/HTML]
Jolu! Moja droga! Żadne kilogramy nie są zbyt ciężkie dla strażnika wagi.
Spróbuj jeszcze raz: otwierasz zakładkę "zobacz" i zaraz na tej stronie wpisujesz w tabelkę swoje kilogramy - ile było, ile jest i ile ma być. Tylko na tej stronie możesz je wpisać, na kolejnych wybierasz najpierw pasek, później tygryska -czy co tam chcesz. Następnie kopiujesz adres, z pierwszej tabelki dotyczącej forum na kolejnej stronie. Koniec robienia strażnika. Teraz musisz wejść w zakładkę "profil" i w okienku twój podpis wkleić adres, poprzednio skopiowany i koniecznie kliknąć zapisz! To już wszystko, możesz wrócić na forum. Powodzenia.
Witam dziewczyny Ja dziś 14 dzien,od jutra znowu proteiny ale nie zal mi.Myslalam ze beda mi bardziej smakowaly ale nie koniecznie..Jak by cos to ksiazka tez dysponuje wiec odpowiem na pytania No i taki gamon ze mnie ze chyba cos popapralam ze staznikiem wagi bo go nie mam Dziewczyny osiagniecia macie ze ho ho!!!!Moze cos mi sie uda namieszac z powrotem?
Ostatnio edytowane przez marcia33 ; 28-01-2009 o 11:18
[HTML] [/HTML]
Widzę,że staję się specjalistką od strażnika wagi,
Marcia - strażnika wybierasz na trzeciej stronie zakładki "zobacz". Musisz zaznaczyć swój wybór klikając w kółeczko pod wybranym wskaźnikiem.Dalej normalnie- przekleić adres w okienko podpisu w profilu i kliknąć zapisz.
Tylko musisz zrobić wszystko po kolei jeszcze raz!
Witam Wszystkie Proteinki!
Chciałabym się z wami podzielić moimi osiągnięciami.
Na diecie jestem od 5 stycznia schudłam już 7 kg . Stosuje ją 5/5, teraz aktualnie etap warzywek.
Kiedy czytałam wasze posty natknęłam się na wypowiedzi, że boicie się etapu z warzywami, bo można przyczyć. U mnie na etapie warzyw waga stoi w miejscu, ale za to jak przechodzę na proteiny zaczyna spadać, więc nie bójcie się. W centymetrach też odnotowałam spadek (spodnie za luźne itd.)
Trzymam kciuki za was wszystkie jak mi się udaje to wam też się napewno uda.
Pozdrawiam iżyczę powodzonka Proteinki!!!
Witajcie Fontana i Jola, nie taki straszny... . Zapewne już czytałyście, co piszemy o przybraniu na wadze. To tylko pozór, jeśli trzymasz się zasad diety. Mi przybyło 3 kg (zmiana wagi???, rozwój mięśni???) ale w pasie od 2 dni mam znów 2 cm mniej (pamiętam jak teściowie mierzyli świnki w pasie i po tym określali ich wagę, ile cm tyle kilo, jeśli temu wierzyć to HURRA. Dochodzę do wniosku, ze wagę muszę schować w pamiętnym miejscu (zawsze mam problemy z odnalezieniem tak przechowywanych przedmiotów ). Patrze na ubrania, podziwiam moje samopoczucie i brnę do przodu, a jak na razie codziennie podjeżdżam kawałeczek na stacjonarnym
Serdecznosci dla wszystkich
HP
P.S. Znalazlam informacje, która mi tez poświadczyła doktoryzowana koleżanka.
Wedlug W. Cejrowskiego, jeśli pijemy samą wodę to płuczemy organizm, ale nie ma sygnału w żołądku, że dostał coś do trawienia i tylko zatrudniamy nerki, co jak przyjdzie lato może prowadzić do odwodnienia
Ostatnio edytowane przez Telepeters ; 28-01-2009 o 12:33
dawno się nie odzywałam :]
witam wszystkich, nowych i starych bywalców tego wątku
trzeci dzięń leżę pod dwoma śpiworami i trzęsę się z zimna ale to nic podbudowało mnie to co poczytałam na ten temat
co u mnie?? odnotowane wczoraj u lekarza, tzn potwierdzone 6kg w dół, dzisiaj 10 i ostatni dzionek uderzeniowej i witamy 5/5 :]
hmm... tak mnie zastanawia jedna rzecz.... piszecie, że trzeba jeść często itd, żeby nie było mniej niż 100kcal... a ja jem mało w ciągu dnia, bo zazwyczaj 2-3 posiłki i nie chodzę głodna, piję min 2 l wody, żołądek mi się skurczył, bo czuję to więc jak to ma być?? przecież nie mogę się zmuszać do jedzenia większej ilości, bo jak zacznę więcej jeść na siłę to mi znowu się rozepcha żołądek.... jem mało a i tak nieźle mi waga schodzi... wytłumaczcie....bo ja już zgłupiałam...
i jeszcze jedno: o co kaman z tymi jogurtami owocowymi light?? czy to można czy nie?? i np ile w tygodniu?? chodzi mi o te słodzone aspacośtam
i czy np groszek konserwowy, czy czerwona fasola/kukurydza/itd są dozwolone w fazie naprzemiennej??
pozdrawiam chudsza o 6 kg i szczuplejsza o jakieś 10 cm :] :*
ps. nie piszcie tak szybko bo nie nadążam czytać