dieta proteinowa dr Pierre Dukana

[dawidowe]

o to ty tez z UK(skąd)? moze ty znasz jakies produkty bo ja juz swieruje coraz bardziej ciagnie mnie d normalnego jedzenia

Dasz rade zobacz że juz za półmetkiem jestes i pomysl ile juz przeszłas i ile ciekawych proteinowych posiłków przyrzadzałas. Niewarto zaprzepaszczać

[aluska666]

dawidowe...wiem ale wkradla sie monotonnosc pomocy!!!

[amber1]

Juz 2 tydzień waga też stoi na 62 i NIC!!!, cały czas analizuję czy nie przedobrzyłam z żarełkiem np dziś ostatni dzień czysty 3/3
szynka z jogurtem gruby plaster,
wołowina mielona z jajkiem podsmażona na teflonie
nalesnik z fruktozą serem białym i jogurtem ,ale wsypałam kilka rodzynek
mała piers z kuraka posmazona na teflonie

mam czasem chęc sobie dac spokój z dietą ,ale mi żal w końcu suma sumarum schudłam 4 kilo łącznie z kopenhaską 2 dni -1 kg

w pracy za to wszyscy zauwazyli moje pomniejszenie gabarytów

Majacyr fajnie,że ci w końcu zeszło, niby wiem,że trzeba czasu,ale mam czasem chęc rzucic to i się najeśc skoro i tak nic do tyłu..............

Lukaska przede wszystkim ciesz się, że waga stoi, a nie rośnie, to już połowa sukcesu. Nie wracaj do objadania, bo w krótkim czasie przybędzie ci nie 4 a 8 kilogramów. Nie warto marnować tego co juz zyskałaś !
Przede wszystkim wywal tę fruktozę, bo coraz częściej, aczkolwiek ciągle nieśmiało mówi się, że nie jest taka bezpieczna jak do tej pory uważano i jest odpowiedzialna za tycie oraz znacznie podwyższa cholesterol, a szczególnie trójglicerydy.
Rodzynki - węglowodany i bomba kaloryczna, a nie o takie kalorie nam chodzi - absolutnie zakazane.
Na twoim miejscu zrezygnowałabym na razie z mąki kukurydzianej (czyli naleśników). Włączyłabym za to do jadłospisu ryby.
Powodzenia, nie załamuj się i obserwuj swój organizm.

[Gajlla]

o to ty tez z UK(skąd)? moze ty znasz jakies produkty bo ja juz swieruje coraz bardziej ciagnie mnie d normalnego jedzenia

Ja jestem z Kent – The Garden od England 
Dopiero zaczynam dietę – dziś 11 dzień- więc jeszcze jestem mało kreatywna i jadę na piersiach, rybkach i serku wiejskich (choć po ostatnich postach staram się go ograniczyć), ale brakuje mi twarogu, śledzi w occie i kiszonek rodem z Polski. Nigdzie nie mogę ich dostać w okolicy.

Czy udało Ci się zdobyć olej parafinowy?

[aluska666]

wiesz nawet sie nie rozgladalam bo nie potrzebuje... wsyztskie miesa grilluje... jedynie co to jak smaze nalesniki to na 1 przecieram patelnie recznikiem i olilwa...maszkuleczka pisala ze to produkt tolerowany wiec jakos ssobie radze Ja siedze kolo newcastle 2 miesiace i tez ograniczam sie do serkow udek piersi i jesli chodzi o miesa to tyle;/ a czasem indyk....ryb nie cierpie...wiec sie do nich nie przekonam

[majacyr]

dawidowe...wiem ale wkradla sie monotonnosc pomocy!!!

Zrób sobie flaczki,bigos(jeśli jestes na warzywkach)rosół,ogórkową,jarzynową,omlet z wędliną.Kopytka na kukurydzianej,nawet niezłe tłuki wychodzą

[dawidowe]

dawidowe...wiem ale wkradla sie monotonnosc pomocy!!!

to moze trzeba znowu elsperymentowac z przepisami innych dziewczyn albo wymyslac nowe. Ja juz sama nie wiem co mam jesc. Ale jutro juz ta wymarzona kiszona kapusta
Najgorsze że ja nie mam apetutu i jem poto aby zjesc.

[dawidowe]

Zrób sobie flaczki,bigos(jeśli jestes na warzywkach)rosół,ogórkową,jarzynową,omlet z wędliną.Kopytka na kukurydzianej,nawet niezłe tłuki wychodzą

ale mnie rozbawiłas tymi tłukami

[lukaska]

Lukaska przede wszystkim ciesz się, że waga stoi, a nie rośnie, to już połowa sukcesu. Nie wracaj do objadania, bo w krótkim czasie przybędzie ci nie 4 a 8 kilogramów. Nie warto marnować tego co juz zyskałaś !
Przede wszystkim wywal tę fruktozę, bo coraz częściej, aczkolwiek ciągle nieśmiało mówi się, że nie jest taka bezpieczna jak do tej pory uważano i jest odpowiedzialna za tycie oraz znacznie podwyższa cholesterol, a szczególnie trójglicerydy.
Rodzynki - węglowodany i bomba kaloryczna, a nie o takie kalorie nam chodzi - absolutnie zakazane.
Na twoim miejscu zrezygnowałabym na razie z mąki kukurydzianej (czyli naleśników). Włączyłabym za to do jadłospisu ryby.
Powodzenia, nie załamuj się i obserwuj swój organizm.

Dzięki za rady i pocieszenie dostosuję się

[majacyr]

ale mnie rozbawiłas tymi tłukami

Bo serio tłukowate ale zjadliwe,hehe
a znowu mnie ogarnęła głupawka i nie ręczę za siebie
wrzucam fotkę,bo robiłam do spagetti