Ten, kto śledził mój poprzedni wątek w zeszłym roku wie, że podjęłam próbę na schudnięcie z Dukanem. Próbę oczywiście nieudaną. Po schudnięciu 16 kilo i odpuszczeniu sobie trochę (nie ukrywam, że po części była to moja wina) po zimie wróciło mi 20kg. Czyli typowy efekt jojo.
Szkoda, że dopiero teraz wiem, jak bardzo jest to niekorzystna dieta dla organizmu. Zamiast być zdrowym wyniszczamy i zakwaszamy sobie organizm, niepotrzebnie obciążamy nerki, spożywamy praktycznie samo białko i pozbawiamy się cennych witamin (suplementy wchłaniają się tylko w 10%).
Podjęłam więc męską decyzję
Nie chcę być po prostu szczupła. Chcę być zdrowa i szczupła.
Zaczęłam od wizyty u dietetyka, który komponuje mi odpowiednią dietę. Przynajmniej póki sama nie nauczę się dobrze jeść. Do tego dużo ruchu - ćwiczeń, spacerów, roweru, orbitreka a niedługo może i chodzenia na basen. Na razie jestem na wstępnej, dziesięciodniowej diecie oczyszczającej, a później diecie zwanej zdrowym żywieniem.
Dlatego też apeluję do wszystkich odchudzających się - nie katujcie własnego organizmu dietami, które są fatalne i zazwyczaj kończą się efektami jojo. Większość z nas, osób z dużą nadwaga nie powinno myśleć o dietach tylko o całkowitej zmianie stylu życia. Bo tylko to jest w stanie uratować nas przed nadwagą.
Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia - sobie i Wam