Strona 14 z 24 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 131 do 140 z 239
Like Tree60Lubią to

Wątek: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

  1. #131
    Awatar tdk
    tdk
    tdk jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    06-02-2008
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    10,874

    Domyślnie Odp: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

    [B]Wesołych Świąt Dorisku . /B]
    Kto byl grzeczny może w święta sobie pofolgować - prawda ?????

  2. #132
    Awatar dorisis
    dorisis jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    15-07-2009
    Posty
    816

    Domyślnie Odp: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

    Mój organizm zareagował zgodnie z przypuszczeniami - DWA dni normalnego świątecznego jedzenia i natychmiast 3 kg w górę
    Nie ma to tamto... Jeśli chcę utrzymać obecną wagę, muszę pilnować się do końca życia. To tak na wypadek gdybym chociaż przez moment pomyślała, że może być inaczej. Już nawet nie denerwuje mnie to, bardziej może smuci. Jakikolwiek pojawiający się bunt tłumię w zarodku, bo wiem że nic mi to nie pomoże.
    Przez ostatnie dwa tygodnie nie pozwalałam sobie na żadne wpadki właśnie dlatego, żeby mieć większy margines na święta. W sobotę rano było 63,5 kg. Teraz czas na powrót do tej wagi. Jedzenie świąteczne skończone, od wtorku wróciłam do orbiego...

    ---------- Wiadomość dodana 13-04-2012 o 07:13 ---------- Poprzednia wiadomość dodana 12-04-2012 o 17:44 ----------

    Ku pamięci
    Nie jem sałatek, wędlin, ciast a waga każdego dnia szybuje do góry. Dzisiaj również...
    I dla jasności - to nie są wzrosty w dekagramach, to są wzrosty w kilogramach! Ehhhh...
    kajka38 lubi to.
    Dotarłam do celu: 15.07.09 - 01.07.11 - 61 kg w 103 tygodnie

    Teraz czas na utrwalanie i rzeźbienie... czyli moja przyjaźń z "szóstką"

    Moja droga: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  3. #133
    Awatar tdk
    tdk
    tdk jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    06-02-2008
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    10,874

    Domyślnie Odp: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

    Oj znam to znam . Musisz przetrzymać - nie odpuszczać , chociaż wiem że szlag trafia ze złości .
    Dorisku musimy wytrwać nie ma innej opcji .
    Trzymam kciuki .

  4. #134
    Awatar kajka38
    kajka38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    23-12-2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,318

    Domyślnie Odp: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

    trzeba cierpliwie ..................... waga czasem się wkurza na nas ..............................................
    jestem tu: Kaja na MM - Część 4 - Strona 18
    Zrzucone na MM:

  5. #135
    Awatar zosienka33
    zosienka33 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    12-05-2010
    Mieszka w
    Newquay
    Posty
    16,434
    Wpisy na blogu
    134

    Domyślnie Odp: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

    Dorisku ja Ciebie i tak caly czas podziwaim
    ja sie pieknie trzymalam na urlopie
    a przez 2 dni swiat dalam ciala
    ale nic z WAMI dam rade
    milego weekendu

  6. #136
    Awatar jaszczurowa
    jaszczurowa jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    11-07-2010
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    244
    Wpisy na blogu
    8

    Domyślnie Odp: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

    Oj, te 3 kilo szybko znikną
    Znam to, na coś się skusisz i waga skacze w niesamowitym tempie. Szkoda, że tak szybko nie spada :/

  7. #137
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    12,186

    Domyślnie Odp: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

    Dorisku przyszłam z pozdrowieniami i podziękowaniami, że tu z nami jesteś.
    miłego dnia!:-)


    początek odchudzania kwiecień 2012

  8. #138
    Awatar dorisis
    dorisis jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    15-07-2009
    Posty
    816

    Domyślnie Odp: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

    Dzięki Dziewczyny

    Wiem, że nie ma tragedii - ja sobie dam radę z tymi kilkoma kilogramami. Już dawno sobie powiedziałam, że mogę bujać się w granicach niebieskiego suwaczka do końca życia i będę bardzo szczęśliwa! Byle tylko nie wskoczyć na różowy...
    Wcale nie żałuję, że jadłam to świąteczne jedzenie, bez przesady, wszystko jest dla ludzi. Gdy przyjdą kolejne święta, to zrobię tak samo. Uwielbiam piec, według wszystkich robię świetne ciasta i nie widzę powodu, żebym ich sobie do końca życia odmawiała.
    Zadziwia mnie tylko ten ogromny wzrost po 2-3 dniach - to tak jakbym jadła wiadrami...
    Surimii lubi to.
    Dotarłam do celu: 15.07.09 - 01.07.11 - 61 kg w 103 tygodnie

    Teraz czas na utrwalanie i rzeźbienie... czyli moja przyjaźń z "szóstką"

    Moja droga: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  9. #139
    Awatar dolinalotosu
    dolinalotosu jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2007
    Mieszka w
    opole
    Posty
    62,230
    Wpisy na blogu
    6

    Domyślnie Odp: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

    Dorisku
    czytam tę Twoją historię i smut mnie ogarnia, no niestety to prawda....ogranizm schudnięty ma poprzestawiane wszystko. Chudy, by przytyc musi wiadra zjeść, my nie.............Dobrego dnia!

  10. #140
    Surimii Guest

    Domyślnie Odp: dorisis wyrusza w długą drogę do celu... - Część 1

    Ja też tak mam, że w jeden dzień objadania świątecznego potrafię przytyć z 5 kilo
    Ledwo wtedy chodzę, ale dalej jem
    Dobrze że już po świętach
    Miłego tygodnia

Strona 14 z 24 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •