Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16
Like Tree1Lubią to

Wątek: Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

  1. #1
    Karola122 Guest

    Smile Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

    ostatnio doszłam do wniosku, że odchudzam się całe życie... mini dietki, dietetyk, 1000 kcal, 1200 kcal, dukan, bez ziemniaków i pieczywa, warzywka i kurczak... było tego mnóstwo. teraz postanowiłam zrobić coś na poważnie, na długo - na zawsze. wiele się nauczyłam z dziedziny żywienia. szok nastąpił 2.01, kiedy weszłam na profesjonalną wagę. pokazała mi ona jak wygląda mój poziom tłuszczu, mięśni, kości, ile powinnam spożywać kalorii oraz ile wynosi mój wiek metaboliczny. większość z nas patrzy tylko na wskaźnik wagi: kilo mniej, 3 kilo mniej,4..5.. ale nikt z nas nie zdaje sobie sprawy z czego ta waga schodzi - teraz wiem, ze ważne jest by chudnąć z tłuszczu a nie z mięśni. dowiedziałam się również, że nigdy nie powinnam ważyć 65 kg - tak jak wskazuje poziom BMI - moja optymalna waga to 73 kg, w przeciwnym razie zacznę chudnąć z mięśni - co jest szkodą.
    pomaga mi w odżywianiu pani dietetyk oraz produkty herbalife. stosuję je od 2 tygodni i czuję się dobrze. nie dość, że pomagają mi w utracie kilogramów to dzięki witaminom umacniają odporność organizmu.
    w skrócie o mnie: figura gruszki, tryb siedzący - jednak od 2.01 chodzę na siłownię
    od 2 tyg jestem na diecie
    jutro moje ważenie u pani dietetyk - trzymajcie kciuki
    Ostatnio edytowane przez Karola122 ; 22-01-2012 o 12:50

  2. #2
    Awatar EnigmaticGirl
    EnigmaticGirl jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2012
    Posty
    237

    Domyślnie Odp: Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

    Ja zaczynam od jutra ;-) wszystko postanowiłam sobie zaplanować i jestem szczerze mówiąc meeeega podekscytowana ;-) od jutra dieta 1200 kcal a pod koniec miesiąca zapisuję się na siłownię ( bo muszę poczekać na przypływ gotówki:-) będę tutaj zaglądać i trzymam kciuki

  3. #3
    Karola122 Guest

    Domyślnie Odp: Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

    3 kilo w dół
    uff.. już mi lżej patrząc, na moje nowe statystyki
    dowiedziałam się jednak, że w mojej diecie mimo wszystko jest jeszcze za mało białka - zamiast plasterka wędliny od dziś jem 3 ;D i więcej ryb ryb ryb. przekonuje mnie stwierdzenie, że najtłustsza ryba jest zdrowsza od najchudszego mięsa
    jestem pozytywnie nastawiona (jak na razie), ale oby tak dalej, ważne by się nie zniechęcić

  4. #4
    Awatar EnigmaticGirl
    EnigmaticGirl jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2012
    Posty
    237

    Domyślnie Odp: Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

    ryby ? chyba musze się do nich przekonać bo strasznie ryby nie lubię ;( a jestem zapalonym wędkarzem ;/
    EnigmaticGirl chce byś laską na wiosnę moje zmagania z kg
    6 tygodni z Fat Burning - cel 59 kg

  5. #5
    Karola122 Guest

    Domyślnie Odp: Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

    oj rzadko tu zaglądam, ale cóż - sesja - i wszystko wiadomo :/;p
    ryby - tak! co prawda nienawidzę gotowanej i pieczonej, ale być może dlatego, że niezbyt smakuje w takim wydaniu mintaj, którego zawsze kupowałam. popróbuję z innymi rybami, koleżanka poleciła mi morszczuka, mirunę, solę i łososia.
    dziś np. jadłam na II śniadanie makrelę wędzoną - mniam mniam mniam dobra alternatywa dla kogoś, kto ma ochotę na słone - ja teraz będę to zastępować, gdy najdzie mnie ochota na słone przekąski - chipsy, paluszki, krakersy. Makrela zdecydowania zaspokaja ochotę na coś takiego. a przy tym jest zdrowa! w 100 g (czyli przeciętnie pół makreli) jest ok. 220 kcal i aż 20 gramów białka
    obecnie walczę sama z sobą - coraz częściej myślę o słodyczach (kiedyś mogłam pochłaniać je kilogramami, na zmianę z chipsami )ale idzie mi dobrze, nie uginam się! najwyżej kupię sobie batonika herbalife - podobny do marsa a ma tylko ok. 130 kcal ale to w przyszłym tygodniu o chipsach nie myślę - wiem, ze zabijają mnie od środka i są śmieciami.
    muszę poczytać o soczewicy - słyszałam, że ma wiele dobrych wartości odżywczych i chyba białka

  6. #6
    Karola122 Guest

    Domyślnie Odp: Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

    tak, jak myślałam, nie wytrzymałam i zjadłam coś niedobrego ale jestem z siebie dumna gdyż nie wchłonęłam takiej ilości, jaką zawsze umiałam zjadać codziennie, poczęstowałam się chipsami i czekoladą od siostry - wszystko niby markowe, ale smakowało obrzydliwie! pierwszy raz mogę to stwierdzić, że czekolada była okropna (i to milka mleczna!) moje kubki smakowe tak się zmieniły, że szok. chipsy (laysy)- zdecydowanie za słone, tłuste (aż mokre) i pełne intensywnych przypraw, a czekolada - porażka - smakowała jak tani podrabiany bubel, produkt czekoladopodobny (a była to milka).
    powiem tak, można to potraktować jak doświadczenie - zupełnie coś innego, czasem warto przypomnieć sobie jak takie świństwo smakuje, teraz wiem, że nie ma mnie do czego ciągnąć i z pełną odpowiedzialnością można powiedzieć, że zmieniam nawyki żywieniowe. w przyszłości nie sięgnę po czekoladę (chyba, że jakąś gorzką) a skuszę się na własnej roboty ciasto - gdzie nie ma sztucznych barwników i konserwantów.
    jutro moje ważenie, ciekawe jak będzie wyglądała waga po moim małym "doświadczeniu"

  7. #7
    Awatar marmona84
    marmona84 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    10-12-2011
    Mieszka w
    Koszalin
    Posty
    182

    Domyślnie Odp: Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

    Cześć, waga pewnie się nie zmieni, małe wpadki sie zdarzają...same je niedawno zaliczyłam, i tylko tyle że waga stanęła i nic sie nie rusza(naszczęście nie rośnie)...a co do tych kubków smakowych to masz rację...ja tak mam z napojami jak się napiję czegoś innego niż woda to mam wrażenie że jest meeegggaaa słodkie i odrazu się zastanawiam jak to można pić...a jeszcze niedawmo sama to chłonęłam litrami.
    A Tobie życzę wytrwałości i nie poddawaj się nawet po małym grzeszku
    Start 04.12.11

    Meta...???
    WARTO GONIĆ MARZENIA...
    Tutaj jestem-------->Po raz pierwszy( i ostatni)

  8. #8
    Karola122 Guest

    Domyślnie Odp: Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

    dzięki za wsparcie tak, teraz po kilku przeżytych dietach wiem, ze od jednego grzeszku nie warto rezygnować z dotychczasowych efektów - nawet jeżeli jest to mały kilogram czy trzy.
    taaak masz rację! woda jest zbawieniem ;p wczoraj zrobiłam łyka coli i po prostu miałam wrażenie, że piję sam cukier :/fuj ;p
    woda jest naszym najlepszym przyjacielem

  9. #9
    Karola122 Guest

    Domyślnie Odp: Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

    uff kilogram mniej fajnie by było tak ciągle chudnąć 1kg na tydzień
    siłownia u mnie niestety w tym tygodniu odpada - wiadomo sesja - na nic nie mam czasu :/ a już tęsknię za zajęciami fitness i zumbą
    ale odbiję sobie już w soboto a zumba będzie gościła przez całe ferie posesyjne
    pozdrawiam dziewczęta, jak u Was?

  10. #10
    Karola122 Guest

    Domyślnie Odp: Herbalife i 27 kg do zgubienia ;)

    heloł nikt nie pisze - domyślam się, że jesteście zajęte swoim odchudzaniem dziewczęta dlatego też zamiast czekać na gości zacznę udzielać się w innych wątkach - ale tu serdecznie wszystkich zapraszam
    u mnie cel na styczeń osiągnięty - łącznie odnotowane -5kg
    przez te mrozy wyskoczył mi jęczmień na oku okropnie zimno i jeszcze ten wiatr na dodatek :/ oj zimo za późno nas takim czymś zaskakujesz - człowiek się w ogóle nie przyzwyczaił :/
    pozdrawiam

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •