Ze 110 do 65 kg !!!

[zagubionyleniuszek]

Witaj
Na mż ważne jest żeby znać wartość odżywczą produktów. Czasem jest tak, że wybieramy niewłaściwe produkty będąc święcie przekonanym, że one są w porządku. Tak samo chodzi o ilości. Czasem się wydaje, że jemy niewiele a to nie prawda. Dieta ta jest niby najprostsza ale ma najwięcej haczyków! Niby można jeść wszystko ale w ograniczonych ilościach. Nie do końca jest to prawda.
Trzeba pamiętać o najważniejszych zasadach odchudzania: niezależnie od diety musimy dostarczać organizmowi odpowiednią ilość białka, wprowadzić różnorodne warzywa, zamienić słodycz na owoc, zmniejszyć ilość węglowodanów, wykluczyć wysoko przetworzone produkty. No i woda. Dużo wody!

Założyłaś sobie spory cel do osiągnięcia. Ja mam o połowę mniejszy ale i w moim i Twoim przypadku liczy się cierpliwość. Pamiętaj, że nie od razu Rzym zbudowano i nie zrzucisz 20 kg w miesiąc. Schudnij wolniej ale z głową Mimo czasem skoków czy przestojów nie wolno się poddać! Trzymam za Ciebie kciuki! Pozdrawiam

[majsterka]

Witaj Kochana
Przychodzę ze wsparciem . Sama dopiero zaczynam po raz kolejny zresztą i podobnie, jak Ty przetestowałam prawie wszystko, co dało mi tylko problemy z metabolizmem... U Gacy odchudzałam się 4 miesiące, schudłam 15kg i pozbyłam się sporo tłuszczu.... jednak zaszłam w ciążę i musiałam przestać ćwiczyć, jak tylko stanełam waga rosła jak szalona... i dziś mój rekord widoczny na suwaczku. Teraz przy 2 maluchów nie mogę sobie pozwolić na wyjścia 3 razy w tygodniu po 3h na siłownie. Dlatego próbuję sama
Trzymam mocno kciuki za Ciebie , bo wiem jak ciężkie są pierwsze dni.
Lepiej raz zgrzeszyć i trzymać dietę, niż porzucić ją całkiem.

[Elsaaa]

Witaj dobrze że wróciłaś!
Ja też już tu byłam, ale kilka tygodni temu postanowiłam wrócić, nie mogę wciąż marnować swoich szans , przebywaj na forum to pomaga!
Powodzenia!

[Maddie0]

witajcie dziewczyny. Mam nadzieje, ze moge do was dolaczyc. W poprzedniej grupie strasznie ucichlo. Bylo z 7 dziewczyn a zostaly 2. Jest to dobra motywacja oraz wsparcie piszac tu i bedac tu czesto. Takze moze troche o mnie, zaczelam sie odchudzac pare miesiecy temu,ale dlugo mi to zajelo zanim zaczelam tracic na wadze. Przeszlam na zdrowe jedzenie, oczywiscie mniej a czesciej oraz duuuuzo duuuzo ruchu, cwiczen. minimum raz do 2 razy na dzien i codziennie jesli mi czas na to pozwoli. Jak narazie spadlo 2.5 kg, ale dluugo dojrzewalam do tego, aby jesc zdrowo i malo. Nie zawsze mi to oczywiscie wychodzi, ale sie bardzo staram. Cwicze to na basenie, to na orbitreku lub na bierzni chodze. A jak Wam idzie? W jaki sposob cwiczycie?

[Niunnka38]

Maddie0 zapraszamy serdecznie. Odważyłam się rano stanąć na wagę i zobaczyłam 109,8 . Następne ważenie za tydzień w czwartek.

[Niunnka38]

Wczoraj dieta ok, a wieczorem zrobiłam jeszcze 12 km na rowerze. Kusiło mnie rano , żeby się zważyć , ale powiedziałm sobie , że będę ważyła się raz w tygodniu, bo jakby nie było spadku , albo broń Boże wzrost to dieta poszłaby w odstawkę. Z niecierpliwością czekam na dwie cyferki

[zagubionyleniuszek]

Już niebawem je zobaczysz! Gratulacje pierwszego spadku!

A i tak nawiasem. Ważenie się codziennie jest bez sensu. Wiadomo, że w naszym kobiecym organizmie hormony szaleją i czasem są maleńkie skoki. Ale przy dobrej diecie i ćwiczeniach nie powinno być ich prawie wcale A jak będą to są chwilowe! Pamiętaj o tym! Powodzenia!

[Maddie0]

niunnka a kto nie czeka ;p ja tez bym juz chcoioala miec 2 cyfry. Co do wazenia sie codziennie to niestety ja ulegam Nie moge sie powstrzymac. Ale nie biore bardzo do siebie wyniku bo wiadomo ze to nam miesnie rosna, to woda sie zatrzyma, ale waze sie po to by ja kontrolowac, jak sobie cos innego zjem, wysoko kalorycznego mimo ze duzo cwicze to wole sie upewnic czy mi cos przybylo czy nie. Jutro mam caly dzien uczelnie i diety nie bedzie ;/ nie ma miejsca zeby zabierac ze soba gotowe dania, a tam nic ciekawego nie ma wiec zostaja kanapki i jakis serek.

[Niunnka38]

Dziasiaj szósty dzięń mojej diety i nie jest żle. Zważyłam siędzisiaj i na wadze 107,6, ale z oficjanym przesunięciem paska poczekam do środy. Jestem zdeterminowana żeby schudnąć. Terazsię uda.

[jjedrusiak]

Bedzie dobrze...sorki, że tak wpadam znienacka..jestem Jolka zaczynałam 4.12.2012 od wagi 122...nawet schudłam wtedy do swiąt 4kg ale potem były święta załamała sie obrzerałam i drugie podejscie zaczęłam 6.01.2013 no i waga spała już do dwucyfrówki ..to gdy się zobaczy 9 z przodu jest magiczne...teraz walczę hahaha o cyferkę 8 na poczatku...już już...hihihi będzie ale jeszcze nie jest ....Trzymam kciuki mam już mniej ponad 30 kg ale szczerze gdyby nie ciuchy które nagminnie zwęzam nic nie zauważyłam...Dobrze że ciało chudnie równomiernie wszędzie tak samo ale to przez ćwiczenia...Pozdrawiam można schudnąć ale to musi trwać...kiedys chciałam od razu w ciągu miesiąca i zawsze wracały kg przez jojo...teraz trzymam sie zasady jesc co 3 godziny nie opuszczać posiłków i...są efekty...Żadne głodówki nie mają sensu...