Dzisiaj i jutro mam maraton zumbowy2 dni z rzędu
![]()
Dzisiaj i jutro mam maraton zumbowy2 dni z rzędu
![]()
Agula szalejesz z tą zumbą ale i dobrze, łączysz przyjemne z pozytecznym a ile endorfinek sie wytwarza.
Pozdrawiam
Zgodnie z obietnica zaktualizowalam suwaczekNiestety na plus, ale przynajmniej wiem na czym stoję
Warzyć się będę u siostry bo jej waga dobrze pokazuje.Dobra nic więcej mądrego mi do głowy nie przychodzi co by tu jeszcze napisać
Aha zastanawiam się dziewczynki kochane czy nie zakupić l-karnityny???? Bo tak myślę że jak zaczęłam się więcej ruszać to może by się trochę wspomóc???Może jakieś inne tabletki poproszę o pomysły![]()
Hej Agula l karnityna ziała tylko przy intensywnym wysiłku, bierze sie ja prze aktywnoscia fizyczną, samo branie nic nie daje, ale jesli zamierzać ja brać i intensywnie cwiczyc przynajmniej godzinkę to jak najbardziej polecam, ja zakupiłam ale biore tylko czasami bo jak były te upały to i bez l karnityny lało sie ze mnie a ona dodatkowo podnosi temperaturę i wydziela sie z potem. Co do innych wspomagaczy to powiem tak ja w swoim zyciu nabrałam się wiele tabletek odchudzających nawet przez nie wylądowałam w szpitalu i powiem Ci ze one działaja tylko na nasza psychikę, cudów niestety nie ma, a kase wydana na tabletki możne zawsze lepiej zainwstować np basen, siłownia, jakieś spa.
Słusznie ze zmieniłas suwaczek bo nie ma co sie oszukiwać ze jest mniej jak jest więcej.
Pozdrawiam
Cześć, kochana. Daj sobie spokój z jakimikolwiek pigułami. Szkoda wątroby, a większość i tak tylko trzepie kieszenie.
Jestem z Ciebie dumna, że tak ładnie chodzisz na tę zumbę. Waga musi się odwdzięczyć, a i pewnie ruch Ci trochę humorek poprawia
.
Buziaki.
No właśnie zastanawiałam się nad l-karnityną żeby ją przed zumbą braćA jak na razie chyba ciśnienie spada bo strasznie chce mi się spać
---------- Wiadomość dodana 15-05-2012 o 10:32 ---------- Poprzednia wiadomość dodana 14-05-2012 o 10:36 ----------
Powiem Wam kochane moje że zumba coraz bardziej mi się podobaI gdybym tylko miała możliwość to pewnie zgrałabym z youtuba na płytkę układy i tańczyła w domu
niestety miejsca brak
Może jeszcze gdybyśmy sami mieszkali to jeszcze a tak to raczej się nie da
A szkoda, bo 3x w tygodniu mi nie wystarcza
Chcę więcej, mogłabym chodzić na to codziennie
I tylko jest jeden problem
Jest takie zainteresowanie zumbą iż pomimo tego że mam karnet to nie mam pewności że przy wykupieniu następnego załapię się na poniedziałki i czwartki
Oj chyba zrobię zadymę jak się okaże że się nie załapię
Dietkowo tak sobie ale ruchu dość dużo
![]()
witamwpadlam zobaczyc jak idzie i widze ze fajnie
ja tez po zumbie wlasnie jestem i wczoraj tez byłam![]()
start: 08.08.2011 -173 cm, waga 95,1 I cel: 75 -osiągniety 13.10.12
Start nr 2 -22.04.2013 waga 81,5
Tu się chowam : Rok 2013 - to będzie szczęśliwa 13
Agula fajnie ze Ci sie tak spodobało, przynajmniej chodzisz z przyjemnoscia a nie z przymusu. U mnie tez w klubie coraz więcej ludzi ale cóz sie dziwic lato sie zbliża więc ostatni dzwonek by zgubic trochę zbednego tłuszczyku. Dietkuj ładnie a waga bedzie dla Ciebie zdecydowanie łaskawsza
Pozdrawiam
Pufetko tak szczerze to najpierw strasznie mi się tam nie chce iść a po stwierdzam że mogłabym codziennie chodzićCzyli prawdziwa kobieta ze mnie wiecznie niezdecydowana
![]()
Aguś, ale tak jest ze wszystkimi ćwiczeniami!Najpierw się nie chce, a potem endorfinki, radocha i przypływ energii
. Dlatego właśnie na początku trzeba się troszkę zmuszać
.
Szkoda, że takie problemy z tą zumbą, bo najgorzej jest, jak chęci są, tylko jakaś siła wyższa przeszkadza...
Ty już pewnie kręcisz tyłeczkiem, jak zawodowa tancerka.
Buziaki.