ja chyba się przyłączę do Twojego planu żywieniowego,
u mnie jedna wielka porażka, trzymam się ok. 1000 kcal a i tak od 2 tyg. waga między 91 a 89,5 jedna wielka d....u![]()
ja chyba się przyłączę do Twojego planu żywieniowego,
u mnie jedna wielka porażka, trzymam się ok. 1000 kcal a i tak od 2 tyg. waga między 91 a 89,5 jedna wielka d....u![]()
I jak tam Daguś idzie nowe postanowienie??? Dajesz rade??
Ja wyszukałam dla siebie i fasolki mtakie zdrowe TRYBY JEDZENIOWE bo dietka tego nie mogę nazwac z wiadomych przyczynWychodzi z tych przepisów dzienna wartośc odzywcza 2260 kcal +/- ...
W jałospisie znajduje się 5 zdrowych i bogatych posiłkow...
Ale jakos narazie nie moge patrzec na jedzenie, mdlosci przeszkadzają..
Dagus trzymam kciuki za spadeczki![]()
Dziewczyny trzymam sie jakos...
Noc 1: warzywna . Zjadlam saltke z salaty, pomidorow+papryka+ogorek..+zielona herbata z cytyna+woda imbirowa na czczo. Po powrocie do domu myslalam ze umre z glodu..zabrlam ipona i poszlam biegac 26 minut trybem naprzemiennym bo dopiero zaczynam biegac, po powrocie do domu zrobilam 120 brzuszkow + 20 minut nauki krecenia hula hop..ale sie go napodnosilam..Po cwieczeniach zjadlam pol ugotowanego brokula i duszione z cebulka pieczaarki + sok warzywny z sokowirowki =)
Noc 2 warzywno-owocowa:
Snaidanie: woda imbirowa, herbata z melisy i miety + banan + grejfrut.
1wsza przerwa (polnoc): szpinak+ duszone pieczarki + jabluszko + mala kwasna jak cytryna nektarynka + sok warzywny + zielona herbata
2ga przerwa (2.30): sama nie pamietam..ale chyba wypilam sok + herbate. aha i zjadlam troche swiezego ananasa
o 3 nad ranem bylam tak glodna ze juz w myslach na kolejnej przerwie pozeralam ciastka, batoniki..bagietke..i wszystko co w zasiegu reki..allee o 4.30 idac na przerwe poszlam po jogurt truskawkowy...bez tluszczu =) wiec oczekuje tutaj owacji na stojaco=) lepiej zjesc jogurt niz sie zapchac slodyczami i miec wyrzuty sumienia.prawada??dopilam sok i herbate do jogurtu=)
I tak wlasnie przezylam te 2 noce..Ogolnie jestem wsciekla i glodna..moze to przez to ze @ mi sie zbliza...i organizm domaga sie slodkiego..ale ja sie nie daje =) Wlasnie zrobilam koktajl z truskawek + banan +ta reszta jogurtu co mi zostala =) aha i nakrecilam swiezego soku z marchwi (2kg) + caly seler naciowy + duza pietrucha + 1 jablko =) wiec wypije po cwiczeniach po zaraz wsiadam na rowerek na 30 minut i pozniej znow probuje pokrecic hula hopem =) wiec trzymajcie kciuki=)
Axxk ja kocham moja zmywarke do tego stopnia ze ja prawie przytulam po kazdym myciu=) i dla mnie najlepszy jest program na szybkie mycie =) a maszyna do prasowania: wlasnie pisze do ciebie=) ja kocham prasowacnawet skarpetki prasuje=) kiedy juz mnie najdzie
i mam chyba z 3 rozne plyny do prasowania=))
Edytko jak sie chcesz przylaczyc to zapraszam ale ostrzegam ze dzien na samych warzywach i ten drugi nie sa latwe...ja sie prawie dzis zlamalam..ale sie nie dalam =) wiesz a moze powinnas sprobawc 1000kcal ale z zachowanie pewnych zasad: owoce i weglowodany do godz 12, pozniej warzywa i miesko, a na kolacje serki, jogurty...moze to ma znaczenie w jedzeniu =)
Kobiety z natury są aniołami,ale kiedy połamie im się skrzydła przychodzi im latać na miotle...
Dagusiowe wieczne zmagania..---->. . . . Odchudzanie na WYMIAR =) . . . .
Ostatnio edytowane przez EdytaB_a ; 29-05-2012 o 09:44 Powód: p
Hello z ranabo ja juz od 4 na nogach jestem
Co tam u Was?
Bo u mnie tak srednio..w sumie zlapalam sie na podstawowych bledach ktore robie..
Wiec krotko..Środa - dzien zakupowy...Dagus zeby bylo jej lepiej (nie myslac o czwartkowym wazeniu i mierzeniu) kupila sobie 2 czekolady (na szczescie zjad;am tylko 4 kostki gorzkiej 80% - reszta lzy i czeka), ale wiecie..sroda to dla mnie poczatek weekendu wiec wzielam sie za gotowanie-zara tylko jak z plazy wrocilismy bo to byla ostatnia szansa zeby zalapac troche sloneczka. Barszcz ukrainski + troche fasolki zasmazanej..doszlo do tego troche pieczywa bo ja chlebozerca jestem i zamiast ominac szerokim lukiem piekarnie to kupilam zawijacne z pomidorami i serem..pycha ale wiadomo..nie powinnam...spac poszlam najedzona ale bez przesady..
W czwartek obudzilam sie tak gdzies po 12h..weszlam na wage a tam 94,6kg..nie za dobrze ale kupiki nie bylo wiec moze bylo 94,4..zlapalam za centymet i sie okazalao ze mi pod biustem i w tali spadly po 2cm =) wiec z lepszym humorem rozpoczelam dzionek =) Poszlam biegac - moj K poszedl ze mna ale on sobie spacerowal..po biegah brzuszki i dalsza nauka hula hop...potem sniadanko:jajecznica z warzywami, odsaczony grilowany bekon, kawa i ofkors bula...z maslem..potem poszlismi do kina i ja po raz pierwszy powiedzialam: nie biore popcornu ani coli..moj tez stwierdzil ze nie bierze bo przeciez pyszny obiadek w domu
Po kinie zrobilam napad na sernik...i ciasto cytrynowe..ale na szczescie zjadlam po kawaleczku reszta lezy w lodowe. obiadek..potem pifko jablkowe..i lezakowanie =)
I tak dotrwalam do dnia dzisiejszegodieta w moje dni wolne nie obowiazuje...wlasciwie to nie mam na nia szans..zawsze cos zjem, sprobuje..podjem..powacham...ale dzis na nocke wracam wiec warzywa od 22 do nastepnej nocki
i chyb to nie jest glupie bo jak 5 dni bede sie pilnowac i biegac to est jaksa sznsa ze w te 2 nie nadrobie z kaloriami..prawada???i tak sie kontoluje..bo kiedys to by cekolady lecialy, pizze..i dania makarone..a tak teraz mieso pieczone + salatka..zupa z mala iloscia smietany..a pozatym jestem przed okresem i mi w cyckach 2cm na plusie pokazalo..maskara..
ehh trzymajcie kciuki
Edytko mnie mieso nie gubi bo nauczylam sie jesc gotowane, pieczone i duszone ale dla mnie najgorsz ejest pieczywo..a szczegolnie to z serem i pizzerkiuwielbiam =)
oki znikam bo moj sie budzi a trzeba przeciez cos na sniadnko zrobicbo dzis dzien diecka jest =))
buuziaczki![]()
Kobiety z natury są aniołami,ale kiedy połamie im się skrzydła przychodzi im latać na miotle...
Dagusiowe wieczne zmagania..---->. . . . Odchudzanie na WYMIAR =) . . . .
hello dziewczyny
Co tam u was??
Wiecie co ja wczoraj zrobilam...zapisalam sie do programu ******a...i to nie jest zadna reklama..wypelnilam ankiety itp..itd i do 3 czerwca mam dostac swoj plan..nie wiem co to bedzie i nie wiem jak t bedzie ale do tego czasu sie nie obiadamtrzymam sie zasad ze podjadanie to tylko w dni wolne =) W pracy dzis dostalam tak w kosc ze nie mialam isc sily nawet pobiegac..potem sprawdzilam moj plan biegania i dopiero jutro mam isc bo zaczynam dluzszy bieg =)
trzymjacie sie cieplutk..przede mna 4 nocki mekki..tutaj maja 4 dni wolne a wiadomo co angole robia na wolnym..jedza, pija...i sie opamietac nie moga w zakupach...a moje chrupki puste jakby nic innego do jedzenia nie mieli..
Kobiety z natury są aniołami,ale kiedy połamie im się skrzydła przychodzi im latać na miotle...
Dagusiowe wieczne zmagania..---->. . . . Odchudzanie na WYMIAR =) . . . .
helo Daguś ..
Do jakiego programu się zapisałas??
Ja przeżuciłam się na tryb odpoczywający, hormony dają o sobie znać. Cały czas czuję zmeczenie i ogolne osłabienie..
Trzymaj sie swoich postanowień
Napewno będę wpadać i kibicować cino i może troche pilnowac
bo siębie narazie tak ostro pilnowac nie muszę
![]()
HAlo Gagus gdzie ty się podziewasz?? Jak idzie dietkowanie??
NO i na wątku znów tylko hula wiatr![]()
Pokaz się kobieto troszke i powiedz no co tam u Ciebie??
Hej kochana
Wiem wiem..hula wiatr..jak to w moim zyciu
Wiec od poczatku.
Zapisalam sie do programu ******a.pl i powiem ci ze super mi szlo..moje menu to 2200kcal na dzienmozesz sobie to wyobrazic...i wiesz co w tym najlepsze: CHUDLAM!! W pierwszym tyg stracilam 800gram, potem 2kg...a w trzecim tygodniu wyjechalam na urlop do Polski i wszystko leglo w gruzach - ja to zawsze u mne na urlopie...a po urlopie nie moglam sie pozbierac...Do tego doszedl 3 dniowy wyjazd na pokazy lotnicze w farngorough, Silverstone,Stonehenge..ALE na szczescie od wczoraj zaczelam tydzien z dieta kapusciana...moze nie bedzie to pelny tydzien ale 3-4 dni bo w przyszly czwartek do Polski jedziemy juz na nasze wesele...i w sumie w sukience zle nie wygladam
a 1kg w prawo czy w lewo nie zmienia duzo. Mam do siebie zal o to ze nie zgubilam 20kg...moje cialo jes jakie jest..i chyba musialbym sie glodzic zeby schudnac
Wiem tylko ze po weselu wracam na zywienie z planem ******a bo serio on na mnie dziala
I mam nadzieje ze w anglii przestanie padac co 10 minut to bede mogla chodzic biegac jak to robilam wczesniej
bo bieganie po bloice nie jest fajne..
A jak u ciebie i fasolki?? rozpieszczasz sie?? patrzylam w ****** ukladaja tez menu dla mamusiek
ogolnie mozesz wszystko dostowac pod siebie nawet to co masz w lodowce bedzie twoim posilkiem
Tymczasem znikam zjesc zupe i nagotowac kolejny garnek bo moj sie do mnie przylaczylwiec 5l na dwoje to tak na 3 dni;P
buziaki![]()
Kobiety z natury są aniołami,ale kiedy połamie im się skrzydła przychodzi im latać na miotle...
Dagusiowe wieczne zmagania..---->. . . . Odchudzanie na WYMIAR =) . . . .