Witaj
jak kochana po chrzcinach?
odezwij sie..........
pozdrawiam......................miłego poniedziałeczku.............![]()
Maria
na poprzedniej stronie pisałam
nie martw się nie przepadłamnie mam zamiaru rzucać diety bo mam dość takiego wyglądu, niestety na chrzcinach wiadomo jak z jedzeniem, choć się nie obżerałam ale nie dało się trzymać diety bo trudno przy gościach liczyć kalorie
to samo było w sobotę jak gotowałam, musiałam wszystko próbować a tego nie da się przeliczyć więc w ogóle odpuściłam na te 2 dni liczenie, ale dziś już ok i tak pozostanie
widzę że u ciebie znowu spadek wagisuper! gratuluję!
Agnessaaa
też myślę ze lada dzień będzie dzidziuś na świecie![]()
wczoraj się odezwały we mnie kompulsy.. na szczęście nie był to mega atak ale bezsensownie zjadłam kilka rzeczy wieczorem mimo że nie byłam głodna:/ wiem głupia jestem...
nie wiem jak mam sobie radzić z takimi napadami.. gdybym nie karmiła to kupiłabym może coś na zahamowanie apetytu a w tej sytuacji to ciężka sprawa..
ja jak karmiłam to ciągle głodna chodziłam miałam wrażenie że nie mam żołądka tylko wiadro dziurawe w środku jadłam i jakoś nie czułamokropne to było
a to za bezsensownie zjedzone rzeczy i proszę tam walczyć dzielnie jak zmory nadchodzą to sobie pomyśl że ta 30 się zbliża i trzeba w laseczkę się zmieniać !!!!!!!!!! wedle postanowienia WYLASZCZAMY SIĘ
![]()
Witaj
czasami........takie coś jest silniejsze od nas---ale najważniejsze żeby szybko się opamiętać
bo im dłużej tym gorzej
wiem coś o tym bo wczoraj też mnie dopadło--na śniadanie 5 krówek,potem miseczka zupy,a najgorsze że kolacja .........o 20,30 i to jeszcze chleb
Ach,czasem bywa ciężko.
Anezciu szybkiego powrotu na dobre tory życzę..............pozdrawiam..........miłego dnia...........![]()
trochę mnie nie byłoale nie było się czym chwalić, na kilka dni w ogóle przestałam oraniczać jedzenie, skutek był taki że waga stanęła a nawet na jeden dzień wzrosła, no ale jakoś się pozbierałam...
jest już lepiej oby jak najdłużej, zamówiłam nawet na allegro hula hop takie z kulkami masującymi, może trochę uda mi się odzyskać talię bo teraz mam mega oponęmam tylko nadzieję że dam już radę kręcić, jestem prawie 3 miesiące po cc i skóra powoli wraca do siebie(kto miał cc to wie jaka jest skóra drażliwa w dotyku na brzuchu)
Pffff
waga stała w miejscu jest git - niektorzy z forum jak sie zapominaja to po tygodniu z 4 kg do przodu wracają
Ja przy karmieniu przez trzy miechy mimo ze tylko lezałam w wyrze i kompletnie sie nie ruszałam, schudłam 10 kg
Baaa przed moim terazniejszym odchudzeniem myslałam zeby w ciaze zajsc i zowu karmic zeby schudac bo ie widziałam juz iej mozliwosci dla sibie (głupia)
o i ta trzydziecha.. mi zostało jeszcze 3 lata... i tez mi przykro ze całą dwudzieche przełaziła jako tłusta baba.
a jak siostra już zostałaś ciociąpewnie tak
Kreć kręć niech zagubiona talia do Ciebie wrócii na forum częściej zaglądaj się pozytywnie podładować
ja też od jakiegoś czasu z moją talią się witam po bardzo długim czasie i mam podobnie jak Lejdi też jak sobie pomyśle ile czasu spędziłam na grubaskowych latach z kompleksami to mnie trafia .....szkoda życia na tłuszczyk dlatego chudnijmy kochanae
Pozdrowionka![]()
Lejdi
ja niestety też kilka lat przeżyłam jako grubaska i strasznie tego żałuję, bo jeszcze do pierwszej ciąży było +/- 60 więc całkiem spoko(choć wtedy uważałam ze jestem gruba)
ostatnio to i tak nie było źle z jedzeniem bo dawniej to za przeproszeniem nawpieprzałabym się jak świnia.. teraz dużo jadłam ale nie nazwałabym tego że żarłam i chyba tylko dzięki karmieniu waga nie wzrosła, a od poniedziałku nawet spadła
Agnessaaa
tak jestem ciocią(po raz kolejny) Paulinka urodziła się 8 czerwca niedługo przed rozpoczęciem Euro
moje kółeczko dziś nie dotarłoa liczyłam że już będzie bo wysłane w środę przed południem, więc muszę czekać do poniedziałku
![]()
mam hula hopod dziś zaczynam kręcić, na szczęście brzuch nie boli i mogę kręcić(sprawdziłam
)