No więc właśnie...Myślę, że każdej z nas dobrze znane są wymówki typu,nie mogę, nie dam rady, to nie na moje siły,kieszeń itp. ,nie mam na to czasu, możliwości... Ale czy to prawda? Sama podświadomie usprawiedliwiałam się tymi lub podobnymi słowami. Oszukiwałam samą siebie. Czekałam na właściwą porę która nigdy nie nadeszła.
Kilka dni temu spojrzałam na zdjęcia z tamtych wakacji. Nic się nie zmieniło, a przecież miałam wielkie nadzieje.
Potem zobaczyłam zdjęcia "przed i po" w necie. Dziewczyny które dzięki diecie zmieniły diametralne siebie , swoje nastawienie, swoje życie. Czym one się różnią ode mnie? Tym , że im się chciało.
Moim marzeniem ,moim celem stało się, być w przyszłości taką inspiracją dla innych jaką one teraz są dla mnie(i chyba nie tylko dla mnie).
Chciałabym kiedyś powiedzieć "było ciężko , ale dałam radę".
Czasami jednak moja motywacja słabnie i dlatego tu jestem. Chciałabym abyście pomogły w tych chwilach zwątpienia Abyśmy wspólnie zacisnęły ząbki i dzielnie walczyły
Nie ważne na jakiej jesteście diecie i ile macie do zrzucenia Jeśli o mnie chodzi to nazbierało się trochę ok30-40 kg
Dlatego dałam sobie czas do końca roku na to by pokazać swoje"przed i po" i opowiedzieć swoją historię pod tytułem "Udało mi się"
---------- Wiadomość dodana 19-06-2012 o 11:43 ---------- Poprzednia wiadomość dodana 18-06-2012 o 23:11 ----------
Dzisiejszy dzień rozpoczął się głębokim przekonaniem, że jest to pierwszy dzień wielkich zmian (na lepsze, ma sie rozumieć )
Śniadanko (kiełbaska pokrojona w kostkę z wytopionym tłuszczykiem,wymieszana z zielonym groszkiem i toną szczypiorku), do tego oczywiście kawka . Potem spacerek z pieskiem i kilka zwykłych codziennych rzeczy do zrobienia.
Obiadek. Odrobinka ziemniaczków, kalafior i znów duuuuuużo szczypiorku -sprawiły że jestem syta. Syta i zadowolona.
Jakieś 500 -600 kcal za mną Czy to dobry wynik? Chyba tak. Tak myślę, biorąc pod uwagę , że jeszcze kilka dni temu o tej porze licznik wskazałby nie 500 a 1500 . No ale nic, najważniejsze by skupić myśli na celu. Bo nie ważne jaki, ważne, że jest
Nie wspomniałam nic o sobie, więc może dodam że mam 29 lat i ponad 30 kg do zrzucenia. Moja dieta za kolejne 2 tygodnie to połaczenie 1000-1200 kcal z dietą białkową. To znaczy tak po środku obu Co dalej, jeszcze nie wiem .
Moje marzenie już znacie
Miłego dietkowania wszystkim życzę