Strona 1 z 10 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 97
Like Tree15Lubią to

Wątek: Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

  1. #1
    Awatar wiedzma_z_wyboru
    wiedzma_z_wyboru jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-06-2012
    Posty
    102

    Domyślnie Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

    No więc właśnie...Myślę, że każdej z nas dobrze znane są wymówki typu,nie mogę, nie dam rady, to nie na moje siły,kieszeń itp. ,nie mam na to czasu, możliwości... Ale czy to prawda? Sama podświadomie usprawiedliwiałam się tymi lub podobnymi słowami. Oszukiwałam samą siebie. Czekałam na właściwą porę która nigdy nie nadeszła.
    Kilka dni temu spojrzałam na zdjęcia z tamtych wakacji. Nic się nie zmieniło, a przecież miałam wielkie nadzieje.
    Potem zobaczyłam zdjęcia "przed i po" w necie. Dziewczyny które dzięki diecie zmieniły diametralne siebie , swoje nastawienie, swoje życie. Czym one się różnią ode mnie? Tym , że im się chciało.
    Moim marzeniem ,moim celem stało się, być w przyszłości taką inspiracją dla innych jaką one teraz są dla mnie(i chyba nie tylko dla mnie).
    Chciałabym kiedyś powiedzieć "było ciężko , ale dałam radę".
    Czasami jednak moja motywacja słabnie i dlatego tu jestem. Chciałabym abyście pomogły w tych chwilach zwątpienia Abyśmy wspólnie zacisnęły ząbki i dzielnie walczyły
    Nie ważne na jakiej jesteście diecie i ile macie do zrzucenia Jeśli o mnie chodzi to nazbierało się trochę ok30-40 kg
    Dlatego dałam sobie czas do końca roku na to by pokazać swoje"przed i po" i opowiedzieć swoją historię pod tytułem "Udało mi się"

    ---------- Wiadomość dodana 19-06-2012 o 11:43 ---------- Poprzednia wiadomość dodana 18-06-2012 o 23:11 ----------

    Dzisiejszy dzień rozpoczął się głębokim przekonaniem, że jest to pierwszy dzień wielkich zmian (na lepsze, ma sie rozumieć )
    Śniadanko (kiełbaska pokrojona w kostkę z wytopionym tłuszczykiem,wymieszana z zielonym groszkiem i toną szczypiorku), do tego oczywiście kawka . Potem spacerek z pieskiem i kilka zwykłych codziennych rzeczy do zrobienia.
    Obiadek. Odrobinka ziemniaczków, kalafior i znów duuuuuużo szczypiorku -sprawiły że jestem syta. Syta i zadowolona.
    Jakieś 500 -600 kcal za mną Czy to dobry wynik? Chyba tak. Tak myślę, biorąc pod uwagę , że jeszcze kilka dni temu o tej porze licznik wskazałby nie 500 a 1500 . No ale nic, najważniejsze by skupić myśli na celu. Bo nie ważne jaki, ważne, że jest

    Nie wspomniałam nic o sobie, więc może dodam że mam 29 lat i ponad 30 kg do zrzucenia. Moja dieta za kolejne 2 tygodnie to połaczenie 1000-1200 kcal z dietą białkową. To znaczy tak po środku obu Co dalej, jeszcze nie wiem .
    Moje marzenie już znacie
    Miłego dietkowania wszystkim życzę

  2. #2
    Awatar agula_agula
    agula_agula jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    05-12-2009
    Posty
    120
    Wpisy na blogu
    6

    Domyślnie Odp: Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

    witaj wiedzma_z_wyboru /ło mamusiu! okropny ten nick - nie chcę się zwracać do Ciebie wiedzma...może podasz swoje imię albo jak tu się zwracać do Ciebie?/

    Ja zaczęłam dietę tydzień temu.
    Jesteśmy w podobnym wieku - ja mam 30 lat....i 40 - 50 kg do zrzucenia.
    Podejmowałam juz wiele prób - niektóre nawet z fajnym rezultatem, ale suma sumarum po diecie rzucałam się na jedzenie i wracałam do tego samego punktu wyjścia.
    Tym razem chcę aby rezultaty były trwałe...chcę zmienić sposób myślenia i nauczyć się regularnie ćwiczyć.

    Życzę Ci powodzenia i szybkich spadków!
    To odbicie jest nawet fajne - tylko czemu lustro tak powiększa?

    Nie ważne ile razy upadniesz - ważne jak szybko się podnosisz.....u mnie trochę to trwało
    SB - START 05.06.2013

  3. #3
    Awatar wiedzma_z_wyboru
    wiedzma_z_wyboru jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-06-2012
    Posty
    102

    Domyślnie Odp: Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

    Witam w moich skromnych progach
    Widzę że u Ciebie spadki po pierwszym tygodniu są niezłe Stosujesz jakąś dietę ,czy po prostu Mż ? Miło że do mnie wpadłaś Już myślałam że będę skazana na samotną walkę... a wiadomo że w grupie raźniej Masz jakieś założenia na teraz lub na przyszłość co do diety, efektów, celu?
    Ostatnio edytowane przez wiedzma_z_wyboru ; 27-06-2012 o 14:16

  4. #4
    Awatar agula_agula
    agula_agula jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    05-12-2009
    Posty
    120
    Wpisy na blogu
    6

    Domyślnie Odp: Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

    Ja wykupiłam abonament miesięczny w SOS-Odchudzanie (dieta Konrada Gacy)
    Zgodnie z tą dietką, w pierwszych dwóch tygodniach powinnam schudnąć 3-6 kg /głównie woda/, a potem ok. 1 kg tygodniowo...
    Dieta jest dosyć restrykcyjna...
    Mam też rozpisane ćwiczenia
    Na razie tylko cardio - jako, że muszę na początek spalić tłuszcz...potem będą też inne ćwiczenia
    W tym tygodniu mam do zrobienia 3 x 60 min na rowerku

    Jak Ty się czujesz po kolejnym dni dietki?
    Jakie efekty?

    Buziaki!
    To odbicie jest nawet fajne - tylko czemu lustro tak powiększa?

    Nie ważne ile razy upadniesz - ważne jak szybko się podnosisz.....u mnie trochę to trwało
    SB - START 05.06.2013

  5. #5
    Awatar wiedzma_z_wyboru
    wiedzma_z_wyboru jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-06-2012
    Posty
    102

    Domyślnie Odp: Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

    Coś tam słyszałam o tej diecie o efektach i tak dalej... Je się na niej karkówkę chyba, czy coś pomyliłam ?
    Ale zazdroszczę Ci troszeczkę tego "gotowego planu" co do jedzonka i ćwiczeń Zawsze lubiłam takie dietki "kartkowe"
    No w każdym razie trzymam za Ciebie kciuki
    A jeśli o mój dzień chodzi to mam wrażenie że mogło być lepiej . Nawet kalorii nie podliczyłam. Ale obiecuję poprawę. No i muszę zrobić suwaczek w końcu
    W sumie to i tak jestem z siebie dumna bo psychicznie nastawiłam się tryb awaryjny (dietkowy) , teraz muszę tylko dopracować szczegóły W ogóle to myslałam o takich "tygodniach tematycznych" to znaczy postanowić sobie że w pierwszy tydzień nie jem chleba i tego przede wszystkim pilnować sobie, w kolejny inny produkt...Myślisz że ma to jakiś sens?

    ---------- Wiadomość dodana 20-06-2012 o 00:25 ---------- Poprzednia wiadomość dodana 19-06-2012 o 23:49 ----------

    No więc zrobiłam suwaczek a nawet dwa Ustaliłam mniejszy cel na początek a mianowicie zobaczyć 8 z przodu Będzie to sukces największy od ponad roku Zresztą mniejsze cele szybciej się spełniają
    A od jutra zapisuję posiłki i liczę kalorie
    Miłej nocki, życzę i udanego dietkowego dnia Tobie i sobie Nam wszystkim zresztą
    Dobranoc,buziaki :*

  6. #6
    Awatar Eclairka
    Eclairka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    19-03-2012
    Mieszka w
    Mazowsze
    Posty
    4,596

    Domyślnie Odp: Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

    Cześć, Wiedźmo!

    No więc. Na początek się powymądrzam . Pamiętaj, kochana, żeby na śniadanko wsuwać jakieś węglowodany (grahamki, płatki owsiane, gruboziarniste kasze, makaron pełnoziarnisty - np. z mlekiem itp.), bo warto z samego rana doładować się energią . A jak jesz na obiad kalafiora i ziemniaki, to nie zapominaj o mięsie, albo chociaż jajku sadzonym, czy rybce z puszki, rybce wędzonej... bo białko bardzo pomaga w chudnięciu . Tym bardziej, że kalafior ma tyle kalorii, co kot napłakał i nie trzeba go sobie żałować . Co to ja jeszcze miałam... a tak. Wrzuć do podpisu link do swojego wątku - wtedy dziewczynom łatwiej będzie Cię znaleźć .

    Wymądrzanie mode: off



    A tak poza tym witam serdecznie na forum! Trzymam mocno kciuki, żeby spełniło się Twoje marzenie! Wiem, że dasz radę . Tylko nie opuszczaj tego miejsca, pisz codziennie raporty, co jadłaś, ile się ruszałaś, bo to naprawdę pomaga utrzymać się w ryzach .

    Będę zaglądać i wspierać.

    Buziaki .
    Zapraszam do mnie

    - aktualizacja w poniedziałki
    - cel do 24 września

  7. #7
    Awatar pragnienie
    pragnienie jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    10-01-2011
    Posty
    211

    Domyślnie Odp: Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

    właśnie, grunt żebyś po kilku dniach stąd nie odeszła. my cię skutecznie zmotywujemy kopniakiem w tyłek, jesli coś bedzie szło nie tak. a wiem, że dziewczyny niby zmotywowane, po jakimś czasie opuszczają ten portal tak jak i samą dietę.

    aha, co do twojego pierwszego postu, wydaje mi się, że ludziom, którym się udało, nie zawsze 'się chciało', ja np. nieraz zmuszałam się, bo niestety lenistwo to okropna cecha! usilnie próbowałam je pokonać, przez właśnie czasem przymuszanie się do ćwiczeń. niekiedy jest to konieczne wg mnie każdego czasem dopada leń.

  8. #8
    Dołączył
    30-06-2011
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    238

    Domyślnie Odp: Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

    Ja Cie rozumiem z tym niechciejstwem, też tak mam. U mnie jeszcze dołożyło się do tego trochę problemów zdrowotnych w ubiegłym roku, ale już od początku tego roku to była właśnie ciągle przegrywana walka z niechciejem

    Impulsem do nabrania ochoty do dbania o siebie było pójście na zajęcia jogi. Joga mi bardzo pomogła rozruszać zastałe mięśnie i przy okazji bardzo poprawila samopoczucie. Potem dołożyłam do tego rower (25km dziennie) i na koniec jeszcze dieta i dopiero taka kombinacja daje mi regularnego kopa, bo nawet jak nie chce mi się roweru, to mam dietę, jak nie chce mi się diety, to mam rower i jogę, jak nie chce mi się na jogę... a nie - to się nie zdarza (jako matka niespełna dwulatka błogosławię każdą okazję do zerwania się z domu wieczorem) ))

    Witaj na forum, nie zniknij z niego za kilka dni, a nawet jak Ci się czasem nie uda czy odpuścisz, to pisz - forum bardzo pomaga się podnosić po porażkach, które zdarzają się przecież każdemu....

  9. #9
    Awatar szczypawica
    szczypawica jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    12-01-2009
    Posty
    1,446

    Domyślnie Odp: Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

    Witaj Wiedźmo.

    Ja też jestem wiedźmą - co sobie tłumaszę Kobietą WIEDzy, takie było chyba pierwotne znaczenie tego słowa....
    Eclairka dobrze Ci napisała - dodałabym tylko abyś się za bardzo nie głodziła. Szczególnie na początku.

    Trzymaj się dzielnie, zaglądaj, pisz ..to forum na prawde pomaga. To znaczy nie forum, ale świetne dziewczyny to

    Szczypawica 2013r. (od 06.01.2013r.)

  10. #10
    Awatar dorinka
    dorinka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    29-02-2008
    Mieszka w
    Opole
    Posty
    252

    Domyślnie Odp: Pomiędzy fikcją a marzeniami pozostaje "nie chce mi się"...

    Witam Wiedzmo!!

    Wiek tez mam podobny i 30 lat i 30 kg nadwagi, dieta mz z roznym skutkie ale kiedys dawno temu schudlam tu z dziewczynami 10 kg.... fajna sprawa, ale potem to powrocilo (za sprawa ciazy a potem juz tak samo). Mam nadzieje ze jesli sie bedziemy nawzajem motywowac to cos wyjdzie nam. bUZIAKI

Strona 1 z 10 1 2 3 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •