CześćI znowu do Was wracam, część jeszcze mnie pamięta, pozostali dopiero zapamiętają
Ze swoją wagą walczę odkąd zaczęłam chodzić do gimnazjum, a może nawet wcześniej? Powrotów na forum było dużo, do diety i ćwiczeń również, za każdym razem odbijało się wielkie jojo i wracałam cięższa. W maju 2012 osiągnęłam moją najwyższą wagę 152-151 kg przy wzroście 178. Decyzję o chlo - chirurgiczne leczenie otyłości - podjęłam w lutym tego roku. Dużo osób było przeciwnych - rodzina, znajomi. Każdym rządził strach przed moją operacją. Ale ja już nie chciałam tak żyć. Nie traktuję operacji zmniejszenia żołądka jako lek na otyłość, o nie. Jestem tak samo winna ćwiczyć jak i Wy, stosować dietę, pilnować się. Tyle że z mniejszym żołądkiem. Operację miałam 23.05 do dziś schudłam 18 kg. Jem 5 posiłków dziennie, o pojemności do 150 ml - pół szklanki. Głód czasem odczuwam, jednak często zdarza mi się jeść oczami
Kiedy zjem zbyt dużo nie mija 5 minut a ja już wymiotuję (z musu, nie z wyboru - po prostu się "ulewa"
) i dotkliwie żałuję, że się przejadłam. Pomimo tego, że minął już miesiąc nadal nie do końca nauczyłam się kiedy przestać jeść, ile mi wystarczy - wystarczy jeden kęs a już cierpię. Problemów z trawieniem nie mam żadnych, jedyna wada operacji to nasilenie się refluksu - żółć wraca z jelit do żołądka i przełyku. Przed operacją brałam na to leki, teraz staramy się z lekarzami dobrać takie które w pełni wyeliminują mi ciągłe zgagi.
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że po straceniu tych 18 kg:
- pomimo upałów minęło mi nadciśnienie
- mam więcej energii pomimo dostarczania ok 600 kcal dziennie (dieta lekkostrawna - więcej mi się nie mieści!)
- nie mam migren
- psychicznie również czuję się lepiej
W szpitalu leżałam 3 dni - 1 dzień przed zabiegiem, 2 dni po operacji. Bólu nie czułam, pielęgniarki dbały o pacjentów, dawały leki na życzenie, operowana byłam laparoskopowo (5 małych blizn) na szaserów.
Ciągoty do słodyczy pozostały - i niestety te wchodzą świetnie, więc muszę nad sobą panować.
Na tym wątku będę opisywała co jem, jak się czuję i jak radzę sobie po operacji. Nie chcę nikogo zachęcać, a tych których zaciekawię starałam się zaspokoić tym postem![]()