Hym, tylko że... to był mały urywek, wielkości... około 4 x 2 x 3 cm :P dodałam tego troszku do smaku. Reszta zostawiona na jutro.
Znaczy mam rozumieć, żeby na kolację inwestować bardziej w czyste białko niż pieczywko?
Jeśli chodzi o napoje, to cały dzień na wodzie mineralnej. Tak się przyssałam do niej, że zapomniałam o tym, że w szafce zieloną herbatę mam.
Dziwne jest to, że w dzienniczku wyszło mi 777 kal. O.o może ja to źle dodaję? Dziwne, bo mimo tej niskiej wartości nie czułam się głodna...
Dopiero zaczynam i pewnie nie raz popełnię jeszcze błąd w sporządzaniu i dobieraniu sobie posiłków ^^''
Zaobserwowałam u siebie dziwne rozdrażnienie spowodowane brakiem słodkiego... na szczęście obyło się bez sięgania po niezdrowe
