No i co tam U ciebie, Dolinuś?? ja wróciłam, ciebie nie ma??
No i co tam U ciebie, Dolinuś?? ja wróciłam, ciebie nie ma??
jem ,puchę
106,2
.................................................. .......................
Kurcze coś mamy wszystkie pod górkęja też miesiąc temu czasem miałam nawet 114,9 a dzisiaj 118,3
![]()
doliś zbierz się i wejdź w nowy rok jako 2 cyfrówka ?![]()
mi też piekielnie ciężko, ciągle mi w głowie mleko w proszku, i takie tam ale staram się mimo że cięzko i nie idealnie to jednak.............a do naszych urodzin troszkę ponad miesiąc i ja od zeszłego roku nic nie zleciałamsmutne to ale jak głupia jestem w tym temacie to co zrobię, ale musimy się dźwignąć
buziaczki zostawiam kochana !!!!
Dolinko kazdemu jest ciezko
niestety
ale tylko pogorszasz swoja sytuacje jedzac wiecej
zagladaj tu czesciej prosze
to na prawde pomaga
i dziewczyny tak tesknia za Toba![]()
dzieki
waga mnie przeraziła
zniechęciła
odebrała resztki wiary ze kiedys sie uda
ale jestem tu...
Dolinuś... ja też spuchłam o 4 kg w 10 dni...
I mówię basta, nie chcę więcej, nawet już jesć nie chcę.....
trzymaj się i odbij się od dna![]()