Alli podoba mi się twoje nowe podejście... nie ma co sobie narzucać za bardzo wyśrubowanych planów.
Osiągnęłaś już bardzo dużo a każdy kolejny kilogram na minusie będzie tylko ulepszał to dzieło![]()
Alli podoba mi się twoje nowe podejście... nie ma co sobie narzucać za bardzo wyśrubowanych planów.
Osiągnęłaś już bardzo dużo a każdy kolejny kilogram na minusie będzie tylko ulepszał to dzieło![]()
Dzien dobry dzien dobry
fajnie ze nowy domeczek i nowe podejscie, oczywiście będe wspierac![]()
To i ja się witam w nowym domku
Allisko, życzę Ci, żeby to nowe podejście przyniosło Ci poczucie szczęścia i upragniony spokój.
Przecież wszystkie jesteśmy wartościowymi osobami, niezależnie od tego ile ważymy. Odnosimy w życiu również inne sukcesy niż te związane z dietą i spadkami na wadze. Dlaczego tylko one mają mieć dla nas znaczenie?
Pozdrawiam serdecznie!
Tutaj jestem: Do lata piechotą będę szła.
Alisa witaj, bede do Ciebie czesciej wpadać.Napisalam Ci na watku elaborat o wczorajszym dniu. Eh normalnie sa ludzie i ludziska. Dzis probuje dojsc do siebie po wczorajszym, bo ja takie sytuacje bardzo przeżywam. Kochana milego piatku życzę![]()
Alisko zerklam w nowy watek ale........
nie obraz sie tylko
znowu wyznaczasz sobie cele
czyli nic sie nie zmienilo
zycze Ci powodzenia !!!!![]()
I ja wpadłam do nowego domku
Mam nadzieję, że w swoim tempie i bez zbytniego parcia na psychę będziesz dążyła do swojego celu
bo każda z nas ma jakiś cel ... inaczej się nie da ...
mieszkam tutaj https://forum.jestemfit.pl/x...-marzenie.html
Aliska, trzymam z całych sił kciuki, żeby wreszcie udało Ci się nabrać dystansu i cieszyć tym, co masz. Bo żarcie może i nad Tobą nie panuje, ale Twoje ego cały czas trzyma Cię na krótkiej smyczy i okłada batem
. Pamiętaj!
Szczęście - to nie jest stacja, do której zmierzasz, lecz sposób podróżowania.
Znalazłam Cię w nowym wątkuCel - tak , trzeba mieć .. ale już z doświadczenia wiem , że musi być realny inaczej poddamy się , prędzej czy później ...I ważne jest żeby cieszyć się z tego co się już osiągnęło .... A Ty osiągnęłaś tak duuużo
![]()
Moja przemiana - Z Kaśki XXL w Kaśkę L
4. X. 2019. - 92 - 70 ? 3. -18.07. 2016 - 91,5 ; 2- 24.01.2011 z 79 - 75 kg; 1- 05.02.2010 z 86 - 74kg;
Ali wpraszam się i ja i życzę lepszego ,a co tam o tysiąckroć fajniejszego wątku i więcej tolerancji dla siebie samej![]()
Cześć dziewczynki![]()
Postanowiłam, że będę pisać co jadłam... a więc:
Śniadanie: serek grani z Piątnicy truskawkowy
II Śniadanie: Parówki z szynki 4szt
Obiad: kasza, jeden naleśnik z parówką, kapusta czerwona
Kolacja: Łosoś nadziewany szpinakiem
Podglądałam wasna komórce
![]()
dziękuje za takie liczne i bogate przywitanie![]()
dzisiaj byłam u znajomeji byliśmy pozałatwiać kilka spraw w zusie, w urzędzie skarbowym itp.
Powiem wam, że ja chyba jestem za głupia aby schudnąć raz a porządnie ;P w sumie nigdy nie doszłam ostatecznie do wyznaczonego celu w odchudzaniu.. zawsze 2-3kg wcześniej odpuszczałam...