Witam wszystkich. Ważę prawie 100 kg, wg BMI jestem otyła. Dużo nadwagi wzięło się ze stresu, pewnie tyle samo z nieudanego odchudzania (kilka lat). Żeby zmotywować się do schudnięcia nie kupuję sobie ubrań - chodzę ubrana w cokolwiek bo i po co mi ładne ubrania przy takiej nadwadze. Chyba przez to kółko się zamyka - źle się czuję ze swoim wyglądem to i zajadam na pocieszenie i dalej tyję.
Wstyd się przyznać ale ledwo sięgam żeby zawiązać buty. Ciążę dopiero planuję ale buty dały mi do myślenia. Jak teraz zajdę w ciążę to pewnie będę musiała całą przeleżeć bo nie będę w stanie chodzić. Bardzo chcę mieć dziecko ale mam 22 lata. Otyła mama nie będzie dobrą mamą - najpierw muszę się wziąć za siebie.
Boję się kolejnej diety, kolejnego efektu jojo. Chcę schudnąć ćwicząc i odżywiając się zdrowo. Słodycze odstawiam, pieczywo itd też. Nie będę stosować diety 1000 kcal bo to jest dobre na krótką metę. Widziałam kiedyś na youtubie fajną prezentacje, jak wpływa na odchudzanie ograniczenie kalorii - bez ćwiczeń nie ma szans. Na początek ustaliłam ćwiczenia 3 godziny w tygodniu na siłowni i fitness. W domu trudno się zmotywować.
Moje założenie to schudnąć 2 kg na miesiąc - jak się uda więcej to fajnie, jak mniej to pomyślę co robię źle i będę kombinować dalej.
Mam nadzieję, że znajdą się tu osoby, które chciałyby schudnąć razem ze mną, bez efektu jojo. Może wspólnie uda się wymyślić dobry plan