Hej
Jestem Dominika, no i niestety muszę się przyznać bez bicia to nie jest moja pierwsza próba...
Ale kiedyś trzeba skończyć to "opierniczanie" się i wziąć się w garść.
Nie jestem z natury najlepszą pisarką i chyba nie o to tu chodzi, żeby się jakos tu w to wczuwać, ale jakoś opanować jakby nie było 'uzależnienie' od żarełka :P moim problemem zawsze był brak dostatecznej motywacji i wsparcia (mój man mówi "hehe- dieta? do kiedy? po co sie oszukujesz skoro i tak nie schudniesz")
A nie powiem, chciałabym mu zetrzeć ten kpiący uśmieszek z twarzy ;P
Plan jest taki- dieta 1000 kcal
zdrowe jedzonko w porcjach 5x na dzień
2-3l wody dziennie
i siłownia, ale to na początku przyszłego tygodnia, czekam na zastrzyk gotówki
stan obecny 90kg- cel wyznaczony 65kg
wyznaczyłam sobie taki termin do 1 czerwca 2013r.- wiecie na wakacje, fajna figurka i te sprawy
A więc było by mi miło jakbyście kobitki (faceci też mile widzianimi dopingowali i jakoś wsparli od czasu do czasu miłym słowem otuchy
ja ze swojej strony zobowiązuje sie do sumienności w wzmaganiach, aby to było nasze wspólne dzieło
Jak to mówią trzymajmy się w kupie, bo kupy nic nie ruszy :P
I do jutra- I dzień, wieczorem dam znać jak mi idzie![]()