Witajcie!
Po prawie miesiecznym podgladaniu odchudzajacych sie na forum postanowilam, ze w koncu czas wziasc sie do pracy i zalozyc swoj wlasny watek!
W ramach przedstawienia sie, taka krotka, wielce typowa historia: szczesliwe dziecinstwo z kilkoma zbednymi kilogramami, pozniej wciaz szczesliwa mlodosc z kilkunastoma zbednymi kilogramami, w efekcie wciaz szczesliwa doroslosc z kilkudziesiecioma zbednymi kilogramami.
Wiek: prawie 38 lat
Wzrost: prawie 166 cm
Waga: nic nie prawie, a raczej ponad 118
Stan zdrowia: raczej dobry, bez wiekszych problemow, ino przemeczenie i przepracowanie ostatnio.
Doswiadczenie dietetyczne: daloby sie doktorat napisac, w ciagu ostatnich 25 lat wyprobowane chyba wszelkie nowinki z dzialu odchudzania, wszystkie stare i nowe diety.
Sukcesy: raczej mierne. 13 lat temu udalo mi sie schudnac 30 kilo na meridii (120 --> 90), jo-jo dopadlo mnie po jakis 2 latach, waga wrocila. Pozniej z racji problemow zoladkowych znow 30 kilo (127 --> 97), stabilizacja na wadze 98. Dukan 3 lata temu, z raczej miernym sukcesem, a olbrzymim jo-jo.
Aktualnie pracuje bardzo duzo, co troche ogranicza czas, ktory moglabym przeznaczyc na sport. Staram sie codziennie przejechac 40 minut na rowerze stacjonarnym. Musze dokonczyc prace doktorska w ciagu nastepnych kilku tygodni, co doklada mi stresu i odbiera motywacje, zeby zajac sie cokolwiek innym.
Dieta: zalecone przez dietetyczke unormowanie przyzwyczajen zywieniowych, czyli sniadanie bialkowo-weglowodanowe, przegryzki (dwie w ciagu dnia) owocowe lub bialkowe, obiad i kolacja maja byc zbilansowanymi posilkami skladajacymi sie ze wszystkich podstawowych grup, czyli tluszcze i weglowodany (w ilosciach malych), bialka (normalna ilosc) i warzywa (jak najwiecej).
Motywacja na pierwsze 10 kilogramow: za 10 tygodni w lipcu przeprowadzam sie na nowe mieszkanie, wymarzone, wypracowane w pocie czola, wrecz wywalczone wbrew wszelkim przeciwnosciom losu.
Hurra!![]()
I na to nowe mieszkanie chce wprowadzic sie z ukonczonymi studiami i 10 kilogramow lzejsza, byc w stanie wyrzucic wszystkie ciuchy o rozmiarze i ksztalcie namiotu, wprowadzic sie na nowe z nowym asortymentem, bez starych ciezarow. Hoghw!
Bede wdzieczna za wszelkie rady i wsparcie!
No to do dziela :-D