wczoraj było całkiem całkiem ...dziś też nie najgorzej...mówię nie najgorzej booo na imprezkę idę więc wiecie ciut więcej jedzenia wpadnie..i %...no ale raz na jakiś czas taki weekend wypadnie...a że tym razem weekend ćwierćwiecza to wiecie..;p dziś u znajomych siedzę jutro cioteczka przybywa a w poniedziałek walczymy z Andziusią mą...ooo i mam nadzieje że będzie ok boo wydarzenia ostatnich dni nie przynosiły nic dobrego ..kłótnie afery wczoraj cały wieczór przy smażeniu naleśników na krokiety przeryczałam no ale cóż..coś mnie nogi kręcą...ciekawe czy na słoneczko czy na jeszcze gorszą pogodę..;/
pozdrawiam kochane no i być może do poniedziałku dopierooo...aaa waga trzyma się na 122.8 ....i oby tak została..
do poniedziałku rzecz jasna..;p