Z tego wniosek, ze za mało jadłas w dzień, zeaz taki głód wieczorem Cię dopadł.
Kiteku, no ja czekam na tą naszą burzę mózgów związaną z pracą z książką, liczę, że możemy się wiele od siebie nauczyć a i lepiej poznać.No i że to będzie porządna lekcja do przemyślenia i odrobienia dla każdej z nas.
Jak na razie przytachałam 2 wielkie kapusty z ryneczku warzywnego i zamierzam zszatkować je wieczorem do dużego gara ,doprawić, dorzucić to i owo i na balkon z tym a za jakiś tydzień już będę mogła swoje suróweczki sobie wcinać