Jak zmienić myślenie? Help!

[caprica]

MAXI- najbardziej w Twoje wypowiedzi poruszyło mnie "Chciałabym w końcu poczuć się kobietą, nie szarą kurą domową, matką polką obwieszoną zakupami, czy niezauważaną żoną"
Ja - po mimo schudnięcia koło 37 kg nie doczekalam się komplementów, pochwała ani okazywanego zachwytu męża. Możliwe, że
poprostu on taki typ, może nie potrafi wyrażac.
to matka polka, szara kura domowa, poczuć się kobietą- no właśnie... mi się wydaje , ze samo schudnięcie to zaledwie częśc tego by to zmienić w moim przypadku....

[Kiteku]

Świetną robotę zrobiłyście.
Ja już te punkty przerabiałam i mam zapisane u siebie, więc tu ich nie będę przepisywała.
Zresztą- to są podobne powody jak Wasze.
Oprócz jednego - związanego z wiekiem.
Ja po prostu mam już mało czasu aby w życiu wyglądać jeszcze fajnie. Mam 41 lat i nie mogę marnować czasu.

Czuję się jak na jakimś meetingu. Aż się wzruszyłam...

[Kiteku]

MAXI - ja nie mam jakiejś strasznej otyłości - w końcu noszę "tylko" rozmiar 44, ale w każdej grupie jestem zawsze najgrubsza.
Cóż za pech

Caprica - chcesz widzieć siebie w lustrze jako szczupłą. Ja jestem jak te anorektyczki - widzę siebie na odwrót (właśnie szczupłą). Dopiero na zdjęciach wychodzi jak naprawdę wyglądam...
A, że zdjęć nie pozwalam sobie robić, to tylko 3 razy do roku mam okazję siebie widzieć (jakieś wczasy, święta itd).
No i wtedy przechodzę załamanie.

[caprica]

Kiteku- ja jestem troszkę starsza;-) może nie za wiele ale tak

[Czekolada18]

Droga caprice , gdy czytam Twój wątek zaczynam się zastanawiać czy sama nie mam problemu z kompulsywnym jedzeniem. Mam napady głodu i wpierdal*m dosłownie wszystko ale nigdy głębiej nad tym się nie zastanawiałam - nad swoją wagą owszem, ale nad gwałtownym pożeraniem wszystkiego - nigdy

Cóż życzę wiele wytrwałości w dążeniu do określonego celu

[_MAXI_]

MAXI- najbardziej w Twoje wypowiedzi poruszyło mnie "Chciałabym w końcu poczuć się kobietą, nie szarą kurą domową, matką polką obwieszoną zakupami, czy niezauważaną żoną"
Ja - po mimo schudnięcia koło 37 kg nie doczekalam się komplementów, pochwała ani okazywanego zachwytu męża. Możliwe, że
poprostu on taki typ, może nie potrafi wyrażac.
to matka polka, szara kura domowa, poczuć się kobietą- no właśnie... mi się wydaje , ze samo schudnięcie to zaledwie część tego by to zmienić w moim przypadku....

Rany 37kg....szacun Kochana
No cóż ja też nie przepadam za zdjęciami,ale też mam z wakacji...urodzin...świąt.Czy mnie dołują? Nie.Po prostu zdaje sobie sprawę z tego jak wyglądam i nie popadam w depresje patrząc na fotki.
Dziewczynki proponuję, żebyśmy się lepiej poznały.Macie psy..koty...dzieci...mężów...drugich mężów...pasje...co lubicie robić, kiedy w końcu uda Wam się znalezc kilka minut dla siebie.Co Wy na to?Było by miło wiedziec chociaż mniej więcej z kim się pisze po drugiej stronie monitora.
Ja mam na imię Iza,dobijam pomału do 40stki, mam 2 fajnych dzieci 5-letniego Kubę i 15-letnią Nikę.Męża...to znaczy drugiego męża...który jest, bo jest....i nic poza tym.Kocham zwierzęta i mam tej menażerii trochę.Aktualnie nie pracuję.W wolnych chwilach lubię gotować, budować z klocków lego i czytać książki.

[willex]

Kiteku Może być luz w weekendy w pisaniu
Pomyślałam tak jak Ty o tym wynurzaniu na zewnątrz, ale jak przeczytałam to, co napisały Dziewczyny to dotarło do mnie jedno, że większość tego co napisąłyście dotyczy mnie.

Muszę pomyśleć czy tu pisać, bo z drugiej strony dobrze byloby mieć ten zeszycior i czytać.

Zjadłam półtora kawałka ciasta zupełnie świadomie, stwierdziłam że zamiast kolacji zjem to ciasto i nie będę sobie wyrzucać tego i się katować na poczatek.
Nie czuję się objedzona, uwielbiam czuć ten luzik w brzucholcu. Muszę koniecznie więcej pić i się ruszać-to mój stały problem.

Mam już prawie 4 dyszki, trójca dzieciacczków (córa 2l, syn 5l, córa 12l) i mężol ten sam. Nie pracuję, szukam nowej droogi, chciałabym znaleźc "nową" pracę i czuć, ze żyję. Lubię czytać, ogladać programy wnętrzarskie. Chciałabym czuć, że zyjęę, ćwiczyć, czytać, podróżować, mieć ciekawą pracę

[willex]

10 powodów
- chciałabym lepiej się czuć sama ze sobą
- nosić to, co mi się podoba a nie to co jest na mnie dobre
- nie obżerać się czyli panować nad swoimi zachciankami
- chciałabym mieć lepszą wytrzymałość fizyczną, być sprawniejszą
- byc b.wysportowaną
- chciałabym nie czuć bólu kręgosłupa
- chciałabym być dumną z siebie, że schudłam i lepiej wyglądam
- chciałabym udownodnić sobie, że potrafię schudnąć
- chciałabym przestać zajadać smutki
- chciałabym czuć, że żyję
- chciałabym się pozbyć się zwisiora

1. Zrób listę wszystkich obaw, lęków i negatywnych zachowań, które w przeszłości przeszkodziły Ci w odchudzaniu.
- boję się, że keidyś nie wstanę z łóżka
- nie chcę się obżerać, chcę panować nad jedzeniem
- nie chcę się dołować wiecznie czymś
- więcej pić
- być milszą dla siebie
- przestać użalać się nad sobą i pokonywac siebie każdego dnia
- lenistwo
- więcej ruchu

2. Kiedyś byłam taka, lecz teraz jestem inna.
Kiedyś obżeralam się za dwóch szczególnie w sytuacjach stresujących, lecz teraz będę inaczej reagować w takich sytuacjach (nie obżerać się, słuchać muzy, brzuszki, czytać, spacer - co się innego

[Kiteku]

Wysłałam Wam zaproszenia do znajomych - zamierzam dodać zdjęcia widoczne tylko dla Was

[willex]

Czy Wy chcecie żeby było nas tu więcej czy takie małe grono?
Wolałabym małe grono.