a MOJA mama pije z CHILI też podobno dobra)) a jak tam waga??
Pozdrowionka środowe zostawiam z deszczowej Bydgoszczy)) Życzę SIŁY i samozaparcia!!!
a MOJA mama pije z CHILI też podobno dobra)) a jak tam waga??
Pozdrowionka środowe zostawiam z deszczowej Bydgoszczy)) Życzę SIŁY i samozaparcia!!!
nie wyobrazam sobiekawy z 1/4 lyzeczki chili;d a z taka iloscia cynamonu mi bardzo smakuje..kurcze po operacji tak mi sie smaki pozmienialy..ja dawniej jak wypilam jedna kawe na pol roku to swieto we wsi..teraz pije nawet po 3 dziennie jak mam smak..i w dodatku mnie sie wydaje ze jest slodka po tej mojej malej ilosci miodu a M twierdzi ze nie dosc ze gorzka to jeszcze kwasna.. ale w sumie mnie to chyba cieszy ze cukier ograniczylam
wstalam i niestety juz wiem ze weekend bede umierac..@... eeeh jakie to niesprawiedliwe..chyba wolalabym golic twarz codziennie niz sie co miesiac mordowac..faceci maja lepiej;d
a w sobote mam gosci..wiec juz dzis zaczynam pichcenie i sprzatanie (taaa bo znajde u mnie chociaz kepke kurzu)
hehehe kochana tak samo uważam jak i ty ale z tym goleniem co dziennie to ja bym zwariowała na depilacje laserową bym poszła i w tedy mogła bym juz tym chłopem być
co tam dobrego pichcisz
wymyslilam takie paluchy chlebowe z pomidorami sussonymi ziolami i parmezanem.. do tego chce zrobic kebaby domowe bo goscie lubia napewno i mysle nad jakims ciastem;d no i jakas salatka czy cos .. no nie wiem co jesazcze wymyslec
O kochana sto lat u Ciebie nie byłam, dzisiaj troszkę spokoju na dyżurze to nadrabiam zaległości. Waga Ci leci Małpiszonie jeden nawet jak hamburgery i torty wcinasz- niesprawiedliwe! No ale dobrze że spada laseczko Zaraz 7 z przodu będzie, muszę dupsko spiąć i uciekać bo jeszcze troszkę i mnie przegonisz I chciałam poinformować że na te Twoje paluchy to mi ozor do dupy uciekł...
kochana już mi się podoba to co proponujesz a ty jeszcze coś wymyślisz pewnie jakieś pyszności mmmmm
spada ale pomalu..juz myslalam ze sie zatrzymuje..ale nie jestem jakos specjanie spanikowana bo jakos specjanie sie nei staram o diete ani o ruch..czasem na kije pojde czasem na stacjonarnym popedaluje ale cudow z tego nie oczekuje..poprostu cierpliwa jeszcze musze byc a waga pomalu pewnie jeszcze poleci..jak tak sprawdzam to w ciagu miesiaca 3 kilo zrzucilam bez wiekszego wysilku wiec chyba nie ma tragedii..
wymyslilam ciasto marchewkowe;d akurat na nie mam ochote..co prawda wiekksza an sernik ale za duzo z nim pierniczenia a mama mi przyniesie w sobote z imeinin znajomej;d bo mi ta znajoma serniczek obiecala;d trzeba miec uklady haha
kawa! moja odwieczna miłość!!! regularnie piję ją od 8 klasy podstawówki i nie wyobrażam sobie bez niej życia
na całe szczęście jestem po @. mam spokój na całe 3 tygodnie...
no kochana już malutko ci zostało i będzie 7 brawo
melduje ze imprezka wczorajsza udal;a sie calkeim sympatycznie.. ale najwieksz abomba byl telefon od mojego bylego szefa.. wymyslil sobie ze jak cos to moge do niego wrocic ale w zasadzie to on nie potrzebuje zebym wrocila ale w sumie to na jego warunkach...a prawda jest taka ze ma noz na gardle i brakuje mu ludzi...a juz napewno dobrych ludzi jak ja i nie wie jak sie za to zabrac;d i w dodatku zaczal mi robic jakies wypominki iopierdzielac mnie za swoje wymyslone pretensje do mnie..ale teraz juz wiem ze to byla nieudana proba zastraszenia mnie bo wie ze powrot do pracy wiazalby sie z gruba kasa z jego strony;d wyleczyl mnie tym samym z jakiegokolwiek myslenia ze moglabym wrocic i byloby fajnie..poprostu on nadal jest swirem i nadal by mnie konczyl psychicznie;d z dalekoa..wole miec mniej a nie styrana psyche i znow sie dac wpuscic w ten mlyn z ktorego wyszlam rok temu... ale czuje sie doceniona ze w sytuacji kryzysowej liczy na moja pomoc;d zle tylko sie za to zabiera;d wystarczylo powiedziec prawde a nie na wstepie sciemniac klamac wiercic i drzec kopare;d