Jestem tu po raz tysięczny... Spać nie mogę...Chodzę skołowana...Waga znów pokazała 80kg... Jest szok i nie dowierzanie...Pojawiają się łzy i ból w sercu...Ponad 3 lata temu startowałam z tą wagą i teraz znowu walka??? Chodziło mi to po głowie od miesięcy aż zobaczyłam tą chole**ą 8 z przodu i to jest wystarczający powód do tego by wziąć swoje życie w garść chociaż myślisz że wszystko jest do du*y.
Chcę wstać i powiedzieć że UDAŁO MI SIĘ,patrzcie jaka jestem ładna...teraz tego zrobić nie mogę...Lustro pokazuje to czego wolałabym nigdy nie widzieć...
I te myśli :uda Ci się!!! a jak spojrzę na makaron z mięsem to usłyszę: a i tak nie dam rady to sobie zjem!!! no i kółko się zamyka!
Byłam tu nie raz...oprócz tego że udało mi się raz schudnąć z Wami,próbowałam bo wiem ile to forum potrafi dodać otuchy ale i kopnąć w dupe jak trzeba!!!Tylko z czasem było mi najzwyczajniej głupio!
Jestem tu bo chcę zmian! Chcę lepszej siebie! Muszę tu być by wytrwać i będę... Kacala
waga: 80kg
wzrost 160cm
wiek:26 lat