rany jak ty mało jesz - i masz jeszcze siłe ćwiczyć? podziwiam
rany jak ty mało jesz - i masz jeszcze siłe ćwiczyć? podziwiam
Cześć
I jak tam wyzwanie?
Bo mi nogi odpadają. Tylko w sumie nie wiem czy przez wyzwanie czy przez moje starcie z siłownią.
W każdym bądź razie zamiast seksi dupci chodzę jak pokraka...
no ale bez pracy nie ma kołaczy
Co do mojego wzrostu nie jestem dużo wyższa od Ciebie - niby mam 173czasami mi pisza 170 (ale to lepiej bo więcej będzie można schudnąć).
Ja jestem z tych co najszybciej chudną z góry..
teraz jest już całkiem nieźle...bo jeszcze w grudniu wyglądałam jakby moje dolne partie ciała kompletnie nie pasowały do górnych.
Coś w stylu jakby ktoś połączył 2 osoby w jedno...kompletnie nie dopasowane.
Jak dla mnie to Ty za mało jesz słońce ;P
a z 83 kg... chcesz do końca tygodnia przejść na 7 z przodu???
hallo Tu ziemia!!! My odchudzamy się zdrowo!!
"Jeśli kogoś kochasz, pozwól mu odejść... Jeżeli wróci, będzie Twój na wieki... Jeżeli nie wróci nigdy nie był Twój..."
Basiu, możliwe jest to, że ta waga może i spadnie do 7, ale uwierz mi, że jak przejdziesz na diete 1200-1500 waga będzie wracać bo znów dostanie więcej jedzenia, dla mnie teraz bardzo sie głodzisz.. i organizm daje nie źle po d..pie..a wystarczy tylko przestać jeśc to co złe, co już wiesz chudnąc te 30 kg.. a uprawiać więcej sportu i waga dalej będzie spadać:Trzymam mocno kciuki za spadki i za to aby organizm za bardzo nie osłabł na tej głodówce
![]()
9 lat temu udało się schudnąć z 105 do 68 kg. Teraz walczę na nowo, 2018 r największa waga 90 kg
15 kg do pogonienia w diabły, czyli nowy start, nowy dom, nowa Ja
Dzień dobry![]()
Zrobiłaś dzisiaj wyzwanie ?:P
Ja jakoś dałam rady.. ale moje nogi.. one już chyba nie dają.. nie wiem co będzie jutro hehe !!!
Miłego dnia ;P i zacznij więcej jeść!!!
"Jeśli kogoś kochasz, pozwól mu odejść... Jeżeli wróci, będzie Twój na wieki... Jeżeli nie wróci nigdy nie był Twój..."
Monika - Nie zacznę tyć, ale dużo wolniej chudnąć. Organizm człowieka jest dostosowany do głodówek. To jeszcze z czasów kiedy łowca szedł na łowy i tygodniami prawie nic nie jadł. Jeżeli się taką głodówkę odpowiednio przeprowadza jest to zdrowa i bardzo przyjemna sprawa. Najważniejsze żeby odpowiednio z niej wyjść. Ja już zaczynam jeść. Chcę dojść do ok. 1000 kal dziennie przez najbliższy miesiąc.
Pasia - Wyzwanie wczoraj zaliczone... masakra. Zwłaszcza, że robiłam te przysiady po 45 minutach na steperze :PDzisiaj jeszcze nie ćwiczyłam, czekam do wieczora ...jeśli do tego czasu nogi mi nie odpadną.
Otóż dzisiaj zaczynam wprowadzać coś więcej niż zupy.
Śniadanie - koktajl
Obiad - coś ala musaka bez ziemniorów i beszamelu. Bakłażan i cukinia najpierw upieczone w piekarniku (tylko z odrobiną soli) mięso mielone z indyka z cebulką podsmażone na suchej patelni z pieczarkami i mnóstwem przypraw - czosnek, papryka ostra, pieprz, bazylia i zamiast wegety od dawna używam kupowanej w sklepie ze zdrowym żarciem mieszankę soli morskiej z suszonymi warzywami(pycha) . To wszystko razem do naczynia żaroodpornego i do piekarnika.
kolacja - galareta z łososiem
W międzyczasie herbata czerwona i hektolitry wody plus może jakiś pomidor.
Tutaj nowy domek Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
tu mój stary domek Być szczupłą jak nigdy w życiu
Dzisiejszy dzień witam z wagą 82 kg.
Po wczorajszych przysiadach nie jestem w stanie się ruszać...a muszę.
Obudziliśmy się dzisiaj o 7 rano co jest dużym odstępstwem od normy, zazwyczaj jest to godzina 9.30(kochany grzeczny synek
)
No, ale wracając. Staś ma zapalenie oskrzeli. Okazało się, że jest uczulony na mleko :/ no ale najważniejsze, że podajemy mu hypoalergiczne i mu przechodzi. Mieliśmy na dzisiaj zapisać się na kontrolę do naszej lekarki do przychodni. Oczywiście nie było już miejsc więc pielęgniarka kazała dzwonić o 7 rano, ale przyjść. Obudziliśmy się o 7. Maciuś dodzwonił się o 7.05...nie było już numerków. Noż ***** mać. Ostatecznie w południe udało mu się dodzwonić do naszej pani doktor i wcisnęła nas na 16 , uff. Chyba zdecydujemy się na ubezpieczenie i wykupienie pakietu w Lux medzie, bo to nie pierwszy raz takie kwiatki...
A wracając do diety.
śniadanie - galaretka z łososiem (w środku są też: marchewka, natka pietruszki i rodzynki)
obiad - sałatka nicejska, pierwszy raz zrobiłam fotkę, ale tak mi ładnie to jajeczko wyszło![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
kolacja - jogurt i jakieś warzywa
w miedzy czasie mnóstwo wody, herbata czerwona plus pomidorki cherry jako przekąski. Ale żołądek mi się skurczył i apetyt mam milion razy mniejszy niż jeszcze 3 tygodnie temu. Plus nie muszę używać tyle soli co wcześniej, wyostrzył mi się smak.
Tutaj nowy domek Schudłam 35kg to jeszcze 15 nie dam rady?! Siebie się nie oszukuje.
tu mój stary domek Być szczupłą jak nigdy w życiu
No cudowna sałatkaŚlinka pociekła, bo od 15 jestem na bananie, mandarynce i wodzie i dopiero za godzinę normalny obiad
![]()