50Lubią to
-
Plastikowy kwiat który nagle chce żyć...
Tak to ja.
Plastikowy kwiat uśpiony na kilka długich lat - prawie 7 lat.
Niedawno skończyłam 28lat.
Życie ucieka mi. Toczy się gdzieś z boku a ja mu się przyglądam ze smutną miną.
Nigdy szczupła nie byłam ale jakieś 5 lat temu przeszłam samą siebie. Waga pokazała 140kg!
Obecnie jest ok. 120 a było też 110....
Wydaje mi się że jem pod wpływem emocji......albo może chcę to tak tłumaczyć?
Może sama sobie stawiam barierki nie do przejścia? Albo przejść ich nie chcę z jakiegoś powodu?
Mam już dość. Siebie i swojego ciała.
Chcę podjąć walkę tym razem z dojściem do mety.
Od jutra - no właśnie nie od poniedziałku
wielka zmiana!
-
Odp: Plastikowy kwiat który nagle chce żyć...
Bardzo dobrze, że jesteś!
Na dzisiejszy wieczór polecam lekturę - wątki dorsis i devoree
masz jakieś konkretne założenia odnośnie diety, ćwiczeń czy celu, do którego dążysz?
polecam suwak. fajnie widać drogę, po której maszerujemy.
do jutra!
-
Odp: Plastikowy kwiat który nagle chce żyć...
Mam pewne założenia
Dużo warzyw (przede wszystkim surowe) i owoców.
Omijam smażone, słodkie, gazowane.
Ruch na początku pląsy przy muzyce, stepper i rower. Z czasem coś bardziej męczącego
Cel lajtowy to poniżej setki a w dalekich marzeniach 75kg.
Mój wzrost to 175cm.
-
Odp: Plastikowy kwiat który nagle chce żyć...
Założenia super!
Życzę wytrwałości w dążeniu do celu. Zostań z nami a będzie dobrze
-
Odp: Plastikowy kwiat który nagle chce żyć...
Nie odpuszczę już!
Zostaję bo czuję że tu jest moc!
-
Odp: Plastikowy kwiat który nagle chce żyć...
Bardzo ważne w tym naszym odchudzaniu jest to, aby nie odpuścić. Nikt kto się odchudzał nie powie, że jest łatwo, że zawsze były sukcesy. Trzeba umieć czasami się podnieść, bo przecież mamy te swoje słabości. Ja na tym forum jestem od grudnia i zauważyłam, że wiele osób bardzo chce, ale i szybko rezygnuje. Życzę ci abyś wytrwała i do swojego celu doszła.
Założenia dobre, polecam jedzenie co 3 godziny, najpóźniej 19,20-ta (zależy kiedy chodzisz spać). Na początku nawet jak cie będzie ssało staraj się wytrzymać do wyznaczonej godziny posiłku, po pewnym czasie żołądek się obkurczy i problem zniknie (tak było u mnie). Warto też, w miarę możliwości liczyć sobie kalorie w kalkulatorze na tej stronie (chyba, że masz to już opanowane i "na oko" wiesz ile co ma kalorii). Napoje tylko bez cukru, trzeba przywyknąć. Na razie tyle, będę zaglądać.
-
Odp: Plastikowy kwiat który nagle chce żyć...
jedyny napój jak piję poza kawą i wodą niegazowaną to alkohol. Piwo czy drinki - trzeba z tym skończyć.
Co do pory posiłków to mam już na ten temat swoje zdanie. Jest odmienne od tych ostatnio modnych i polecanych.
Najgorsze pierwsze kilka dni a później już z górki
i oby kolejny weekend przetrwać.
Kiedyś licznik miałam w oczach a teraz już nie jestem w tym tak dobra.
-
Odp: Plastikowy kwiat który nagle chce żyć...
to i ja wpadam
życzę ci wytrwałości ja wróciłam parę dni temu na forum i żałuję że wcześniej przestałam wchodzić no ale tym razem do końca dotrwam nie ma innej możliwości
-
Odp: Plastikowy kwiat który nagle chce żyć...
Dzień dobry
Dzień zaczęłam od wody z limonką.
Śniadanie za chwilę - 2 kromki słonecznikowego z plasterkami ogórka, pomidora, papryki cebuli i szczypiorkiem.
-
Odp: Plastikowy kwiat który nagle chce żyć...
witaj
dobrze,że tu jesteś
Twoja obecność tutaj na pewno Ci pomoże, zawsze to łatwiej ze wsparciem kogoś, kto ma te same problemy
a co do śniadanka to mniam mniam
też ostatnio się nakręciłam na warzywka...pychotka
powodzenia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum