Witam, jestem tu nowa.Przedtem wchodziłam tu owszem, ale tylko po to zeby poczytac.Od dzis jednak postanowiłam tez zaczac pisac, bo chyba niczego tak bardzo mi teraz nie trzeba jak wsparcia innych osób borykajacych sie z tym samym problemem czyli niestety nadwaga.Juz wiele razy chudłam...i tyłam i tak na zmiane, jednak teraz chciałabym w koncu wziac sie za siebie i to porzadnie.Nigdy jeszcze nie byłam tak gruba jak teraz moja waga wahała sie zawsze w granicach 68 -70 kg przy wzroscie 169cm. Szesc miesiecy temu urodziłam synka i w chwili obecnej waze prawie 90kg, co sprawia ze czuje sie jak wieloryb.Masakra.Niedługo wiosna a ja niewyobrazam sobie, jak wyjde na spacer z synkiem bez kurtki, która teraz zasłania wiekszosc mankamentów mego wielorybiego ciała.Wiem, ze sama nie dam rady, bo jak kazdy człowiek mam chwile słabosci i zwatpienia, dlatego, chciałabym prosic o wsparcie i cenne rady, abym znów zamiast chodzic w rozmiarze 46-48, mogła sie wbic w 42 lub wymarzona 40....<pomarzyc kazdy moze...nawet ja...>
Apropo byłabym wdzieczna za podpowiedz jak sie tu wstawia suwaczek i avart.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.