Witajcie!
Postanowiłam rozpocząć nowy wątek, bo stary już nie aktualny. Odchudzanie miało być do ślubu. Ślub się odbył 26 kwietnia i było naprawdę przeeeecudownie, tyle że waga miała być 70... a była 78 :P No cóż w oszukiwaniu siebie jestem na prawdę niezła
fotki fotki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
My
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Chrzest synka zaraz po naszym ślubie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ja z moją siostrą
Ładnie mi szło przez jakiś miesiąc, zrzuciłam ok 10kg, zatrzymałam się w marcu. Od tamtego czasu nie przytyłam, ale waga stoi :/ i nic w dół się nie przesuwa. Niestety najgorsze jest to, że nie jest to wynik zdrowego odżywiania, ale zrywów obżarstwo-dietowych i tak co drugi dzień, no po prostu masakra
W lipcu zeszłego roku urodziłam synka waga w dniu porodu pokazała 113 kg, po powrocie ze szpitala 105. Ponad 30 kg zrzuciłam w pół roku.
To ja w sierpniu 2013
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
W czerwcu jak co roku jedziemy z mężem na Hel. Moim ogromnym marzeniem jest żeby pójść na plażę w bikini i czuć się swobodnie. Do upragnionej wagi zostało mi jakieś 13-14 kg.
Założenia:
MŻ plus ruch. W zeszłym roku mąż kupił mi steper (taki duży) O dziwo nie służy on za szafę, ale codzienny wyciskacz potu z mego cielska. Jestem z tego powodu bardzo dumna, bo wiem że nie łatwo się jest zmobilizować w domu do ćwiczeń. Ogólnie ze względu na synka mam ograniczony czas na ćwiczenia. Chciałabym zacząć biegać wieczorami. Sprawiłam sobie nawet odpowiednie buty, ale jak na razie motywacji brak. Może dzisiaj????
Ogólnie staram się ograniczać węgle do minimum, a na pewno zero pszenicy. Moim największym grzechem jest pizza, chipsy i wszystko co z mąki i tłuszczu. Ze wszystkich słodyczy najbardziej lubię kiełbasę. (słodyczami obżerałam się w ciąży :P wcześniej i później wpadają tylko od czasu do czasu)
Dzisiejsze menu:
śniadanie- kanapka żytnia z serkiem białym, szynką i papryką
lunch-shake - mleko2% mrożone truskawki
obiad- zupa krem z groszku
kolacje- twaróg ze szczypiorkiem
Do tego zażywam suplement - linea detox do tego wszystkiego piję dużo dużo wody ok 3-4 litry dziennie i nic oprócz wody nie piję innego. (czasem winko wieczorkiem :P )