hej hej
piąteczek piątuniooj jak ja lubie ten dzien
miłego dla ciebie![]()
TRZECI raz pisze posta i mam nadzieje że skończe bo dwa poprzednie jakoś mi się usunęły..nosz kurczaczki..:|
Wczoraj szybko jakoś dzionek minął..pazurki i kawka po pracy potem w domu rodzinka była - wnusia do dziadków przybyła...więc pooosiedzieliśmy, później mama jakieś rachunki przelewy trele morele...i oczka się zamknęły...dziś przed ósmą pobudka ...nie powiem próbowałam jeszcze pospać , ale po 8 wstałam bo stwierdziłam że patrzenie w sufit nie ma sensu..
![]()
i zaczęły się rewolucje żołądkowe pojęcia nie mam czemu ...w pewnym momencie myślałam że już ok i podjechałam do sklepu po chleb na śniadanie i kurcze myślałam że nie zdąże wrócić...na szczęście teraz już jest ok! śniadanie zjedzone, pranie nastawione pokrzywkę z jeżyną popijam...dziewuszki w biedronie dali nową z firmy green hils czy jakoś tak więc od razu zakupiłam - polecam..![]()
zaraz reszta zajęć domowych ale najpierw muszę do Was zerknąć..![]()
Muszę się wybrać do Biedronki, bo od wielu osób już słyszałam, że mają dobre herbatki.Najczęściej robię zakupy w Lidlu, to zdecydowanie mój ulubiony market. Najgorzej, że mają tam naprawdę duży wybór serów - zawsze kuszą - i kiełbasy długo dojrzewające...
Miłego piąteczku!
ja Lidla też lubię..aleeee za daleko mam i jak jestem gdzies w pobliżu to zawsze wstąpie.
20 min zumbachy za mną..iiii obiadek wciągnięty..
chińczyk z ryżem
![]()
ciasteczka zrobię jutro..dziś na popołudnie inne plany..
a mianowicie zarz staje na orbiego..
i hantelki.....
później w szafie muszę pożadek zrobić booo za dużo mam swoich otrębów, płateczków, przypraw itd i w szafce w kuchni się nie mieszczą mamie przeszkadzają więc sobie zrobie na jednej półce w szafie u siebie miejsce i ładnie poukładam.iiii do przepisów chciałam usiąść....i w zasadzie pomyslałam sobie może że piętki bym sobie zrobiła..ale nie wiem czy nie za dużo od siebie wymagam hahha więc zobaczymy jak to wyjdzie..
najpierw orbi..
![]()
Co dzień jestem w Biedro, mam 100 metrów, ale na herbaty nie zerkałam, a muszę.
Mam nadzieję, że to jednorazowy epizod.
Dużo zdrówka i miłego wieczoru
Jak majacyr u mnie pisała to ja miałam już noc..:P nie wiem ja to się w zasadzie wydarzyło ale przed 21 zasnęlam ..;pa i tak się nie wyspałam...:P budzik o 4.30 przeraził mnie okrutnie a minus 14 na dworze jeszcze bardziej i siedzę taka zziębnięta w pracy..coś się zagrzać nie mogę...w nosie kręci...a dajcież spokój...muszę sobie jakieś tablety zaaplikować jak wrócę do domu b mam poniedzieli dwa dni wolnego i nie chciałabym ich w łóżku spędzić...
dziś plan na te ciasteczka jest ..hahah zobaczymy czy się uda ..na obiad własnie zaplanowałam makaron z tuńczykiem i sosem pomidorowym ..a potem pojęcia nie mam ..:P Wczoraj tato mi zabrał sprzęta do mocznia nóg z masażerkiem i nie miałam jak zrobić ale może przed meczem dziś zdąże..![]()
NIC NIE POSPRZĄTAŁAM NIC NIE ZROBIŁAM oprócz regulacji brwi i spania..
zmarznięta cały czas byłam i się pod kołdre schowałam a jak wstałam to kicha zawalona, jakieś dreszcze i wogóle, więc otuliłam się dalej i patrze na meczyk nieciekawie to dziś wygląda....mam nadzieje że chłopaki się odbiją...
jutro II zmiana posiedze sobie w pracy , kierownik jak zobaczy że smarkam to nie pozwoli na to żebym na dwór wyłaziła więc dwa dni na kurowanie się sobie daje i od poniedziałku wracam do ćwiczeń...w następnym tygodniu mam 4 dni wolnego..
pon, wtorek, czwartek i w końcu niedziele..ULALAAA
![]()
więc trzeba wykorzystać ćwiczeniowo..![]()
Siedzę w pracy i inspiracji kuchennych szykam i tak planuje i myslę ja to następny tydzień ugryźć i tak sobie myśle
po pierwsze muszę jesc mniej chleba i planować posiłki bo taki rozgardiasz miałam teraz na ostatnią chwile ze dobre to nie było...
po drugie wracam do ćwiczeń
po trzecie muszę ogarnąc tą cholerną szafę...bo mam ta napizdziolone w niej że głowa mała ...
po czwarte piekę bułki pełnoziarniste i ciasteczka owsiane bo póki @ nie przyjdzie to mnie ciągnie do żarełka
Więc szykuje się dobry i robotny tydzień a teraz usystematyzować sobie w głowie wszystko muszę..![]()
Co do Biedronki to tez kupuje tam herbatęzwykla Ramsey (bo jest mocna jak Lipton) i owocowa( owoce leśne to mój smak ) . Tania bo nie cale 2 zl a pyszna !!
![]()