210Lubią to
-
Nowy wątek- nowa ja :)
Ostatnio edytowane przez Karinabe ; 03-02-2017 o 22:47
-
Odp: Nowy wątek- nowa ja :)
i tak Cię ajlowju!!!
-
Odp: Nowy wątek- nowa ja :)
Monisiu..... Jak mi Cie tu brakowało
Aj lowju tu
Qrcze.... opowiadaj co u Ciebie
-
Odp: Nowy wątek- nowa ja :)
Karina wiem co czujesz też tu się pojawiam i znikam i za każdym razem co troszeczkę schudnę to przestaje wchodzić i tyję i znowu od nowa więc powspierajmy się nawzajem
Samych spadków ci życzę bez joja
-
Odp: Nowy wątek- nowa ja :)
Meta , dziękuję za odwiedziny
Wzajemnie życzę spadków
Ja się cieszę, że mam tu prawdziwych przyjaciół, którzy pomimo upadków ciągle wspierają.
Dziękuję Ci Monia
-
Odp: Nowy wątek- nowa ja :)
Karinko, co u mnie urosłam troszkę i dlatego walcze znów zawzięcie, tylko co zrobić jak ochotki sa na coś buuu a do tego hormony świrują i waga spadac nie chce... ale nie poddaje się i nie chce aby więcej wróciło więc walczę aby na razie stracic chociaż połowę tego co wróciło...
-
Odp: Nowy wątek- nowa ja :)
Każda z nas podobny schemat przerabiała więc wiemy jak cięzko utrzymac wagę więc wspieramy ile mocy w nas
działaj i nie zniechęcaj się, walcz o swoje zdrowie
-
Odp: Nowy wątek- nowa ja :)
Furaga to pewnie i Aga
Nie zniechęcam się, tylko u mnie ten zapał to zawsze słomiany zapał i trwa góra 3 miesiące....
Jak to przetrwam to już pewnie później będzie lepiej
Cieszę się, że znowu tutaj jestem i mam wsparcie...mąż raczej już mnie nie słucha i jak mówię że zaczynam zdrowo się odżywiać to ironicznie kiwa głową.... tak więc
Monia, szkoda, że wagi Ci przybyło, ale ja tak mam, że jak zacznę podjadać to skończyć nie mogę.... nie popełniaj proszę moich błędów...
Wczoraj u nas były hity lata 2016 i wystąpił Alvaro Soler - moja córcia to jest w nim zakochana po uszy- a ma dopiero 8 lat hihi
-
Odp: Nowy wątek- nowa ja :)
Witaj Karina !
Mam nadzieję, że i tym razem, my tutaj na forum wspólnie pomożemy ci i wesprzemy w tej trudnej drodze, jaką jest odchudzanie. Bardzo miło mi cię poznać, bo wcześniej cię nie znałam Ja swoje odchudzanie i całkowitą odmianę w kwestii odżywiania mam już za sobą. Kilka lat temu udało mi się schudnąć 45 kilo. Później zaszłam w ciążę, ale po niej też szybko pozbyłam się nadbagażu, który jednak był niewielki, bo wówczas już umiałam odżywiać się racjonalnie i zdrowo i pamiętać o codziennej porcji ruchu. Obecnie trenuję na siłowni. Chcę moje ciało jeszcze bardziej wyrzeźbić, umocnić, usprawnić. Bardzo dużo dają mi ćwiczenia, także jeśli chodzi o sferę emocjonalną. Mam gdzie wyładować energię i wszelkie napięcia. Myślę, że ćwiczenia i zdrowy tryb życia, oraz droga, jaką przeszłam mogą stać się moim sposobem na życie, bo będę szkolić się na instruktora fitness i trenera personalnego Będę tu do Ciebie wpadać, dopingować cię, starać się doradzić, może czasem zganić i przypomnieć, byś wróciła na dobrą drogę Uważam, że operacja, to też jest wyjście, i metoda, które uratowała bardzo wielu otyłych ludzi, niemniej jest to na prawdę ostateczność.
A ty już pokazałaś, że możesz schudnąć. Wystarczy, że teraz zmienisz trochę podejście, bardzo przyłożysz się nie tyle do samego schudnięcia, co do ustabilizowania wagi i wdrożeniu zdrowego trybu życia w codzienność. Po operacji, tak samo musiałabyś przerzucić się na zdrowe odżywianie już na zawsze. To jedyna droga, aby utrzymać wagę i zdrowie.
Kibicuję Ci, udanego dietowania. Pozdrawiam serdecznie !
-
Odp: Nowy wątek- nowa ja :)
Hej Karinko Wiesz, ja już dietuje 7 lat, od tych 7 lat nie zjadłam ziemniaków z okrasą.. czy klusek polanych zawiesistym tłuszczem... moje podjadanie to czasami zjedzenia kawałka ciasta czy 2 kostek czekolady bo nawet nie całego rządku.. Po rozmowie z mama wychodzi na to, że ja już mam ten czas przekwitania bardzo blisko i dlatego waga tak bardzo mi szaleje...Muszę to przeczekać albo wspomóc się tabletkami a ich nie za bardzo chce łykać... U nas każda kobieta po 40 już mam bardzo zawirowania hormonalne, kuzynka moja 2 lata starsza juz ma to za sobą.. Jak rozmawiałam z dietetykiem i pokazałam co ja jem a czym grzeszę to usłyszałam, że powinnam być chuda... więc to nie wina podjadania.. ehhh przetrwam i będę walczyć bo do 100 już na pewno nie wrócę.
Moja córcia tez bardzo lubie tego wykonawce.. jak i wszystkie młode teraz piosenkarki... Ja gdy byłam w wieku mojej córki to lubiłam biełyje rosy/ heheheh
Miłego dnia..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum