62Lubią to
-
Odp: Zmienianie swojego życia dzięki sile codziennych, małych wyborów.
Gratuluję zdanego egzaminu! Zasługujesz na wszystko co najlepsze, więc nie słuchaj tego pesymisty, tylko bierz, co jest Ci dane dobrego
-
Odp: Zmienianie swojego życia dzięki sile codziennych, małych wyborów.
Dziękuję, Dolinko i Ladymamo! Chyba rzeczywiście czas najwyższy na to, by zawalczyć o swoje. Do tej pory brałam to, co spadało mi pod nogi i nie miałam śmiałości by sięgnąć dalej po to, czego naprawdę chcę.
Narobiłam trochę zakupów ubraniowych, bo w szafie mam prawie same worki i nic sensownego na rozmowy kwalifikacyjne. Okazało się, że w Wólczance noszę koszule w rozmiarze 46, a np. w Orsayu mam górę w rozmiarze 44. Kroje standardowe, nie jakieś oversize. Chyba coś nie tak z tą rozmiarówką, bo przy mojej wadze wydaje mi się to dziwne. Przymierzałam też kilka ubrań Next i Marks&Spencer - wszędzie góra 46 lub 44. Hmm czyli chyba obwody spadają, bo pamiętam moje chodzenie po sklepach ponad pół roku temu, gdy rozmiar 50 był na mnie ciasny. Część moich "starych" ubrań też zaczęła na mnie pasować. Szkoda tylko, że waga nie odzwierciedla obwodów, bo to frustrujące, że nie chce spaść nawet na te 119 kg.
Ostatnio edytowane przez molly89 ; 16-06-2017 o 10:29
-
Odp: Zmienianie swojego życia dzięki sile codziennych, małych wyborów.
Gratuluje zdanego egzaminu i przyjemniejszej niż jakiś czas temu wyprawy do sklepów! Będzie tylko lepiej
-
Odp: Zmienianie swojego życia dzięki sile codziennych, małych wyborów.
Gratuluję zdania egzaminu. Powinnaś być z siebie dumna
Zazdroszczę rozmiarówki bo poniżej 50 już dawno nie byłam.I nawet nie mam co marzyć. W poniedziałek w cerfurze widziałam bluzeczki w rozmiarze XL , według tej rozmiarówki to mogłabym sobie ją włożyć, chyba na jedną nogę
Miłego dnia życzę
Bandzioch musi odejść- 10 sierpnia -94,5
-
Odp: Zmienianie swojego życia dzięki sile codziennych, małych wyborów.
Czesc Molly,
wpadlam na Twoj watek za Malinowa Zawsze to fajniej widziec wiecej duzych dziewczyn i czuc, ze nie jest sie samemu w walce
Gratuluje zdanego egzaminu i zycze powodzenia na nowej drodze zawodowej!
O rozmiarze 44/46 na gorze moge jeszcze tylko pomarzyc - zazdroszcze i niezmiennie mnie dziwi, jak rozne moga byc sylwetki podobnego BMI i wzrostu (Twoja waga teraz to moja poczatkowa i BMI podobne wtedy). Jeszcze z koszulek czy swetrow czasem 44/46 jest dobre ale o koszulach przez biust i brzuch moge zapomniec
> Zrzucę babę!
otyłość II stopnia ✓23.06, otyłość I stopnia ✓02.10, nadwaga ✓12.12
-
Odp: Zmienianie swojego życia dzięki sile codziennych, małych wyborów.
he,he,rzeczywiscie ciekawe
ja góra 48/50 teraz a dół 44/46
góra 44/46 u mnie przy wadze poniżej 85
-
Odp: Zmienianie swojego życia dzięki sile codziennych, małych wyborów.
Dolinko, coś chyba nie tak, albo teraz masz więcej albo przy mniej niż 85 mniej, bo 20kg i tylko 2 rozmiary?
> Zrzucę babę!
otyłość II stopnia ✓23.06, otyłość I stopnia ✓02.10, nadwaga ✓12.12
-
Odp: Zmienianie swojego życia dzięki sile codziennych, małych wyborów.
tak, góra mi nie leci, nogi i pupa mocno
cyc zostaje
teraz nie mam wiecej niż 50 a 42 nie miałam nigdy na górze,bo na dole właśnie przy 85
-
Odp: Zmienianie swojego życia dzięki sile codziennych, małych wyborów.
Malinko, bardzo dziękuję.
Hashimotko, również dziękuję i miło mi, że do mnie zajrzałaś.
Dolinko, ja mam właśnie odwrotnie - jestem gruszką. Dół jest u mnie zawsze większy o jeden/dwa rozmiary. Nie mam dużego biustu, a to też ma znaczenie przy rozmiarze góry. Zauważyłam również, że regularne ćwiczenia sprawiają, że jestem bardziej "zbita". Kiedy mam 2-3 tygodnie przerwy od ćwiczeń, to ubrania nagle stają się ciasne pomimo tego, że waga nie rośnie. Zresztą teraz też waga mi nie spada, a jednak zmieniłam rozmiar ubrań. Przy wadze 72 kg (duża jak na mój wzrost) nosiłam górę w rozmiarze 36. Dół za to miałam 40, a w zależności od fasonu nawet 42 przez szerokie biodra. Nóg nigdy nie miałam szczupłych, nawet przy wadze poniżej 70 kg.
-
Odp: Zmienianie swojego życia dzięki sile codziennych, małych wyborów.
Dolinko, to w sumie fajnie, że piersi nie lecą, nie? Gorzej mieć "szczurki" przy chudnięciu
Molly, ja też widzę ogromną różnicę jak ćwiczę, ale teraz miałam spoooorą przerwę i ciężko się zmotywować...
U mnie chyba wszystko jest grube - i piersi, i brak talii, i nogi. Beee
> Zrzucę babę!
otyłość II stopnia ✓23.06, otyłość I stopnia ✓02.10, nadwaga ✓12.12
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum